uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z auta

Albercik Data ostatniej zmiany: 2012-05-17 18:28:49

uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z auta

2012-05-15 12:30:26 - Albercik

Witam,
Komuś z samochodu wypadła kostka brukowa(kilka sztuk) (zakładam że to
nie był żart jakiś smarkaczy) No i jadąc w nocy wpadłem na ową i
rozwaliłem przynajmniej oponę(nie wiem co z felgą i zawieszeniem)
Zawezwałem policje, spisali, powiedzieli że od zarządcy drogi nic nie
wywalczę bo to nie ich wina, droga gładka jak pupa niemowlaka, asfalt
funkiel nówka.

Jest szansa skądeś coś wywalczyć?
Policja oczywiście będzie szukać sprawcy, ale można łatwo przewidzieć
jaki będzie efekt(oj jaki ja nie dobry, statystyki im popsuje)
AC nie mam.
Może fundusz gwarancyjny?
Mam jakieś szanse?



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 12:51:09 - J.F

Użytkownik Albercik napisał w wiadomości grup
>Komuś z samochodu wypadła kostka brukowa(kilka sztuk) (zakładam że to
>nie był żart jakiś smarkaczy) No i jadąc w nocy wpadłem na ową i
>rozwaliłem przynajmniej oponę(nie wiem co z felgą i zawieszeniem)

>Jest szansa skądeś coś wywalczyć?
>Policja oczywiście będzie szukać sprawcy, ale można łatwo
>przewidzieć jaki będzie efekt(oj jaki ja nie dobry, statystyki im
>popsuje)
>AC nie mam.
>Może fundusz gwarancyjny? Mam jakieś szanse?

Na inne zrodla nie masz.
Fundusz gwarancyjny, owszem, jesli:
-pojazd sprawcy szkody na mieniu jest znany, tylko nie mial OC, ale
czy to sie na ladunek tez przenosi to watpie,
-szkoda jest na zdrowiu.

Opona za droga ? Bylo sie ubezpieczyc :-)

J.




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 13:06:44 - Albercik

W dniu 15.05.2012 12:51, J.F pisze:

>> AC nie mam.
>> Może fundusz gwarancyjny? Mam jakieś szanse?
>
> Na inne zrodla nie masz.
> Fundusz gwarancyjny, owszem, jesli:
> -pojazd sprawcy szkody na mieniu jest znany, tylko nie mial OC, ale czy
> to sie na ladunek tez przenosi to watpie,
To zależy czy policji coś się uda znaleźć, szczerze wątpię...

> -szkoda jest na zdrowiu.
Ciśnienie mi skoczyło, nie wyspałem się bo musiałem czekać na policje,
do domu wracałem zdecydowanie później, więc musiałem truć się
wspomagaczami aby nie zasnąć - wystarczy? ;)

>
> Opona za droga ? Bylo sie ubezpieczyc :-)

Nie o to pytałem, skoro przyczyna nie leży po mojej stronie, to dlaczego
nie wykorzystać przysługujących mi praw, właśnie pytałem o to czy coś mi
może przysługiwać?



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 15:18:43 - Robert_J

> Nie o to pytałem, skoro przyczyna nie leży po mojej
> stronie, to dlaczego nie wykorzystać przysługujących mi
> praw, właśnie pytałem o to czy coś mi może przysługiwać?

A jakie są wg Ciebie te Twoje prawa w tym przypadku?
Oczekujesz że ktoś Ci zrefunduje zakup opony? ;-)




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 13:24:11 - Pabl_o


Użytkownik Albercik napisał w wiadomości
news:jotb83$l0$1@node2.news.atman.pl...
>
> Może fundusz gwarancyjny?
> Mam jakieś szanse?

Typowo polska postawa roszczeniowa...

Panie premierze jak żyć... jak żyć?!

Wlasnie na takie przypadki sa ubezpieczenia i zamiast szukac na sile kogos
kto za to ma odpowiadac, odlicz z tego co zaoszczedziles na skladkach.

--
Picasso





Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 13:25:07 - kamil

On 15/05/2012 12:24, Pabl_o wrote:
> Użytkownik Albercik napisał w wiadomości
> news:jotb83$l0$1@node2.news.atman.pl...
>>
>> Może fundusz gwarancyjny?
>> Mam jakieś szanse?
>
> Typowo polska postawa roszczeniowa...
>
> Panie premierze jak żyć... jak żyć?!
>
> Wlasnie na takie przypadki sa ubezpieczenia i zamiast szukac na sile kogos
> kto za to ma odpowiadac, odlicz z tego co zaoszczedziles na skladkach.

Przy AC wkład własny i utrata zniżek nie będą warte tej opony a pewnie i
felgi..





--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 13:45:11 - szufla


> Wlasnie na takie przypadki sa ubezpieczenia i zamiast szukac na sile kogos
> kto za to ma odpowiadac, odlicz z tego co zaoszczedziles na skladkach.

Jak mnie wkurw.... takie pierdolenie jednego z drugim :/

sz.




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 13:53:40 - J.F

Użytkownik szufla napisał w wiadomości
>> Wlasnie na takie przypadki sa ubezpieczenia i zamiast szukac na
>> sile kogos
>> kto za to ma odpowiadac, odlicz z tego co zaoszczedziles na
>> skladkach.

>Jak mnie wkurw.... takie pierdolenie jednego z drugim :/

Jak powszechnie wiadomo punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :-)

Chcesz zeby co 100m stal dyzurny i sprzatal droge, czy chcesz zeby
podniesli akcyze na benzyne, bo zarzady drog nie nadazaja z wyplatami
?

A moze chcesz zeby wszedzie bylo ograniczenie do 30, bo jakby pan
jechal 30, to by pan zobaczyl przeszkode i zahamowal.

Pisalem kiedys o dziurach w niemieckich drogach - ponoc jeszcze nikomu
nie wyplacili odszkodowania za uszkodzenia pojazdu.
Bo patroluja czesto ... i ustawiaja znaki ostrzegawcze i ograniczenia
predkosci. I kierowca sam sobie winny :-)

J.




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 16:34:15 - WW

W dniu 2012-05-15 13:53, J.F pisze:

> Chcesz zeby co 100m stal dyzurny i sprzatal droge, czy chcesz zeby
> podniesli akcyze na benzyne, bo zarzady drog nie nadazaja z wyplatami ?

Przed wojną jeden drogomistrz wypadał na 10 km drogi. Codziennie ją
obchodził i natychmiast reagował na wszelkie oznaki uszkodzenia, zatory,
itp.. Okazało się, że to najtańsza forma utrzymania drug w dobrym
stanie, zwłaszcza asfaltowej (smołowej - jak się wtedy mówiło).
Może to nie głupie rozwiązanie?


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik. :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 16:34:52 - kamil

On 15/05/2012 15:34, WW wrote:
> W dniu 2012-05-15 13:53, J.F pisze:
>
>> Chcesz zeby co 100m stal dyzurny i sprzatal droge, czy chcesz zeby
>> podniesli akcyze na benzyne, bo zarzady drog nie nadazaja z wyplatami ?
>
> Przed wojną jeden drogomistrz wypadał na 10 km drogi. Codziennie ją
> obchodził i natychmiast reagował na wszelkie oznaki uszkodzenia, zatory,
> itp.. Okazało się, że to najtańsza forma utrzymania drug w dobrym
> stanie, zwłaszcza asfaltowej (smołowej - jak się wtedy mówiło).
> Może to nie głupie rozwiązanie?

No i mniej wypadków było, bo biegał z flagą przed automobilem!




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 17:13:14 - J.F.

Dnia Tue, 15 May 2012 16:34:15 +0200, WW napisał(a):
> W dniu 2012-05-15 13:53, J.F pisze:
>> Chcesz zeby co 100m stal dyzurny i sprzatal droge, czy chcesz zeby
>> podniesli akcyze na benzyne, bo zarzady drog nie nadazaja z wyplatami ?
>
> Przed wojną jeden drogomistrz wypadał na 10 km drogi. Codziennie ją
> obchodził i natychmiast reagował na wszelkie oznaki uszkodzenia, zatory,
> itp.. Okazało się, że to najtańsza forma utrzymania drug w dobrym
> stanie, zwłaszcza asfaltowej (smołowej - jak się wtedy mówiło).
> Może to nie głupie rozwiązanie?

Moze i nieglupie, tylko jak ktos zrzuci troche kostki kamiennej, to
drogomistrz moze ja zauwazyc za godzine, dwie, jutro, po weekendzie lub
urlopie. Wiec problem nie zniknie.

no i dzis mamy 300 tys km drog nie liczac ulic miejskich, to tak skromnie
liczac miliard rocznie.

J.



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 20:01:23 - 'Tom N'

WW w :

> W dniu 2012-05-15 13:53, J.F pisze:

>> Chcesz zeby co 100m stal dyzurny i sprzatal droge, czy chcesz zeby
>> podniesli akcyze na benzyne, bo zarzady drog nie nadazaja z wyplatami ?

> Przed wojną jeden drogomistrz wypadał na 10 km drogi. Codziennie ją
> obchodził i natychmiast reagował na wszelkie oznaki uszkodzenia, zatory,
> itp.. Okazało się, że to najtańsza forma utrzymania drug w dobrym
> stanie

Ale wytłumaczysz o co ciebie chodzi? ;P



--
Tomasz Nycz



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-15 15:49:50 - T.


Użytkownik Albercik napisał w wiadomości
news:jotb83$l0$1@node2.news.atman.pl...
> Witam,
> Komuś z samochodu wypadła kostka brukowa(kilka sztuk) (zakładam że to nie
> był żart jakiś smarkaczy) No i jadąc w nocy wpadłem na ową i rozwaliłem
> przynajmniej oponę(nie wiem co z felgą i zawieszeniem) Zawezwałem policje,
> spisali, powiedzieli że od zarządcy drogi nic nie wywalczę bo to nie ich
> wina, droga gładka jak pupa niemowlaka, asfalt funkiel nówka.
>
> Jest szansa skądeś coś wywalczyć?
> Policja oczywiście będzie szukać sprawcy, ale można łatwo przewidzieć
> jaki będzie efekt(oj jaki ja nie dobry, statystyki im popsuje)
> AC nie mam.
> Może fundusz gwarancyjny?
> Mam jakieś szanse?

Jeszcze mandat dostaniesz za niezachowanie bezpiecznej prędkości.
T.




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-16 08:59:13 - Ariusz

W dniu 2012-05-15 12:30, Albercik pisze:
> Witam,
> Komuś z samochodu wypadła kostka brukowa(kilka sztuk) (zakładam że to
> nie był żart jakiś smarkaczy) No i jadąc w nocy wpadłem na ową i
> rozwaliłem przynajmniej oponę(nie wiem co z felgą i zawieszeniem)
> Zawezwałem policje, spisali, powiedzieli że od zarządcy drogi nic nie
> wywalczę bo to nie ich wina, droga gładka jak pupa niemowlaka, asfalt
> funkiel nówka.
>
> Jest szansa skądeś coś wywalczyć?
> Policja oczywiście będzie szukać sprawcy, ale można łatwo przewidzieć
> jaki będzie efekt(oj jaki ja nie dobry, statystyki im popsuje)
> AC nie mam.
> Może fundusz gwarancyjny?
> Mam jakieś szanse?

Pisz do zarządcy drogi o odszkodowanie, poczekaj co ci odpiszą. To jak
ze złamaną nogą na chodniku: co mnie obchodzi, że śnieg napadał w nocy -
powinno być odśnieżone...

Tak samo z drogą co ciebie to obchodzi czy ta kostka tam leżała od
tygodnia czy od godziny - nie powinno tam jej być.

Był kiedyś (kilka lat temu) w TV program jak facet na skutek żwiru na
drodze uszkodził sobie lakier na samochodzie. Żwir ponoć naniosły
ciężarówki z pobliskiej budowy - ale odszkodowanie wg. prawników
powinien wypłacić zarządca drogi i ten ewentualnie dochodzić swego od
innych.

Pisz do zarządcy drogi zobaczysz co ci odpiszą - w końcu zarządca
ubezpiecza się właśnie po to by nie musiał codziennie sprawdzać drogi.

Ariusz



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-16 23:49:58 - kkk

On 16 Maj, 08:59, Ariusz wrote:

> Pisz do zarządcy drogi o odszkodowanie, poczekaj co ci odpiszą. To jak
> ze złamaną nogą na chodniku: co mnie obchodzi, że śnieg napadał w nocy -
> powinno być odśnieżone...

Ee no jasne, a jak Ci ptak nasra na maskę i lakier wyblaknie to pisz
do WIOŚ.

Zresztą może sobie poczekać co odpiszą...
Rada to: wykupić AC lub wykorzystać oszczędności z niewykupienia AC..



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 00:10:22 - J.F.

Dnia Wed, 16 May 2012 14:49:58 -0700 (PDT), kkk napisał(a):
> On 16 Maj, 08:59, Ariusz wrote:
>> Pisz do zarządcy drogi o odszkodowanie, poczekaj co ci odpiszą. To jak
>> ze złamaną nogą na chodniku: co mnie obchodzi, że śnieg napadał w nocy -
>> powinno być odśnieżone...
>
> Ee no jasne, a jak Ci ptak nasra na maskę i lakier wyblaknie to pisz
> do WIOŚ.

Ale troche racji ma. Jak ci sie ktos poslizgnie na sniegu, to nie bedzie **
w nocy napadal, tylko ma byc odsniezone. To czemu urzad ma byc lepszy ?

J.



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 13:02:31 - Robert_J

> Ale troche racji ma. Jak ci sie ktos poslizgnie na sniegu,
> to nie bedzie **
> w nocy napadal, tylko ma byc odsniezone.

Z tym że przepisy określają w jakim czasie ma być odśnieżone
:-). OIDP jest to kilka godzin od opadów. Jeśli Kolega
udowodni że cegła leżała na ulicy od paru dni to może się
starać o odszkodowanie ;-)). W przeciwnym wypadku pisać może
hobbystycznie, dla zabicia czasu...




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 13:46:59 - Ariusz

W dniu 2012-05-17 13:02, Robert_J pisze:
>> Ale troche racji ma. Jak ci sie ktos poslizgnie na sniegu, to nie
>> bedzie **
>> w nocy napadal, tylko ma byc odsniezone.
>
> Z tym że przepisy określają w jakim czasie ma być odśnieżone :-). OIDP
> jest to kilka godzin od opadów. Jeśli Kolega udowodni że cegła leżała na
> ulicy od paru dni to może się starać o odszkodowanie ;-)). W przeciwnym
> wypadku pisać może hobbystycznie, dla zabicia czasu...

Przepis dotyczy dróg publicznych, a czy chodników również? Pisząc kilka
pewnie nie znasz go dokładnie.

Ubezpieczenie od Odpowiedzialności Cywilnej - to nie ubezpieczenie domu
w zakresie. Bo ten zakres przy OC ostatecznie może podać sąd i on
orzeknie, że zarządca drogi miał obowiązek sprzątnąć kostkę lub nie.

Pisałeś o takie odszkodowanie, znasz osobiście kogoś kto pisał, dasz
sobie rękę odciąć... Przecież zarządca drogi mógł się ubezpieczyć nawet
na taki wypadek..., a może ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie i zrobi
regres do sprawcy...

Jeżeli ktoś tego pierwszy nie zrobi nie będziemy wiedzieć.

Kiedyś ubezpieczalnie odmawiały samochodu zastępczego - teraz to norma
tylko dlatego, że kilka osób poszło do sądu i mamy wyroki i orzecznictwo.

Uważam, że spróbować może bo i tak nic nie traci. Ma najważniejszą rzecz
protokół Policji.

Ariusz



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 17:31:13 - Robert_J

> Przepis dotyczy dróg publicznych, a czy chodników również?

Próbowałem wyszukać czegoś w necie i trudno jest. Z tego co
widzę to chyba nie ma bezpośrednich przepisów w tej kwestii,
dlatego trzeba odnosić się do KC. Ale na kilku stronach
różnych gmin znalazłem informacje na ten temat. Nie wiem na
ile jest to ścisłe i czy zależy od konkretnej gminy, ale
spotkałem się z zapisami że właściciel posesji ma obowiązek
odśnieżyć chodnik do 8 rano, a w przypadku intensywnych
opadów musi to robić co 6 godzin. Zapis, jak wiele
podobnych, jest wielce nieprecyzyjny :-). W ogóle cały ten
obowiązek jest MZ lekko nieżyciowy... A już karanie
właściciela posesji za to, że pług zepchnął śnieg z ulicy na
chodnik to jest mistrzostwo świata :-).


> Pisząc kilka pewnie nie znasz go dokładnie.

Oczywiście że nie znam, nie mam takiej potrzeby. Kilka razy
czytałem gdzieś na ten temat, dlatego napisałem że chyba
jest jakiś czas na odśnieżenie po ustaniu opadów.



> Pisałeś o takie odszkodowanie, znasz osobiście kogoś kto
> pisał, dasz sobie rękę odciąć...

Nie znam. Tylko jak zaczniemy popadać w takie skrajności to
powoli upodobnimy się do zidiociałego społeczeństwa
amerykańskiego, gdzie można podać do sądu za nieumieszczenie
na kubku kawy ostrzeżenia, że zawartość jest gorąca ;-)).




> Kiedyś ubezpieczalnie odmawiały samochodu zastępczego -
> teraz to norma tylko dlatego, że kilka osób poszło do sądu
> i mamy wyroki i orzecznictwo.

Ale to akurat bezpośrednio wynika z KC :-).




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-22 07:59:05 - Ariusz

W dniu 2012-05-17 17:31, Robert_J pisze:
>> Przepis dotyczy dróg publicznych, a czy chodników również?
>
> Próbowałem wyszukać czegoś w necie i trudno jest. Z tego co widzę to
> chyba nie ma bezpośrednich przepisów w tej kwestii, dlatego trzeba
> odnosić się do KC. Ale na kilku stronach różnych gmin znalazłem
> informacje na ten temat. Nie wiem na ile jest to ścisłe i czy zależy od
> konkretnej gminy, ale spotkałem się z zapisami że właściciel posesji ma
> obowiązek odśnieżyć chodnik do 8 rano, a w przypadku intensywnych opadów
> musi to robić co 6 godzin. Zapis, jak wiele podobnych, jest wielce
> nieprecyzyjny :-). W ogóle cały ten obowiązek jest MZ lekko
> nieżyciowy... A już karanie właściciela posesji za to, że pług zepchnął
> śnieg z ulicy na chodnik to jest mistrzostwo świata :-).
>
>
Przepis chyba wywodzi się jeszcze z Prus. A jak Ci pług nasypie śnieg na
podjazd, chodnik to dzwonisz do niego i niech go usunie. Również i tobie
nie wolno z chodnika na ulicę dawać śniegu.
No ale żyć jakoś trzeba. Co do czasu odśnieżenia, a szkody (złamanej
nogi na chodniku) to są dwie różne sprawy bo chodnik może być
odśnieżony, a mimo to ktoś się wywróci i odszkodowanie będzie mu się
należało. Choć ostatecznie to sąd może orzec jak chce.

Dlatego jest ubezpieczenie OC - ja takie mam i się nie martwię jak moje
dzieci komuś szybę wybiją choć nawet zrobią to celowo to ja się m.in. na
taki wypadek ubezpieczam.




>> Pisząc kilka pewnie nie znasz go dokładnie.
>
> Oczywiście że nie znam, nie mam takiej potrzeby. Kilka razy czytałem
> gdzieś na ten temat, dlatego napisałem że chyba jest jakiś czas na
> odśnieżenie po ustaniu opadów.
>
>
>
>> Pisałeś o takie odszkodowanie, znasz osobiście kogoś kto pisał, dasz
>> sobie rękę odciąć...
>
> Nie znam. Tylko jak zaczniemy popadać w takie skrajności to powoli
> upodobnimy się do zidiociałego społeczeństwa amerykańskiego, gdzie można
> podać do sądu za nieumieszczenie na kubku kawy ostrzeżenia, że zawartość
> jest gorąca ;-)).
>

To nie są nienormalności. Jeżeli masz ubezpieczenie prywatne i się
oblejesz i poparzysz kawą możesz wystąpić do ubezpieczyciela o
odszkodowanie. Poparzenie może być sporym uszczerbkiem na zdrowiu,
możesz poparzyć sobie dłoń, którą prowadzisz samochód i nie będziesz
mógł pracować. To, że media rozdmuchują absurdy nie zmienia faktu, że
często jest w nich prawdziwy rdzeń.

Ariusz




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-22 08:23:45 - J.F.

Dnia Tue, 22 May 2012 07:59:05 +0200, Ariusz napisał(a):
> No ale żyć jakoś trzeba. Co do czasu odśnieżenia, a szkody (złamanej
> nogi na chodniku) to są dwie różne sprawy bo chodnik może być
> odśnieżony, a mimo to ktoś się wywróci i odszkodowanie będzie mu się
> należało. Choć ostatecznie to sąd może orzec jak chce.

Od miasta odszkodowanie ? Bo chyba nie od wlasciciela posesji przy
chodniku, jesli byl odsniezony i odlodzony..

> Dlatego jest ubezpieczenie OC - ja takie mam i się nie martwię jak moje
> dzieci komuś szybę wybiją choć nawet zrobią to celowo to ja się m.in. na
> taki wypadek ubezpieczam.

A ubepzieczyciel ci powie ze nie byl odsniezony i ze to jest swiadome
naruszenie obowiazkow i on nie bedzie placil ;-)

>> Nie znam. Tylko jak zaczniemy popadać w takie skrajności to powoli
>> upodobnimy się do zidiociałego społeczeństwa amerykańskiego, gdzie można
>> podać do sądu za nieumieszczenie na kubku kawy ostrzeżenia, że zawartość
>> jest gorąca ;-)).
>>
> To nie są nienormalności. Jeżeli masz ubezpieczenie prywatne i się
> oblejesz i poparzysz kawą możesz wystąpić do ubezpieczyciela o
> odszkodowanie. Poparzenie może być sporym uszczerbkiem na zdrowiu,
> możesz poparzyć sobie dłoń, którą prowadzisz samochód i nie będziesz
> mógł pracować.

O, w tym przypadku bylo znacznie gorzej.

> To, że media rozdmuchują absurdy nie zmienia faktu, że
> często jest w nich prawdziwy rdzeń.

Ze kawa podawana do picia jest goraca ?

Fakt, kiedys odszukalem cos o tej sprawie, to ktos tam pisal kawe
serwowali bardzo goraca, tylko czekalem kiedy ich ktos oskarzy.

J.



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-23 08:29:07 - Ariusz

W dniu 2012-05-22 08:23, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 22 May 2012 07:59:05 +0200, Ariusz napisał(a):
>> No ale żyć jakoś trzeba. Co do czasu odśnieżenia, a szkody (złamanej
>> nogi na chodniku) to są dwie różne sprawy bo chodnik może być
>> odśnieżony, a mimo to ktoś się wywróci i odszkodowanie będzie mu się
>> należało. Choć ostatecznie to sąd może orzec jak chce.
>
> Od miasta odszkodowanie ? Bo chyba nie od wlasciciela posesji przy
> chodniku, jesli byl odsniezony i odlodzony..
>
>> Dlatego jest ubezpieczenie OC - ja takie mam i się nie martwię jak moje
>> dzieci komuś szybę wybiją choć nawet zrobią to celowo to ja się m.in. na
>> taki wypadek ubezpieczam.
>
> A ubepzieczyciel ci powie ze nie byl odsniezony i ze to jest swiadome
> naruszenie obowiazkow i on nie bedzie placil ;-)
>
[ciach]

Skąd u niektórych albo i u większości tyle pesymizmu.

Ja nie piszę nigdzie, że dostanie odszkodowanie, a jedynie, że może
dostać. Tylko, że jak nic nie zrobi by je dostać to się nie dowie.

A gadanie szkoda pisać bo i tak nic nie dadzą jest najgłupszą rzeczą
jaką można zrobić. Bo jak się po 3 latach okaże, że jednak by dali i
ktoś dostał to będzie głupio.

Napisanie pisma trwa 10 m. Wysłanie około 3 zł. a i osobiście można
złożyć za darmo. Koszty poniesione jakieś kilka max kilkanaście zł.
Straty kilkaset. Do zyskania wiele.

Ariusz



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 13:55:29 - Ariusz

W dniu 2012-05-17 13:02, Robert_J pisze:
>> Ale troche racji ma. Jak ci sie ktos poslizgnie na sniegu, to nie
>> bedzie **
>> w nocy napadal, tylko ma byc odsniezone.
>
> Z tym że przepisy określają w jakim czasie ma być odśnieżone :-). OIDP
> jest to kilka godzin od opadów. Jeśli Kolega udowodni że cegła leżała na
> ulicy od paru dni to może się starać o odszkodowanie ;-)). W przeciwnym
> wypadku pisać może hobbystycznie, dla zabicia czasu...

przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz - ostatnio podczas kolizji
uszkodzono mi roletę szyby. Ubezpieczyciel stwierdził, że to nie ma
związku i że za to mi się odszkodowanie nie należy i tak by zostało.
Uparłem się, napisałem pismo, dołączyłem oświadczenie świadka, który na
niedługo przed tym zdarzeniem ze mną jechał i bawił się tą roletą. Po
tygodniu tel. z warsztatu, że już roleta czeka bo ubezpieczyciel wysłał
do nich zgodę na wymianę. Gdybym odpuścił i tylko dyskutował
telefonicznie to nic bym nie miał, po napisaniu pisma było inaczej.
Więc warto czasem pisać.

Ariusz



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 14:51:09 - J.F

Użytkownik Robert_J napisał w wiadomości grup
>> Ale troche racji ma. Jak ci sie ktos poslizgnie na sniegu, to nie
>> bedzie **
>> w nocy napadal, tylko ma byc odsniezone.

>Z tym że przepisy określają w jakim czasie ma być odśnieżone

Chodniki dla pieszych ? Czy drogi ?

>:-). OIDP jest to kilka godzin od opadów. Jeśli Kolega udowodni że
>cegła leżała na ulicy od paru dni to może się starać o odszkodowanie
>;-)). W przeciwnym wypadku pisać może hobbystycznie, dla zabicia
>czasu...

Z drugiej strony wiele nie ryzykuje jak napisze.

J.




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 09:13:52 - Ariusz

W dniu 2012-05-16 23:49, kkk pisze:
> On 16 Maj, 08:59, Ariusz wrote:
>
>> Pisz do zarządcy drogi o odszkodowanie, poczekaj co ci odpiszą. To jak
>> ze złamaną nogą na chodniku: co mnie obchodzi, że śnieg napadał w nocy -
>> powinno być odśnieżone...
>
> Ee no jasne, a jak Ci ptak nasra na maskę i lakier wyblaknie to pisz
> do WIOŚ.
>
> Zresztą może sobie poczekać co odpiszą...
> Rada to: wykupić AC lub wykorzystać oszczędności z niewykupienia AC.

A pisałeś gdzieś, że ci ptak narobił?
Skąd wiesz jaki i od czego zarządca drogi ma ubezpieczenie może akurat
od tego również. Nie ma nic do stracenia, a do zyskania sporo.

Ariusz



Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 13:08:16 - Robert_J

> A pisałeś gdzieś, że ci ptak narobił?
> Skąd wiesz jaki i od czego zarządca drogi ma ubezpieczenie
> może akurat od tego również. Nie ma nic do stracenia, a do
> zyskania sporo.

Proponuję jeszcze próbować pisać do Instytutu Meteorogii i
Gospodarki Wodnej, bo padał deszcz i włączając wycieraczki
porysowałeś sobie szybę ;-))). Odszkodowanie się jak
najbardziej należy.
Można jeszcze do leśnictwa, że jesienią opadłe liście zgniły
na masce i zeżarły lakier :-).
TOnZ też można atakować, bo bezpański kotek wskoczył na dach
i porysował, tudzież jakowaś łasica wlazła pod maskę i
przegryzła kabelek :-)
A najlepiej to udać się do psychiatry...




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 15:00:44 - szufla

> A najlepiej to udać się do psychiatry...


To sie udaj.

sz.




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 17:32:02 - Robert_J

> To sie udaj.

Długo myślałeś nad taką błyskotliwą ripostą? ;-)




Re: uszkodzenie opony na przedmiocie co wypadł komuś z ...

2012-05-17 18:28:49 - szufla

>> To sie udaj.
>
> Długo myślałeś nad taką błyskotliwą ripostą? ;-)



Jaka riposta ? Utwierdzam cie tylko w przekonaniu, ze powinienes to zrobic
:)

sz.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS