Odgrzybianie - jest sens?

Mumin Data ostatniej zmiany: 2012-05-11 08:05:56

Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 17:32:10 - Mumin

Umówiłem się na piątek na uzupełnienie czynnika w klimatyzacji i facet
zaproponował też odgrzybianie bo nie wiadomo czy było kiedykolwiek
robione (auto kończy 4 lata). Jest sens za to dopłacać jeśli w
samochodzie żadne nieprzyjemne zapachy się nie wydobywają, nic nie
drażni gardła czy nosa?

--
Pozdrawiam,
Mumin



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 17:58:07 - anacron

W dniu 2012-05-08 17:32, Mumin pisze:
> Umówiłem się na piątek na uzupełnienie czynnika w klimatyzacji i facet
> zaproponował też odgrzybianie bo nie wiadomo czy było kiedykolwiek
> robione (auto kończy 4 lata). Jest sens za to dopłacać jeśli w
> samochodzie żadne nieprzyjemne zapachy się nie wydobywają, nic nie
> drażni gardła czy nosa?

Czyszczenie klimatyzacji zawsze powinno się na wiosnę robić, czuć nic
nie będziesz do póki nagle zapalenia wirusowego krtani np. nie dostaniesz.





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 18:11:32 - Mumin

W dniu 2012-05-08 17:58, anacron pisze:

>
> Czyszczenie klimatyzacji zawsze powinno się na wiosnę robić, czuć nic
> nie będziesz do póki nagle zapalenia wirusowego krtani np. nie dostaniesz.
>
>

Ok, przekonałeś mnie.:) A czy konieczna jest wymiana filtra kabinowego?
Wymieniany był we wrześniu, a autem zrobiłem tylko jakieś 3000km.

--
Pozdrawiam,
Mumin



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 19:54:41 - to

begin Mumin

> Ok, przekonałeś mnie.:) A czy konieczna jest wymiana filtra kabinowego?
> Wymieniany był we wrześniu, a autem zrobiłem tylko jakieś 3000km.

Koniecznie, oprócz tego musisz też wymienić sprężarkę i skraplacz bo z
nich nie da się usunąć grzybów. Jeśli okaże się, że zalęgły się tam
grzyby halucynogenne, to może się okazać, że po paru godzinach jazdy
będziesz na haju, co jak wiadomo, jest przestępstwem. Chcesz być
przestępcą? Chyba nie. Więc sprawa jasna.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 19:53:17 - to

begin anacron

> Czyszczenie klimatyzacji zawsze powinno się na wiosnę robić, czuć nic
> nie będziesz do póki nagle zapalenia wirusowego krtani np. nie
> dostaniesz.

Ty chyba nie czyściłeś i dostałeś zapalenia mózgu. :>

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 08:42:43 - Myjk

Tue, 08 May 2012 17:58:07 +0200, anacron

> Czyszczenie klimatyzacji zawsze powinno się na wiosnę robić,

To się w zasadzie zgadza, aczkolwiek większe prawdopodobieństwo
zagrzybienia jest w lato i na jesieni, a więc w zasadzie lepiej zrobić
jak już się zrobi zimno i sucho. Najlepiej to dwa razy w roku przedmuchać
jeśli się chce dbać o... krtań.

> czuć nic nie będziesz do póki nagle zapalenia
> wirusowego krtani np. nie dostaniesz.

Potem nic innego, jak tylko umrzyj. Co to za s-f?

--
Pozdor Myjk



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 20:06:31 - Matt

On 8 Maj, 17:32, Mumin wrote:
> Jest sens za to dopłacać jeśli w
> samochodzie żadne nieprzyjemne zapachy się nie wydobywają, nic nie
> drażni gardła czy nosa?

Jeśli już czujesz zapachy z klimatyzacji, to na odgrzybianie jest parę
miesięcy za późno.

--
Regards
Matt



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 20:59:51 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-05-08 17:32, Mumin pisze:
> Umówiłem się na piątek na uzupełnienie czynnika w klimatyzacji i facet
> zaproponował też odgrzybianie bo nie wiadomo czy było kiedykolwiek
> robione (auto kończy 4 lata). Jest sens za to dopłacać jeśli w
> samochodzie żadne nieprzyjemne zapachy się nie wydobywają, nic nie
> drażni gardła czy nosa?
>

Jak nie chcesz, zeby Cie oczy piekly to doplac. Majatek to nie jest, a
zawsze przyjemniej sie podrozuje.

BTW. Wymieniles filtr bez czyszczenia klimy??? Troche bez sensu.

--
venioo -> GG:198909
What a wonderful wooooorld! :)



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 21:04:28 - Cavallino


Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4fa96d27$1@news.home.net.pl...
> W dniu 2012-05-08 17:32, Mumin pisze:
>> Umówiłem się na piątek na uzupełnienie czynnika w klimatyzacji i facet
>> zaproponował też odgrzybianie bo nie wiadomo czy było kiedykolwiek
>> robione (auto kończy 4 lata). Jest sens za to dopłacać jeśli w
>> samochodzie żadne nieprzyjemne zapachy się nie wydobywają, nic nie
>> drażni gardła czy nosa?
>>
>
> Jak nie chcesz, zeby Cie oczy piekly to doplac. Majatek to nie jest, a
> zawsze przyjemniej sie podrozuje.
>
> BTW. Wymieniles filtr bez czyszczenia klimy??? Troche bez sensu.

Bo ponieważ?





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 19:26:35 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-05-08 21:04, Cavallino pisze:

>>
>> Jak nie chcesz, zeby Cie oczy piekly to doplac. Majatek to nie jest, a
>> zawsze przyjemniej sie podrozuje.
>>
>> BTW. Wymieniles filtr bez czyszczenia klimy??? Troche bez sensu.
>
> Bo ponieważ?
>
>


Gdyż jeżeli w układzie obiegu powietrza już był grzyb i jego zarodniki,
to chwila moment i przy naszym klimacie nowy filtr bedzie smierdzial bo
w nowym filtrze szybciutko urosnie nowa plesn - ot taki drobiazg.

--
venioo -> GG:198909
What a wonderful wooooorld! :)



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 22:52:19 - Cavallino


Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4faaa8cc$1@news.home.net.pl...
> W dniu 2012-05-08 21:04, Cavallino pisze:
>
>>>
>>> Jak nie chcesz, zeby Cie oczy piekly to doplac. Majatek to nie jest, a
>>> zawsze przyjemniej sie podrozuje.
>>>
>>> BTW. Wymieniles filtr bez czyszczenia klimy??? Troche bez sensu.
>>
>> Bo ponieważ?
>>
>>
>
>
> Gdyż jeżeli w układzie obiegu powietrza już był grzyb i jego zarodniki, to
> chwila moment i przy naszym klimacie nowy filtr bedzie smierdzial

A jeśli nie było?





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 23:38:49 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-05-09 22:52, Cavallino pisze:
>>
>>
>> Gdyż jeżeli w układzie obiegu powietrza już był grzyb i jego
>> zarodniki, to chwila moment i przy naszym klimacie nowy filtr bedzie
>> smierdzial
>
> A jeśli nie było?
>
>

bo nie wiadomo czy było kiedykolwiek robione (auto kończy 4 lata)

więc zakładam, że był (być może błędnie), bo w ciągu 4 lat to ładny
grzybek wyrasta

--
venioo -> GG:198909
What a wonderful wooooorld! :)



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 13:24:32 - Cavallino


Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4faae3e9$1@news.home.net.pl...
> W dniu 2012-05-09 22:52, Cavallino pisze:
>>>
>>>
>>> Gdyż jeżeli w układzie obiegu powietrza już był grzyb i jego
>>> zarodniki, to chwila moment i przy naszym klimacie nowy filtr bedzie
>>> smierdzial
>>
>> A jeśli nie było?
>>
>>
>
> bo nie wiadomo czy było kiedykolwiek robione (auto kończy 4 lata)
>
> więc zakładam, że był (być może błędnie), bo w ciągu 4 lat to ładny
> grzybek wyrasta

Moje ma 5 i jakoś o grzybkach nic nie wiem.
Ozonowane było 2 lata temu, tak na wszelki wypadek.





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 22:46:16 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-05-10 13:24, Cavallino pisze:
> Moje ma 5 i jakoś o grzybkach nic nie wiem.

Co nie znaczy, ze nie ma :D

> Ozonowane było 2 lata temu, tak na wszelki wypadek.

No to dlatego moze nie byc.

--
venioo -> GG:198909
What a wonderful wooooorld! :)



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-08 21:05:52 - Mumin

W dniu 2012-05-08 20:59, venioo@interia.pl pisze:

>>
>
> Jak nie chcesz, zeby Cie oczy piekly to doplac. Majatek to nie jest, a
> zawsze przyjemniej sie podrozuje.
>
> BTW. Wymieniles filtr bez czyszczenia klimy??? Troche bez sensu.
>

Tak, filtr był mocno brudny i powodował parowanie szyb, a potrzebny jest
przecież nie tylko do klimatyzacji.

--
Pozdrawiam,
Mumin



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 08:43:47 - Myjk

Tue, 08 May 2012 20:59:51 +0200, venioo@interia.pl

> BTW. Wymieniles filtr bez czyszczenia klimy??? Troche bez sensu.

Gdyż dlaczego?

--
Pozdor Myjk



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 19:26:21 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-05-09 08:43, Myjk pisze:
> Tue, 08 May 2012 20:59:51 +0200, venioo@interia.pl
>
>> BTW. Wymieniles filtr bez czyszczenia klimy??? Troche bez sensu.
>
> Gdyż dlaczego?
>

Gdyż jeżeli w układzie obiegu powietrza już był grzyb i jego zarodniki,
to chwila moment i przy naszym klimacie nowy filtr bedzie smierdzial bo
w nowym filtrze szybciutko urosnie nowa plesn - ot taki drobiazg.

--
venioo -> GG:198909
What a wonderful wooooorld! :)



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 08:07:50 - Myjk

Wed, 09 May 2012 19:26:21 +0200, venioo@interia.pl

> Gdyż jeżeli w układzie obiegu powietrza już był grzyb i jego zarodniki,
> to chwila moment i przy naszym klimacie nowy filtr bedzie smierdzial bo
> w nowym filtrze szybciutko urosnie nowa plesn - ot taki drobiazg.

To tylko pod warunkiem, że włączy się obieg zamknięty.
Taki drobiazg. :P

--
Pozdor Myjk
rejestratory-trasy.pl



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 10:31:05 - ktotamjest


odgrzybianie powinno się robić co najmniej co roku na początku wiosny (pianki i inne preparaty chemicznie np: www.enyrun.pl/produkty/zmywanie/cl-820-3/ ), po odgrzybianiu chemicznym dobrze jest też zrobić ozonowanie, które zabije resztę mikrobów (pianki usuwają głównie większe zabrudzenia fizyczne) i wtedy powinien być spokój ;0 no i zdrowie ;)
--
Wiadomość wysłana za pośrednictwem manager.money.pl/




Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 10:32:33 - Marcin N

W dniu 2012-05-08 17:32, Mumin pisze:
> Umówiłem się na piątek na uzupełnienie czynnika w klimatyzacji i facet
> zaproponował też odgrzybianie bo nie wiadomo czy było kiedykolwiek
> robione (auto kończy 4 lata). Jest sens za to dopłacać jeśli w
> samochodzie żadne nieprzyjemne zapachy się nie wydobywają, nic nie
> drażni gardła czy nosa?

Z mojego doświadczenia - żaden sposób odgrzybiania nigdy nic nie dał.
Owszem, na kilka tygodni zapach się zmienił, jeśli użyłem środka mocno
aromatycznego, ale nigdy nie usunęło to zapachu wilgotnej szmaty,
który pojawia się na kilkanaście sekund przy włączaniu klimy.

Stosowałem pianki do kanałów, rozpylacze kabinowe i ozonowanie.
Wszystko to wywalanie kasy w błoto. Najskuteczniejsze wydaje się
zastosowanie pianki od dołu przez rurkę skraplacza, ale i tak szału nie ma.





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 18:05:01 - Dysiek

> Stosowałem pianki do kanałów, rozpylacze kabinowe i ozonowanie.
> Wszystko to wywalanie kasy w błoto. Najskuteczniejsze wydaje się
> zastosowanie pianki od dołu przez rurkę skraplacza, ale i tak szału nie
> ma.


Zgadzam sie. Aczkolwiek dla lepszego samopoczucia psychicznego odgrzybiam
raz na rok i wymieniam filtr kabinowy.

Dysiek





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 20:03:00 - Marcin Kiciński

W dniu 2012-05-09 18:05, Dysiek pisze:
>
> Zgadzam sie. Aczkolwiek dla lepszego samopoczucia psychicznego odgrzybiam
> raz na rok i wymieniam filtr kabinowy.
>

Moje auto ma 4 lata. Filtr wymieniam raz na rok, ale dezynfekcji klimy
nie robiłem nigdy. Efektów niepożądanych na razie brak: nie śmierdzi (
poza krótką chwilą po włączeniu i wyłączeniu klimy - tzw. mokra szmata
;) - od nowości) i nie chorujemy (a jestem alergikiem).

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 22:00:20 - Dysiek

> Moje auto ma 4 lata. Filtr wymieniam raz na rok, ale dezynfekcji klimy nie
> robiłem nigdy. Efektów niepożądanych na razie brak: nie śmierdzi ( poza
> krótką chwilą po włączeniu i wyłączeniu klimy - tzw. mokra szmata ;) - od
> nowości) i nie chorujemy (a jestem alergikiem).


No u mnie tez mokra szmata daje chwile po wlaczeniu i wylaczeniu. Ale
odgrzybiam regularnie - jak wspomnialem dla lepszego samopoczucia
psychicznego bo nie za bardzo wierze w skutecznosc.


Dysiek





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 22:25:25 - Mumin

W dniu 2012-05-09 22:00, Dysiek pisze:

>
>
> No u mnie tez mokra szmata daje chwile po wlaczeniu i wylaczeniu.

To i u mnie ten efekt jest i był w każdym samochodzie z klimą w ciągu
ostatnich 7 lat. Może to normalne?


--
Pozdrawiam,
Mumin



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 22:37:33 - Marcin N

W dniu 2012-05-09 22:25, Mumin pisze:
> W dniu 2012-05-09 22:00, Dysiek pisze:
>
>>
>>
>> No u mnie tez mokra szmata daje chwile po wlaczeniu i wylaczeniu.
>
> To i u mnie ten efekt jest i był w każdym samochodzie z klimą w ciągu
> ostatnich 7 lat. Może to normalne?

A może po prostu warsztaty wrzucają mokrą szmatę w nawiew, żeby klienci
przyjeżdżali odgrzybiać?



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 23:42:29 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-05-09 22:25, Mumin pisze:
> W dniu 2012-05-09 22:00, Dysiek pisze:
>
>>
>>
>> No u mnie tez mokra szmata daje chwile po wlaczeniu i wylaczeniu.
>
> To i u mnie ten efekt jest i był w każdym samochodzie z klimą w ciągu
> ostatnich 7 lat. Może to normalne?
>
>

Raczej nie, w 15-letnim samochodzie ktory mialem (Mondeo MkI '93) po
dokladnym odgrzybieniu nigdy nie bylo w/w objawow. Czy przy wlaczeniu,
czy tez przy wylaczaniu.
Jak kupilem auto, to smierdzialo jak starymi skarpetami, bo poprzedni
wlasciciel przez 3 lata nic nie robil. Filtr byl koloru sino-szarego.

--
venioo -> GG:198909
What a wonderful wooooorld! :)



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 09:35:30 - Myjk

Wed, 09 May 2012 22:25:25 +0200, Mumin

> To i u mnie ten efekt jest i był w każdym samochodzie z klimą
> w ciągu ostatnich 7 lat. Może to normalne?

To kwestia konstrukcji mieszalnika, ale także zadbania i prawidłowego
korzystania z systemu. W moim poprzednim aucie, Skodzie Fabii, taki efekt
występował praktycznie od wyjazdu z salonu (po miesiacu, może dwóch). Teraz
jeżdżę M6 (też od nowości) i po 4 latach takiego efektu nie ma. Główna
różnica polega na tym, że w Skodzie klima była ręczna, a w M6 jest
automatyczna (ale też kompresor tylko on/off bez płynnej regulacji pracy),
i w zasadzie pracuje cały czas w każdej porze roku (tryb ECO, w bardzo
wyjątkowych sytuacjach w trybie pełnym), przy czym sprężarka niezależnie od
temperatury zewnętrznej i wewnętrznej załącza się na tyle często, aby
parownik nie utracił zdolności osuszania (na parowniku jest czujnik
temperatury). I to jest w zasadzie podstawowy klucz do sukcesu.

Ale nauczony doświadczeniem zmieniłem też sposób wykorzystywania
klimatyzacji. Zawsze ustawiam temperaturę w kabinie na równaniu
minus max 6 stopni i w zasadzie rzadko kiedy
ściągam temperaturę poniżej 21 stopni dla kabiny (najczęściej mam ustawione
22). Nawet jeśli na zewnątrz jest 35. Ma to ogromne znaczenie nie tylko dla
zdrowia (szybkiej zmiany temperatury otoczenia przy wysiadaniu), ale także
czystości wentylacji.

Najgorszego błędu użytkowników upatruję w bardzo mocnym chłodzeniu w gorące
dni w połączeniu z kompresorem on/off (bez płynnej regulacji poziomu pracy,
zwłąszcza jeśli obsługuje go ręcznie człowiek i dopuszcza do nadmiernego
ocieplenia parownika -- czyli zbyt długo nie pracuje kompresor). Otóż
lodowate kanały wentylacyjne + gorące i wilgotne powietrze z zewnątrz =
kondensacja pary. Rezultat, spływanie wody w dziwne zakamarki gdzie
później dochodzi do gnicia. Rezultat, pośmiarduje przy włączaniu i
wyłączaniu klimy. W jednym modelu bardziej, w drugim mniej, w zależności od
konstrukcji kanałów, mieszalnika (w tym sterownika kierunku nawiewów),
położenia parownika, etc. Ta sama przyczyna (kondensacja, czyli wilgoć w
kanałach) może prowadzić do szybszego zagrzybiania systemu.

Jeśli więc bardziej chce się zadbać o instalację (i swoje zdrowie), należy
traktować system delikatniej -- unikać mocnego chłodzenia nagrzanego auta,
tylko robić to stopniowo. Nie puszczać na zimne kanały ciepłego co za tym
idzie wilgotnego powietrza z zewnątrz bez przepuszczania przez parownik z
działającym kompresorem (czyli brak osuszania).

Dla zobrazowania OCB, przykład. Temperatrura zewnętrzna -- 32 stopnie.
Temperatura w kabinie auta stojącego na słońcu -- 45-50 stopni (a może
więcej?). Większość wsiada, załącza obieg wewnętrzny, pokrętło temperatury
na dostępne minimum, AC on (często jeszcze obieg zamknięty, sic!), ogień!
Chwila moment, przyjemny chłodek leci, po 5 minutach mamy w kabinie te 22
stopnie. Przy czym temperatura w kanałach za parownikiem to, przy sprawnej
klimie, 6-8 stopni. Ale co to? Coś chłodno się chyba zrobiło -- zbyt
chłodno. Większość w tym momencie wyłącza klimę (zwłaszcza manualną) aby
podnieść temperaturę. Chwila moment, parownik zostaje ogrzany i przestaje
osuszać (sic!). Na lodowate kanały wpada ciepłe i wilgotne powietrze. W
rezultacie robi się powódź. Identycznie robią także głupie systemy
automatyczne (nastawione na jak najszybsze dostarczenie komfortu i
zadowolenia użytkownika). Dlatego im też trzeba pomóc. Wyłączyć ręcznie
klimę, albo podkręcić temperaturę do 28 stopni (jeśli automat),
przewentylować auto (otowrzyć okna i przejechać kawałek) i sukcesywnie
zjeżdżać do (w moim przypadku) 26 stopni. Uniknie się wtedy skrajnego
ochłodzenia kanałów i w rezultacie kondensacji wody. Oczywiście, traci na
tym komfort, ale jak to zwykle bywa: albo rybka albo pipka.

Teraz jeśli coś u mnie śmierdzi, to jedynie skrajnie brudny filtr.
Klimatyzację raz do roku przedmuchuję z pomocą preparatu FORTE do klimy (w
automatycznym atomizerze) i to tyle z konserwacji.

--
Pozdor Myjk
rejestratory-trasy.pl



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 14:33:25 - Dysiek

> To i u mnie ten efekt jest i był w każdym samochodzie z klimą w ciągu
> ostatnich 7 lat. Może to normalne?


Wydaje mi sie, ze zalezy to od konstrukcji ukladu - np. w Hondach (mam 2
sztuke) zawsze czuc mokra szmate a w Nissanie nie, choc warunki uzytkwoania
i serwisowania praktycznie identyczne.

Dysiek





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-11 19:31:37 - Mumin

W dniu 2012-05-10 14:33, Dysiek pisze:
>> To i u mnie ten efekt jest i by? w ka?dym samochodzie z klim? w ci?gu
>> ostatnich 7 lat. Mo?e to normalne?
>
>
> Wydaje mi sie, ze zalezy to od konstrukcji ukladu - np. w Hondach (mam 2
> sztuke) zawsze czuc mokra szmate a w Nissanie nie, choc warunki uzytkwoania
> i serwisowania praktycznie identyczne.
>
> Dysiek
>
>

Byłem na odgrzybianiu. Panowie mieszają obie metody - pryskają piankę, a
potem ozonują. Owszem, przy wyjeżdżaniu od nich czuć było tylko zapach
pianki, ale po wyłączeniu klimy pod garażem tzw. mokra szmata się
pojawiła. :) Filtr też wymieniony na nowy. Wnoszę z tego, że tak jest i
już i nie jest to wina żadnego zagrzybienia. Tak jak pisałem, moje
poprzednie 2 auta dawały takie same objawy.

--
Pozdrawiam,
Mumin



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-11 22:22:49 - Michał Baszyński

W dniu 2012-05-11 19:31, Mumin pisze:

> Byłem na odgrzybianiu. Panowie mieszają obie metody - pryskają piankę, a
> potem ozonują.

zaozonuj porządnie na sucho, z wyłączoną klimą, tylko włączony obieg
wewnętrzny

--
Pozr.
Michał



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-11 23:52:28 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-05-11 19:31, Mumin pisze:
>
> Byłem na odgrzybianiu. Panowie mieszają obie metody - pryskają piankę, a
> potem ozonują. Owszem, przy wyjeżdżaniu od nich czuć było tylko zapach
> pianki, ale po wyłączeniu klimy pod garażem tzw. mokra szmata się
> pojawiła. :) Filtr też wymieniony na nowy. Wnoszę z tego, że tak jest i
> już i nie jest to wina żadnego zagrzybienia. Tak jak pisałem, moje
> poprzednie 2 auta dawały takie same objawy.
>

NO TO CUD!!! SWIEZE POWIETRZE PACHNIE GRZYBAMI!!!

--
venioo -> GG:198909
What a wonderful wooooorld! :)



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-12 12:25:08 - Mumin

W dniu 2012-05-11 23:52, venioo@interia.pl pisze:
> SWIEZE POWIETRZE PACHNIE GRZYBAMI!!!

A czy zapach wilgoci musi oznaczać grzyby?! To nie jest żaden
nieprzyjemny zapach, ot tyle, że czuje się wilgoć przez chwilę.
Określenie mokra szmata przyjąłem za innymi, ale u mnie oznacza to
tylko tyle co wyżej napisałem.

--
Pozdrawiam,
Mumin



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 19:03:15 - Dykus

Witam,

W dniu 2012-05-09 10:32, Marcin N pisze:

> Z mojego doświadczenia - żaden sposób odgrzybiania nigdy nic nie dał.
> (...)
> Stosowałem pianki do kanałów, rozpylacze kabinowe i ozonowanie.
> Wszystko to wywalanie kasy w błoto. Najskuteczniejsze wydaje się
> zastosowanie pianki od dołu przez rurkę skraplacza, ale i tak szału nie ma.

Mam podobny problem. W aucie klima nie była ruszana przez lata.
Po wyjęciu filtra kabiny, aplikowałem piankę przez rurkę skraplacza i
bezpośrednio na parownik tak, że cała komora, gdzie znajduje się
parownik, była wypełniona pianą (ale tylko z jednej strony!). Dodatkowo
w otwory wentylacyjne. Akurat auto miałem zamknięte, to jak wszedłem w
czasie dezynfekcji to aż w oczy szczypało. Pomogło... na 2 dni - po
prostu zapach przebijał się przez smród.
30 minutowe ozonowanie zupełnie nic nie dało.

Na oko parownik czysty (od strony filtru), nie wiem co jest z drugiej
strony parownika (od strony kanałów), tam nie mogę dojść wężykiem z
puszki, a przez sam parownik pianka nie przejdzie - blachy są za gęsto.

Czy ktoś wie, gdzie zbierają się te cholerne grzyby? :)

Myślałem, że tam gdzie wężyk skraplacza (w końcu tam jest wilgotno), ale
jak pisałem - piany przeleciało tam sporo, a efektu nie ma.
Może wypsikać jakimś Domestosem od strony filtru kabinowego tak, aby
wypłynął rurką na zewnątrz samochodu? Strach tylko, aby czegoś nie zepsuć.

Ściąganie całej deski, odłączanie parownika, itp. to ~1000zł... :/


--
Pozdrawiam,
Dykus.





Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-09 20:19:46 - m4rkiz

Dykus wrote in message
news:joe80o$82u$1@inews.gazeta.pl...
> Może wypsikać jakimś Domestosem od strony filtru kabinowego tak, aby wypłynął
> rurką na zewnątrz samochodu? Strach tylko, aby czegoś nie zepsuć.

ja sie tam nie znam ale jak juz to bym uzyl izopropanolu w sprayu, 400ml
kosztuje z 20 zlotych, wyczysci podobnie a nic nie zostanie i nie skoroduje
w przeciwienstwie do domestosa




Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 00:29:19 - Gil

Dykus napisał(a):

> Czy ktoś wie, gdzie zbierają się te cholerne grzyby? :)

Tylko na filtrze. Przecież nie na parowniku, gdzie panuja skrajnie
niekorzystne warunki do rozwoju grzybów.
Dlatego wszelkie odgrzybianie to tylko poprawianie zapachu - jak ktoś
wcześniej pisał. Wszystko ma swój zapach. Powąchaj tapicerkę siedzenia
kierowcy. Tam może być więcej roztoczy i drobnoustrojów niż w układzie klimy.
Zresztą przseprowadzano badania mikrobiologiczne na temat ilości
mikroorganizmów w układzie klimatyzacji. Czy nowa czy stara - nie czyszczona
od 4 lat było tyle samo.
Dlatego filtr się wymienia i można dodawać jakiś srodków co poprawiają zapach.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 08:05:19 - J.F.

Dnia Wed, 9 May 2012 22:29:19 +0000 (UTC), Gil napisał(a):
> Dykus napisał(a):
>> Czy ktoś wie, gdzie zbierają się te cholerne grzyby? :)
> Tylko na filtrze. Przecież nie na parowniku, gdzie panuja skrajnie
> niekorzystne warunki do rozwoju grzybów.

Dlaczego nie ? Bloto, kurz, woda - czego wiecej grzybom trzeba ?
A ze zimno ... tylko czasami, a -30 grzybow nie wybija :-)

Jeszcze moga byc scianki kanalow.

> Dlatego wszelkie odgrzybianie to tylko poprawianie zapachu - jak ktoś
> wcześniej pisał. Wszystko ma swój zapach. Powąchaj tapicerkę siedzenia
> kierowcy. Tam może być więcej roztoczy i drobnoustrojów niż w układzie klimy.

A to autobus MPK ?
U mnie w aucie bywa i 80 C, pasteryzacja to tylko 60 :-)

J.



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 10:55:36 - Myjk

Wed, 9 May 2012 22:29:19 +0000 (UTC), Gil

> Tylko na filtrze. Przecież nie na parowniku, gdzie panuja skrajnie
> niekorzystne warunki do rozwoju grzybów.

Niekorzystne w czasie pracy (chłodzenia). W czasie posotju
panują idealne warunki do rozwoju, wilgoć i ciepło.

> Dlatego wszelkie odgrzybianie to tylko poprawianie zapachu

W zasadzie trzeba się z tym zgodzić jeśli mowa o skrajnie zapuszczonym
systemie. Jedynym skutecznym sposobem jest rozebranie i wyczyszczenie do
zera mechanicznie, a potem chemicznie. Inaczej to tylko półśrodki.

--
Pozdor Myjk
rejestratory-trasy.pl



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-10 21:56:31 - Gil

Myjk napisał(a):

> Wed, 9 May 2012 22:29:19 +0000 (UTC), Gil
>

> W zasadzie trzeba się z tym zgodzić jeśli mowa o skrajnie zapuszczonym
> systemie. ......

Jeszcze jedno. Jak chcecie dowodu. Wyjmijcie sobie filtr z klimatyzacji.
Przecież można. Będziecie czuć smród mijanych pól gdzie wylano gnojówkę,
spaliny z dizli na stopie na światłach.
Ale nie poczujecie smrodu mokrej szmaty po włączeniu klimy.
No może troszeczkę.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Odgrzybianie - jest sens?

2012-05-11 08:05:56 - Myjk

Thu, 10 May 2012 19:56:31 +0000 (UTC), Gil

> Jeszcze jedno. Jak chcecie dowodu.
> Wyjmijcie sobie filtr z klimatyzacji.

Gdzie takowy filtr się znajduje? Oświeć proszę.

> spaliny z dizli na stopie na światłach.

Możesz stanąć za moim dieslem bez filtra,
też nie poczujesz że to diesel. :PPP

> Ale nie poczujecie smrodu mokrej szmaty po włączeniu klimy.
> No może troszeczkę.

No to skoro jednak troszeczkę, to nie jest to wina filtra,
prawda? Skądinąd u mnie nie śmierdzi mokrą szmatą zarówno
z filtrem jak i bez filtra kabinowego. Zaczyna natomiast
pośmiardywać jak długo nie używam klimatyzacji.

--
Pozdor Myjk
rejestratory-trasy.pl



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS