auto na sprężone powietrze

BQB Data ostatniej zmiany: 2012-05-28 17:42:54

auto na sprężone powietrze

2012-05-28 00:35:57 - BQB

www.proline.pl/?r=biuletyn&n=samochod-silnikiem-na-sprezone-powietrze
tinyurl.com/d799ghf
W komentarzu ktoś napisał, że zbiornik mieści 90m3 przy ciśnieniu 300
barów, jako, że w ogóle się nie orientuję w sprężarkach, to czy
sprężarka do takiego auta (elektryczna) jest droga? I ile czasu trwało
by tankowanie nią?



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 03:10:20 - dominik

On 2012-05-28 00:35, BQB wrote:
> W komentarzu ktoś napisał, że zbiornik mieści 90m3 przy ciśnieniu 300
> barów, jako, że w ogóle się nie orientuję w sprężarkach, to czy sprężarka
> do takiego auta (elektryczna) jest droga? I ile czasu trwało by tankowanie
> nią?

Taka sprężarka nie tylko musi dać radę tak mocno nabić, ale też i w miarę
schłodzić zarówno powietrze jak i pojazd. Dodatkowo trzeba odwilżyć
wszystko, bo jak się będzie rozprężać to temperatura spadnie i jakikolwiek
lód od razu by skutkował uszkodzeniem silnika w formie kryształków lodu.
Nikt też nie mówi jak duże są straty energii pomiędzy tymi procesami, ale
jak liczysz, że to tak jak ładowanie elektryka albo hybrydy to możesz
nieźle się przejechać.
Wszystko to jednak nic wobec bum, jakie się może odbyć jeśli coś w Ciebie
wjedzie potem podczas drogi i nagle te 300 bar będzie chciało uciec w kosmos.


--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 04:51:32 - Pszemol

dominik wrote in message
news:jpuj9t$rsq$1@inews.gazeta.pl...
> Wszystko to jednak nic wobec bum, jakie się może odbyć jeśli coś w Ciebie
> wjedzie potem podczas drogi i nagle te 300 bar będzie chciało uciec w
> kosmos.

Nie twórz bajek, proszę...
Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.
Sprężone powietrze nie wybucha tylko ulatuje z nieszczelności.
Że też każda nowa technologia znajdzie takich bajkopisarzy co
to straszą niebezpieczeństwem... Przed samochodami na LPG
też straszyli że wozisz bombę w bagażniku. I co? Ile wubuchów
aut z gazem odnotowujemy na drogach?




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 07:03:03 - Shrek

On 2012-05-28 04:51, Pszemol wrote:
> dominik wrote in message
> news:jpuj9t$rsq$1@inews.gazeta.pl...
>> Wszystko to jednak nic wobec bum, jakie się może odbyć jeśli coś w Ciebie
>> wjedzie potem podczas drogi i nagle te 300 bar będzie chciało uciec w
>> kosmos.
>
> Nie twórz bajek, proszę...
> Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.
> Sprężone powietrze nie wybucha tylko ulatuje z nieszczelności.
> Że też każda nowa technologia znajdzie takich bajkopisarzy co
> to straszą niebezpieczeństwem... Przed samochodami na LPG
> też straszyli że wozisz bombę w bagażniku. I co? Ile wubuchów
> aut z gazem odnotowujemy na drogach?

Jeśli rzeczywiscie to takie niegroźne, to może byłby to dobry sposób
ozyskiwania energii przy hamowaniu?

Shrek.



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 07:47:26 - J.F.

Dnia Sun, 27 May 2012 21:51:32 -0500, Pszemol napisał(a):
> Nie twórz bajek, proszę...
> Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.
> Sprężone powietrze nie wybucha tylko ulatuje z nieszczelności.

Poguglaj za SLC scuba.

Co prawda tylko 12 sztuk, ale jednak sie zdarzylo ;-)

Albo np www.youtube.com/watch?v=tyINNUaXa8Q

> Że też każda nowa technologia znajdzie takich bajkopisarzy co
> to straszą niebezpieczeństwem... Przed samochodami na LPG
> też straszyli że wozisz bombę w bagażniku. I co? Ile wubuchów
> aut z gazem odnotowujemy na drogach?

Ale tam jest tylko pare bar :-)

J.





Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 08:37:28 - Pszemol

J.F. wrote in message
news:1jxu8fue11pp6.2sb8ewcq74d.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 27 May 2012 21:51:32 -0500, Pszemol napisał(a):
>> Nie twórz bajek, proszę...
>> Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.
>> Sprężone powietrze nie wybucha tylko ulatuje z nieszczelności.
>
> Poguglaj za SLC scuba.
>
> Co prawda tylko 12 sztuk, ale jednak sie zdarzylo ;-)
>
> Albo np www.youtube.com/watch?v=tyINNUaXa8Q

Tylko że taki cylinder w samochodzie można dużo lepiej
zabezpieczyć niż ten nurkowy, no i jest do niego dostęp
lepiej ukryty pod strefami zgniotu.

>> Że też każda nowa technologia znajdzie takich bajkopisarzy co
>> to straszą niebezpieczeństwem... Przed samochodami na LPG
>> też straszyli że wozisz bombę w bagażniku. I co? Ile wubuchów
>> aut z gazem odnotowujemy na drogach?
>
> Ale tam jest tylko pare bar :-)

I też istotną różnicą jest fakt, że w butli z LPG jest palny węglowodór
a w butli na sprężone powietrze jest niepalne powietrze...




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 09:36:16 - dominik

On 2012-05-28 04:51, Pszemol wrote:
> Nie twórz bajek, proszę...
> Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.
> Sprężone powietrze nie wybucha tylko ulatuje z nieszczelności.
> Że też każda nowa technologia znajdzie takich bajkopisarzy co
> to straszą niebezpieczeństwem... Przed samochodami na LPG
> też straszyli że wozisz bombę w bagażniku. I co? Ile wubuchów
> aut z gazem odnotowujemy na drogach?

Takich aut jest trochę kilka, masz może raport z crash testów któregoś z
nich? Chętnie poczytam co się dzieje w razie wypadku takiego samochodu,
gdzie cała podłoga jest zbiornikiem napompowanym na 300 bar, a samochód
waży niewiele.


--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 13:28:55 - news-gazeta

> Nie twórz bajek, proszę...
> Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.

Na porządku dziennym to jest 200-220bar.

> Sprężone powietrze nie wybucha tylko ulatuje z nieszczelności.

Ulatuje z taką prędkością, że zamraża butlę przez co ją po kawałku rozrywa.
Nie chciałbyś stać obok gdy taka butla traci w sekundzie zawór :)

Pozdrawiam - Darek.




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 17:01:51 - Pszemol

news-gazeta wrote in message
news:jpvnfb$cvf$1@inews.gazeta.pl...
>> Nie twórz bajek, proszę...
>> Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.
>
> Na porządku dziennym to jest 200-220bar.

Nie kłóćmy się o szczegóły - podałem przykład zastosowania
powietrza sprężonego o podobnym ciśnieniu... Daje to łatwiejsze
zaaplikowanie intuicji do nic nie mówiących numerków ciśnienia.

>> Sprężone powietrze nie wybucha tylko ulatuje z nieszczelności.
>
> Ulatuje z taką prędkością, że zamraża butlę przez co ją po kawałku
> rozrywa.

Że co?? :-) Fantazja Ci dopisuje...

> Nie chciałbyś stać obok gdy taka butla traci w sekundzie zawór :)

Oczywiście że nie chciałbym. Ale co z tego? Są tacy co nie boją się :-)
www.scubadivingsarasota.info/online-scuba-training/wrong-way-to-carry-scuba-cylinders




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 21:06:43 - SkiMir

W dniu 2012-05-28 04:51, Pszemol pisze:

> Nie twórz bajek, proszę...
> Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.

Noo nie bardzo. Z reguły mają 200 bar.
Czasem potrzebuję nabić butlę 300 bar i jest mały problem - kluby
nurkowe tyle nie mają.
Puki co znalazłem jedyną w Krakowie firmę, która nabija te 300 - firma
zajmuje się sprzętem ratowniczym.
Aby nabić pełne 300 bar do butli trzeba to robić etapami z przerwą na
chłodzenie butli.

Tak więc nie jest to takie proste i o sprężarkach domowego użytku można
raczej zapomnieć.

> Sprężone powietrze nie wybucha tylko ulatuje z nieszczelności.

Powietrze nie wybucha ale rozerwana butla może narobić sporo bigosu.

--
M.




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-29 03:28:15 - kogutek

SkiMir napisał(a):

> W dniu 2012-05-28 04:51, Pszemol pisze:
>
> > Nie twórz bajek, proszę...
> > Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.
>
> Noo nie bardzo. Z reguły mają 200 bar.
> Czasem potrzebuję nabić butlę 300 bar i jest mały problem - kluby
> nurkowe tyle nie mają.
> Puki co znalazłem jedyną w Krakowie firmę, która nabija te 300 - firma
> zajmuje się sprzętem ratowniczym.
> Aby nabić pełne 300 bar do butli trzeba to robić etapami z przerwą na
> chłodzenie butli.
>
> Tak więc nie jest to takie proste i o sprężarkach domowego użytku można
> raczej zapomnieć.
Nieprawda. W warunkach domowych można bez problemu dwoma sprężarkami od
lodówki zrobić 1000 atmosfer. parametrem opisującym sprężarkę nie jest
ciśnienie jakie daje a spręż. tak dziwnie dla niektórych nazywa się ten
parametr. W lodówkowej dochodzi on do trzydziestu pięciu. Spręż to nic innego
jak określenie ile razy sprężarka podbije ciśnienie na dolocie. Jak jedną
sprężarką lodówkową nabić zbiornik do trzydziestu pięciu atmosfer i
doprowadzić powietrze o takim ciśnieniu do dolotu drugiej to ona podbije go
trzydzieści pięć razy. Można inaczej. Typowa sprężarka do pompowania kół daje
8 atmosfer. Zasilenie z niej lodówkowej podbije to ciśnienie trzydzieści razy.
To daje 240 atmosfer. Do nurkowania tak sprężone powietrze się nie nadaje bo
będzie zawierało olej. Do nabijania butli do nurkowania używa się sprężarek
bezolejowych. Sposobów pozbycia się wilgoci ze sprężonego powietrza jest
kilka. A olej w powietrzu do zasilania silnika na sprężone powietrze do
samochodu w niczym nie przeszkadza. Nie widzę najmniejszego problemu żeby w
warunkach domowych nie dało się nabić powietrzem butli do 300 atmosfer.
Sprężarka od lodówki jako podbijająca jest oczywiście za mała. Ale kilowatowa
od klimatyzatora będzie w sam raz. Do tego normalna sprężarka ze zbiornikiem
ze 100 litrów pracująca jako wstępna. Z ciepłem nie ma problemu. Można je
odebrać i wykorzystać na przykład do podgrzewania wody.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-29 14:00:08 - Sebastian Kaliszewski

kogutek wrote:
> SkiMir napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-28 04:51, Pszemol pisze:
>>
>>> Nie twórz bajek, proszę...
>>> Te 300 bar jest na porządku dziennym używane w nurkowaniu.
>> Noo nie bardzo. Z reguły mają 200 bar.
>> Czasem potrzebuję nabić butlę 300 bar i jest mały problem - kluby
>> nurkowe tyle nie mają.
>> Puki co znalazłem jedyną w Krakowie firmę, która nabija te 300 - firma
>> zajmuje się sprzętem ratowniczym.
>> Aby nabić pełne 300 bar do butli trzeba to robić etapami z przerwą na
>> chłodzenie butli.
>>
>> Tak więc nie jest to takie proste i o sprężarkach domowego użytku można
>> raczej zapomnieć.
> Nieprawda. W warunkach domowych można bez problemu dwoma sprężarkami od
> lodówki zrobić 1000 atmosfer.

Mam nadzieję, że nie znajdzie się głupi który z twojej rady skorzysta...

> parametrem opisującym sprężarkę nie jest
> ciśnienie jakie daje

Owszem jest.

> a spręż.

Też jest. Ale z naciskiem na też.

> tak dziwnie dla niektórych nazywa się ten
> parametr. W lodówkowej dochodzi on do trzydziestu pięciu. Spręż to nic innego
> jak określenie ile razy sprężarka podbije ciśnienie na dolocie. Jak jedną
> sprężarką lodówkową nabić zbiornik do trzydziestu pięciu atmosfer i
> doprowadzić powietrze o takim ciśnieniu do dolotu drugiej to ona podbije go
> trzydzieści pięć razy.

Idź się puknij w głowę. Albo weź szeregowo podłącz do sieci 2 transformatory
dzwoknowe pod prąd -- zgodnie z twoją logiką będziesz miał ok 190 000V! A
zgodnie z rzeczywistością wyskoczą bezpieczniki i/lub będzesz miał smięrdzący
złom zamiast transformatorków.

Podobnie zamiast sprawnej sprężarki lodówkowej będziesz miał popsutą. Chyba, że
zanim zdechnie sama sprężarka pieprznie jakiś element który ci w głowę przywali
-- może pomoże...


> Można inaczej. Typowa sprężarka do pompowania kół daje
> 8 atmosfer. Zasilenie z niej lodówkowej podbije to ciśnienie trzydzieści razy.
> To daje 240 atmosfer. Do nurkowania tak sprężone powietrze się nie nadaje bo
> będzie zawierało olej. Do nabijania butli do nurkowania używa się sprężarek
> bezolejowych. Sposobów pozbycia się wilgoci ze sprężonego powietrza jest
> kilka. A olej w powietrzu do zasilania silnika na sprężone powietrze do
> samochodu w niczym nie przeszkadza. Nie widzę najmniejszego problemu żeby w
> warunkach domowych nie dało się nabić powietrzem butli do 300 atmosfer.

Bez kozery powiem 500!

Nie, no, wytrzymałość materiałów nie ma znaczenia -- ten sam przewód co
wytrzymuje 30atm to i 300wytrzyma, nie? ROTFL. Puknij się.

> Sprężarka od lodówki jako podbijająca jest oczywiście za mała. Ale kilowatowa
> od klimatyzatora będzie w sam raz. Do tego normalna sprężarka ze zbiornikiem
> ze 100 litrów pracująca jako wstępna. Z ciepłem nie ma problemu. Można je
> odebrać i wykorzystać na przykład do podgrzewania wody.

Nie wiem czy śmiać się czy płakać...

\SK
--
Never underestimate the power of human stupidity -- L. Lang
--
www.tajga.org -- (some photos from my travels)



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-29 14:27:54 - Plumpi

Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:jq18nf$e0j$1@inews.gazeta.pl...

> Nieprawda. W warunkach domowych można bez problemu dwoma sprężarkami od
> lodówki zrobić 1000 atmosfer. parametrem opisującym sprężarkę nie jest
> ciśnienie jakie daje a spręż. tak dziwnie dla niektórych nazywa się ten
> parametr. W lodówkowej dochodzi on do trzydziestu pięciu. Spręż to nic
> innego
> jak określenie ile razy sprężarka podbije ciśnienie na dolocie. Jak jedną
> sprężarką lodówkową nabić zbiornik do trzydziestu pięciu atmosfer i
> doprowadzić powietrze o takim ciśnieniu do dolotu drugiej to ona podbije
> go
> trzydzieści pięć razy. Można inaczej. Typowa sprężarka do pompowania kół
> daje
> 8 atmosfer. Zasilenie z niej lodówkowej podbije to ciśnienie trzydzieści
> razy.
> To daje 240 atmosfer. Do nurkowania tak sprężone powietrze się nie nadaje
> bo
> będzie zawierało olej. Do nabijania butli do nurkowania używa się
> sprężarek
> bezolejowych. Sposobów pozbycia się wilgoci ze sprężonego powietrza jest
> kilka. A olej w powietrzu do zasilania silnika na sprężone powietrze do
> samochodu w niczym nie przeszkadza. Nie widzę najmniejszego problemu żeby
> w
> warunkach domowych nie dało się nabić powietrzem butli do 300 atmosfer.
> Sprężarka od lodówki jako podbijająca jest oczywiście za mała. Ale
> kilowatowa
> od klimatyzatora będzie w sam raz. Do tego normalna sprężarka ze
> zbiornikiem
> ze 100 litrów pracująca jako wstępna. Z ciepłem nie ma problemu. Można je
> odebrać i wykorzystać na przykład do podgrzewania wody.

Gwarantujesz, że taka sprężarka lodówkowa mnie nie zabije?
Jeżeli tak to przyjeżdżaj do mnie. Jestem poświęcić 2 lodówki i 2
zamrazarki. Chyba wystarczy?
Zrobimy sprężarkę do 1000bar. Oczywiście Ty będziesz przy tych sprężarkach,
aby mnie przekonać, że jest to w pełni bezpieczne :)




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 08:31:28 - z

W dniu 2012-05-28 03:10, dominik pisze:
> Nikt też nie mówi jak duże są straty energii pomiędzy tymi procesami, ale
> jak liczysz, że to tak jak ładowanie elektryka albo hybrydy to możesz
> nieźle się przejechać.

Straty energii zawsze są. Może tu i duże ale...
Podstawowe jest pytanie czy to się może OPŁACAĆ. Interesuje mnie cały
koszt powiedzmy przeróbki + koszt przejechania 100km.
Nie ma tu tego demonicznego kosztu akumulatorów o którym ciągle się
krzyczy. Silnik to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Zbiornik
sprężarka...
Oczywiście dopóki jeszcze akcyzy nie nałożono na powietrze :-)

z



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 08:38:36 - Pszemol

z wrote in message
news:jpv641$rk8$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 2012-05-28 03:10, dominik pisze:
>> Nikt też nie mówi jak duże są straty energii pomiędzy tymi procesami, ale
>> jak liczysz, że to tak jak ładowanie elektryka albo hybrydy to możesz
>> nieźle się przejechać.
>
> Straty energii zawsze są. Może tu i duże ale...
> Podstawowe jest pytanie czy to się może OPŁACAĆ. Interesuje mnie cały
> koszt powiedzmy przeróbki + koszt przejechania 100km.
> Nie ma tu tego demonicznego kosztu akumulatorów o którym ciągle się
> krzyczy. Silnik to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Zbiornik
> sprężarka...
> Oczywiście dopóki jeszcze akcyzy nie nałożono na powietrze :-)

Oprócz tego co się opłaca czy nie istotne jest to, że zanieczyszczenia
(spaliny) generuje się w jednym miejscu (sprężarka) i łatwiej je
skoncentrowane usuwać niż rozdrobnione źródła jakimi są tysiące aut.




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 09:39:34 - dominik

On 2012-05-28 08:38, Pszemol wrote:
>> Oczywiście dopóki jeszcze akcyzy nie nałożono na powietrze :-)
> Oprócz tego co się opłaca czy nie istotne jest to, że zanieczyszczenia
> (spaliny) generuje się w jednym miejscu (sprężarka) i łatwiej je
> skoncentrowane usuwać niż rozdrobnione źródła jakimi są tysiące aut.

Jeśli chodzi o eko to najpierw trzeba by było znaleźć bezpieczny gaz,
który można łatwo uzyskać, dobrze sprężyć, no i nie zanieczyści
środowiska. Póki co super się spręża i otrzymuje CO2, ale na to ekolodzy
się nie zgodzą z pewnością. Póki aut takich jest tyle co prototypów
krzyczeć mocno nie będą, ale do seryjnej produkcji może być trudno z tym
wejść.


--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 17:04:00 - Pszemol

dominik wrote in message
news:jpva3m$7j0$1@inews.gazeta.pl...
> On 2012-05-28 08:38, Pszemol wrote:
>>> Oczywiście dopóki jeszcze akcyzy nie nałożono na powietrze :-)
>> Oprócz tego co się opłaca czy nie istotne jest to, że zanieczyszczenia
>> (spaliny) generuje się w jednym miejscu (sprężarka) i łatwiej je
>> skoncentrowane usuwać niż rozdrobnione źródła jakimi są tysiące aut.
>
> Jeśli chodzi o eko to najpierw trzeba by było znaleźć bezpieczny gaz,
> który można łatwo uzyskać, dobrze sprężyć, no i nie zanieczyści
> środowiska. Póki co super się spręża i otrzymuje CO2, ale na to ekolodzy
> się nie zgodzą z pewnością. Póki aut takich jest tyle co prototypów
> krzyczeć mocno nie będą, ale do seryjnej produkcji może być trudno z tym
> wejść.

Ekolodzy nie krzyczą przeciwko używaniu CO2 lecz przeciw jego produkcji.
CO2 już się używa na co dzień przy przesyłkach pocztowych wymagających
chłodzenia (suchy lód).
Zamiast uzyskiwać go specjalnie do tego celu można go odzyskiwać z miejsc
gdzie jest on produktem ubocznym przy produkcji czegoś wartościowego.




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 09:47:33 - dominik

On 2012-05-28 08:31, z wrote:
> Straty energii zawsze są. Może tu i duże ale...
> Podstawowe jest pytanie czy to się może OPŁACAĆ. Interesuje mnie cały
> koszt powiedzmy przeróbki + koszt przejechania 100km.

Patrząc po tym co pokazywane jest to bez czysto zaprojektowanego pod to
auta będzie to niezbyt wydajne i sensowne. Ten prototyp specjalnie jest
leciutki, ma wymyślną podłogę itd. W normalnym aucie pewnie trzeba wiele
miejsce na zbiornik, specjalnego silnika i całego układu. Wątpię by się
opłacało przerobić, a potem miało to dobre parametry. Otrzymasz np. auto
bez bagażnika, a i to jeżdżące na jakiś ułamek tego co podają przy tym
leciutkim prototypie.


> Nie ma tu tego demonicznego kosztu akumulatorów o którym ciągle się
> krzyczy. Silnik to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Zbiornik
> sprężarka...

No właśnie nie tylko to :)
Byle czego tam nie sprężysz dobrze,
Jak wspominałem, ciepło trzeba odprowadzić przy tym,
a potem dodać dla efektywności rozprężania
No i zbiornik jest tajny jak go mieć wprojektowany w auto, uniwersalne
byłyby strasznymi klockami na cały bagażnik.


> Oczywiście dopóki jeszcze akcyzy nie nałożono na powietrze :-)

No i właśnie pytanie - czy oby na pewno chcesz tam sprężać mieszankę,
którą się oddycha? Wydajność słaba, nieprzewidywalne mieszanki, dodatkowo
trzeba pozbyć się z tego wilgoci.
Prędzej będzie to jakiś specjalnie przygotowany gaz.


--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 12:29:01 - Andrzej Lawa

W dniu 28.05.2012 09:47, dominik pisze:

> No i właśnie pytanie - czy oby na pewno chcesz tam sprężać mieszankę,
> którą się oddycha? Wydajność słaba, nieprzewidywalne mieszanki, dodatkowo
> trzeba pozbyć się z tego wilgoci.
> Prędzej będzie to jakiś specjalnie przygotowany gaz.

Swego czasu azot techniczny był tańszy niż takie same ilości tak samo
sprężonego powietrza...



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-29 14:04:12 - Sebastian Kaliszewski

dominik wrote:
> On 2012-05-28 08:31, z wrote:
>> Straty energii zawsze są. Może tu i duże ale...
>> Podstawowe jest pytanie czy to się może OPŁACAĆ. Interesuje mnie cały
>> koszt powiedzmy przeróbki + koszt przejechania 100km.
>
> Patrząc po tym co pokazywane jest to bez czysto zaprojektowanego pod to
> auta będzie to niezbyt wydajne i sensowne. Ten prototyp specjalnie jest
> leciutki, ma wymyślną podłogę itd. W normalnym aucie pewnie trzeba wiele
> miejsce na zbiornik, specjalnego silnika i całego układu. Wątpię by się
> opłacało przerobić, a potem miało to dobre parametry. Otrzymasz np. auto
> bez bagażnika, a i to jeżdżące na jakiś ułamek tego co podają przy tym
> leciutkim prototypie.
>
>
>> Nie ma tu tego demonicznego kosztu akumulatorów o którym ciągle się
>> krzyczy. Silnik to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Zbiornik
>> sprężarka...
>
> No właśnie nie tylko to :)
> Byle czego tam nie sprężysz dobrze,
> Jak wspominałem, ciepło trzeba odprowadzić przy tym,
> a potem dodać dla efektywności rozprężania
> No i zbiornik jest tajny jak go mieć wprojektowany w auto, uniwersalne
> byłyby strasznymi klockami na cały bagażnik.
>
>
>> Oczywiście dopóki jeszcze akcyzy nie nałożono na powietrze :-)
>
> No i właśnie pytanie - czy oby na pewno chcesz tam sprężać mieszankę,
> którą się oddycha? Wydajność słaba, nieprzewidywalne mieszanki, dodatkowo
> trzeba pozbyć się z tego wilgoci.

I masz tlen pod ciśnieniem parcjalnym 60atm -- jest istotnie silniej korozyjny
niż pod ciśnieniem atmosferycznym. Ale jeśli silnik będzie to uwzględniał to
właściwie why not.

> Prędzej będzie to jakiś specjalnie przygotowany gaz.

Pewnie zwykły azot wystarczy, albo i odwodnione powietrze.

\SK
--
Never underestimate the power of human stupidity -- L. Lang
--
www.tajga.org -- (some photos from my travels)



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 20:00:00 - Tomasz Pyra

On Mon, 28 May 2012 08:31:28 +0200, z wrote:

> W dniu 2012-05-28 03:10, dominik pisze:
>> Nikt też nie mówi jak duże są straty energii pomiędzy tymi procesami, ale
>> jak liczysz, że to tak jak ładowanie elektryka albo hybrydy to możesz
>> nieźle się przejechać.
>
> Straty energii zawsze są. Może tu i duże ale...
> Podstawowe jest pytanie czy to się może OPŁACAĆ.

Na dziś opłaca się wszystko od czego nie musisz odprowadzać akcyzy, a nie
opłaca się nic od czego tą akcyzę musisz odprowadzić.
Rachunek energetyczny jest drugorzędny po rachunku podatkowym.

Takie podstawy wyglądają obiecująco - silniki pneumatyczne są proste i
tanie (w dodatku twałe i bezawaryjne), sprężanie też proste, wszelkie
rozwiązania pneumatyki też już dawno opracowane i dopracowane.

Sprawność energetyczna taka sobie (duże straty przy sprężaniu, chociaż jak
już ktoś zauważył można użyć do ogrzewania co poprawi bilans).

Do rozwiązania są takie problemy jak to czym będzie ogrzewany samochód -
chodzi o nawiewy na zimę i reduktor który wymagał będzie ogrzewania (w
upały wystarczy pewnie radiator, gorzej zimą).
Klima za to jest w pakiecie razem ze zjawiskiem rozprężania gazów ;)

Pytanie jeszcze skąd brać prąd w takim samochodzie (światła i inne
urządzenia).
Jak rozwiązać hamulce - czy zostawić hydrauliczną serię i kombinować jakiś
inny napęd dla wspomagania, czy przebudować je na pneumatykę?

Jak to wszystko do kupy zaplanować żeby nie było to jakieś szczególnie
upierdliwe.

Do tego sam proces sprężania jakkolwiek fizycznie prosty, to w każdej bazie
nurkowej w jakiej byłem, sprężarka była wielka i robiła straszny hałas -
ładowanie w nocy trochę upierdliwe by było dla sąsiadów.



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 20:55:43 - z

W dniu 2012-05-28 20:00, Tomasz Pyra pisze:

> Na dziś opłaca się wszystko od czego nie musisz odprowadzać akcyzy, a nie
> opłaca się nic od czego tą akcyzę musisz odprowadzić.
> Rachunek energetyczny jest drugorzędny po rachunku podatkowym.

ciach

Piszesz o wielu problemach które da się rozwiązać, nie wymagają kasy na
patenty i drogie technologie. Taki samochód elektryczny też ma wiele
problemów: ogrzewanie, chłodzenie, zasięg, cena. (tutaj jak widać klima
gratis) Może zostawić akumulator, alternator. Podmienić tylko napęd.
Obecne samochody też są skomplikowane ale jeżdżą.
Kwestia politycznego-podatkowego wyboru i pogonienia kota Arabom.
A przekupni ekolodzy chyba też marudzić nie powinni. Chociaż kto wie...

z



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-29 00:17:27 - Tomasz Pyra

On Mon, 28 May 2012 20:55:43 +0200, z wrote:

> W dniu 2012-05-28 20:00, Tomasz Pyra pisze:
>
>> Na dziś opłaca się wszystko od czego nie musisz odprowadzać akcyzy, a nie
>> opłaca się nic od czego tą akcyzę musisz odprowadzić.
>> Rachunek energetyczny jest drugorzędny po rachunku podatkowym.
>
> ciach
>
> Piszesz o wielu problemach które da się rozwiązać, nie wymagają kasy na
> patenty i drogie technologie.

O tak jeszcze z tego co mi przychodzi do głowy to hałas.
Pneumatyczne silniki mają raczej głośny wydech, a tłumienie wydechu pewnie
mocno obniża ich sprawność (bo część rozprężania przenosi się do wydechu).
To też może być jakiś problem.

> Taki samochód elektryczny też ma wiele
> problemów: ogrzewanie, chłodzenie, zasięg, cena. (tutaj jak widać klima
> gratis) Może zostawić akumulator, alternator. Podmienić tylko napęd.

A jeszcze tak BTW - jak to jest z charakterystyką pracy silników
pneumatycznych?
Maksymalny moment obrotowy pewnie będzie przy 0rpm, ale pytanie czy potem
nie leci jakoś szybko w dół - jak będzie wyglądał wykres mocy?
Bo od tego zależy czy można zrezygnować ze skrzyni biegów, czy można
skorzystać ze spalinowej, czy trzeba będzie jakieś CVT z szeroką
pojemnościa?

> Obecne samochody też są skomplikowane ale jeżdżą.

No tylko obecne samochody obmyśla wielu ludzi z szerokim zapleczem, a tu
jak się domyślam chcemy coś wyrzeźbić we włąsnym garażu.

> Kwestia politycznego-podatkowego wyboru i pogonienia kota Arabom.

No tu jeszcze pozostaje nierozwiązany problem napędzania sprężarki.
Bo jak prądem, to skądś trzeba ten prąd brać. Można też napędzać silnikiem
spalinowym (ale to już chyba polegnie finansowo z powodu akcyzy), chyba że
silnik napędzać np. gazem CNG prosto z sieci.
Pomysłów jest kilka.

Jeszcze pytanie czy ma to być jednorazowa wydumka czy rozwiązanie problemów
transportowych dla kraju? Bo na szerszą skalę zapewne zainteresuje się tym
fiskus.
Chociaż z drugiej strony takim LPG fiskus interesuje się jakby mniej, nawet
pomimo całkiem sporej popularności rozwiązania.


> A przekupni ekolodzy chyba też marudzić nie powinni. Chociaż kto wie...

Za nimi to nie trafisz :)
Zaraz jakiś opublikuje pracę naukową mówiącą o zgubnym wpływie nadmiernej
emisji powietrza na populację komarów, albo o zgubnym wpływie energii
pobieranej przez kompresor takiego samochodu na emisję CO2 które to
bezlitośnie zabija grenlandzkie foczki (tu zdjęcie padłej foczki).




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-29 03:42:44 - kogutek

Tomasz Pyra napisał(a):

> On Mon, 28 May 2012 20:55:43 +0200, z wrote:
>
> > W dniu 2012-05-28 20:00, Tomasz Pyra pisze:
> >
> >> Na dziś opłaca się wszystko od czego nie musisz odprowadzać akcyzy, a nie
> >> opłaca się nic od czego tą akcyzę musisz odprowadzić.
> >> Rachunek energetyczny jest drugorzędny po rachunku podatkowym.
> >
> > ciach
> >
> > Piszesz o wielu problemach które da się rozwiązać, nie wymagają kasy na
> > patenty i drogie technologie.
>
> O tak jeszcze z tego co mi przychodzi do głowy to hałas.
> Pneumatyczne silniki mają raczej głośny wydech, a tłumienie wydechu pewnie
> mocno obniża ich sprawność (bo część rozprężania przenosi się do wydechu).
> To też może być jakiś problem.
>
> > Taki samochód elektryczny też ma wiele
> > problemów: ogrzewanie, chłodzenie, zasięg, cena. (tutaj jak widać klima
> > gratis) Może zostawić akumulator, alternator. Podmienić tylko napęd.
>
> A jeszcze tak BTW - jak to jest z charakterystyką pracy silników
> pneumatycznych?
> Maksymalny moment obrotowy pewnie będzie przy 0rpm, ale pytanie czy potem
> nie leci jakoś szybko w dół - jak będzie wyglądał wykres mocy?
> Bo od tego zależy czy można zrezygnować ze skrzyni biegów, czy można
> skorzystać ze spalinowej, czy trzeba będzie jakieś CVT z szeroką
> pojemnościa?
>
> > Obecne samochody też są skomplikowane ale jeżdżą.
>
> No tylko obecne samochody obmyśla wielu ludzi z szerokim zapleczem, a tu
> jak się domyślam chcemy coś wyrzeźbić we włąsnym garażu.
>
> > Kwestia politycznego-podatkowego wyboru i pogonienia kota Arabom.
>
> No tu jeszcze pozostaje nierozwiązany problem napędzania sprężarki.
> Bo jak prądem, to skądś trzeba ten prąd brać. Można też napędzać silnikiem
> spalinowym (ale to już chyba polegnie finansowo z powodu akcyzy), chyba że
> silnik napędzać np. gazem CNG prosto z sieci.
> Pomysłów jest kilka.
>
> Jeszcze pytanie czy ma to być jednorazowa wydumka czy rozwiązanie problemów
> transportowych dla kraju? Bo na szerszą skalę zapewne zainteresuje się tym
> fiskus.
> Chociaż z drugiej strony takim LPG fiskus interesuje się jakby mniej, nawet
> pomimo całkiem sporej popularności rozwiązania.
>
>
> > A przekupni ekolodzy chyba też marudzić nie powinni. Chociaż kto wie...
>
> Za nimi to nie trafisz :)
> Zaraz jakiś opublikuje pracę naukową mówiącą o zgubnym wpływie nadmiernej
> emisji powietrza na populację komarów, albo o zgubnym wpływie energii
> pobieranej przez kompresor takiego samochodu na emisję CO2 które to
> bezlitośnie zabija grenlandzkie foczki (tu zdjęcie padłej foczki).
>
Pomysły na inne zasilanie silników samochodowych niż paliwami typy benzyna,
olej napędowy są bez sensu. Na razie tylko w ciekłych paliwach jest największy
stosunek zmagazynowanej energii do masy. Lepszy jest tylko wodór i tlen. Ale
też jest nie realne wykorzystanie takiej mieszanki na skalę masową. Do
sprężania powietrza lub ładowania akumulatorów potrzebna jest energia
elektryczna. A tej nie ma w nadmiarze. Jak by na początku motoryzowania Ziemi
wygrał napęd elektryczny to by nie było problemu. Przez sto lat powstała by
niezbędna infrastruktura. Ale że wygrał spalinowy to jest wszystko w tej
branży zależne od ropy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 08:34:50 - Andrzej Lawa

W dniu 28.05.2012 03:10, dominik pisze:

> Taka sprężarka nie tylko musi dać radę tak mocno nabić, ale też i w miarę
> schłodzić zarówno powietrze jak i pojazd. Dodatkowo trzeba odwilżyć
> wszystko, bo jak się będzie rozprężać to temperatura spadnie i jakikolwiek
> lód od razu by skutkował uszkodzeniem silnika w formie kryształków lodu.

Gorzej - potem przydałoby się conieco tego ciepła ze sprężania, żeby się
było nieco sprawniejsze przy rozprężaniu.

W sumie może jakiś zbiornik z wodą lub czymś podobnym nagrzewany podczas
kompresowania?



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 09:30:20 - dominik

On 2012-05-28 08:34, Andrzej Lawa wrote:
> Gorzej - potem przydałoby się conieco tego ciepła ze sprężania, żeby się
> było nieco sprawniejsze przy rozprężaniu.

Dokładnie tak - później przy rozprężaniu trzeba ogrzewać, żeby odzyskać
możliwie najwięcej energii.


> W sumie może jakiś zbiornik z wodą lub czymś podobnym nagrzewany podczas
> kompresowania?

Podczas kompresowania, tego ciepła jest wiele za dużo, żeby to
zmagazynować tak łatwo :(

--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 09:41:00 - Albercik

W dniu 28.05.2012 09:30, dominik pisze:
> On 2012-05-28 08:34, Andrzej Lawa wrote:
>> Gorzej - potem przydałoby się conieco tego ciepła ze sprężania, żeby się
>> było nieco sprawniejsze przy rozprężaniu.
>
> Dokładnie tak - później przy rozprężaniu trzeba ogrzewać, żeby odzyskać
> możliwie najwięcej energii.
>
>
>> W sumie może jakiś zbiornik z wodą lub czymś podobnym nagrzewany podczas
>> kompresowania?
>
> Podczas kompresowania, tego ciepła jest wiele za dużo, żeby to
> zmagazynować tak łatwo :(
>
Można ogrzewanie domu na zimę wspomagać. W lecie CWU i basen grzać.



Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 09:51:10 - dominik

On 2012-05-28 09:41, Albercik wrote:
>> Podczas kompresowania, tego ciepła jest wiele za dużo, żeby to
>> zmagazynować tak łatwo :(
> Można ogrzewanie domu na zimę wspomagać. W lecie CWU i basen grzać.

Można by :)
Tyle, że to też koszt, który trzeba zapłacić na siłę,
Ci którzy porównują do elektrycznych aut mogą być niemile zaskoczeni, że
magazynują mniej więcej podobną ilość energii, ale mają z tym wiele więcej
zachodu i ubocznych efektów,
Koszt ładowania pewnie jest więc spory, ale może ktoś poda konkrety.

No chyba że w zimie i tak ogrzewasz ten dom, a takie źródło ciepła nie
rujnuje tak mocno ;)

--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~




Re: auto na sprężone powietrze

2012-05-28 17:42:54 - AL

W dniu 2012-05-28 00:35, BQB pisze:
> www.proline.pl/?r=biuletyn&n=samochod-silnikiem-na-sprezone-powietrze
>
> tinyurl.com/d799ghf
> W komentarzu ktoś napisał, że zbiornik mieści 90m3 przy ciśnieniu 300
> barów, jako, że w ogóle się nie orientuję w sprężarkach, to czy
> sprężarka do takiego auta (elektryczna) jest droga? I ile czasu trwało
> by tankowanie nią?

i nie tylko samochodow, wózków widłowych, .....

Tramwaje mialy juz silniki pneumatyczne (przez 34 lata byl ten system w
uzyciu): www.tramwayinfo.com/Defair.htm
i mamy w tym swoj malutki kamyczek:
pl.wikipedia.org/wiki/Ludwik_M%C4%99karski


--
pozdr
Adam (AL)
TG



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS