wyborcza.biz/finanse/1,105725,11549713,Firmy_ubezpieczeniowe_zanizaly_odszkodowania__Mogly.html
Innego zdania był Sąd Najwyższy, do którego w tej sprawie zwrócił się
rzecznik ubezpieczonych. Wyrok ogłoszony w zeszłym tygodniu nie
zostawia wątpliwości: ubezpieczyciele muszą obliczać należne
odszkodowanie na podstawie cen nowych części. Nie mogą uwzględniać
amortyzacji.
Podobnych wyroków Sądu Najwyższego na niekorzyść ubezpieczycieli
zapadło w ostatnich latach aż siedem. Rzecznik Ubezpieczonych wylicza,
że przez ten czas firmy ubezpieczeniowe zaniżały wypłacane kierowcom
odszkodowania nawet o 2 mld zł rocznie. Jak to możliwe?
Aż 600 mln rocznie towarzystwa oszczędzały, bo nie płaciły
poszkodowanym kierowcom za wynajęcie auta zastępczego na czas naprawy
ich samochodu. Tłumaczyły klientom, że przecież mogą jeździć
komunikacją miejską albo na rowerze. Dopiero w listopadzie zeszłego
roku Sąd Najwyższy uznał, że muszą zwracać koszty wynajmu samochodu
zastępczego. Oczywiście pod warunkiem że poszkodowany klient przed
wypadkiem nim jeździł.

Cieszycie sie ? Bedzie lepiej ....
ale 2mld/18mln = 100 zl podwyzki :-)

A raczej o 150 .... bo po co NNW ?
Towarzystwa nie chciały też wypłacać odszkodowań za uszczerbek na
zdrowiu osobom, które ucierpiały w wypadku, gdy jego sprawcą był
współwłaściciel samochodu. Oszczędzały na tym od 30 do 50 mln zł
rocznie. Proceder ukrócił dopiero wyrok Sądu Najwyższego z 2008 r.

Aaa, no tak NNW dla siebie jeszcze mozna kupic.


J.