Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać.

www.zus.pl/default.asp?id=10&p=1&idz=118298

--
t.

W dniu 2011-12-20 12:17, tataglia pisze:
> Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać.
>
> www.zus.pl/default.asp?id=10&p=1&idz=118298
>


No i? Fundusz socjalny w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 20
osób jest obowiązkowy i to z niego płacone są wczasy pod gruszą,
zapomogi, bony na święta, czy karnety na siłownie. Nic w tym
nadzwyczajnego. A że pracownicy najprawdopodobniej zadecydowali, że chcą
w ten sposób wykorzystać własne pieniądze z funduszu socjalnego - taka
ich wola.

Pozdrawiam,
MW

> No i? Fundusz socjalny w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 20
> osób jest obowiązkowy i to z niego płacone są wczasy pod gruszą,
> zapomogi, bony na święta, czy karnety na siłownie. Nic w tym
> nadzwyczajnego. A że pracownicy najprawdopodobniej zadecydowali, że chcą
> w ten sposób wykorzystać własne pieniądze z funduszu socjalnego - taka
> ich wola.

a moja wola jest taka, że ja chcę sam decydować w jaki sposób
oszczędzam na emeryturę... ktoś z nich się tym przejmuje...? :-)

pozdrawiam
s_13

>Użytkownik s_13 napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:23805eee-2b5e-4bfe-ba6a-eeb47f82927d@s5g2000vbj.googlegroups.com...

>a moja wola jest taka, że ja chcę sam decydować w jaki sposób
>oszczędzam na emeryturę... ktoś z nich się tym przejmuje...? :-)

A podpisałbyś deklarację że chcesz sam oszczędzać na emeryture więc zrzekasz
się wszelkich świadczeń od państwa, nie będziesz korzystał z państwowej
służby zdrowie itp?
Bo takich co chcąc sami oszczędzać nie płacąc ZUS itp byłoby dużo dzisiaj
tylko znaczna większość z nich raczej nic by nie oszczędziła a później
rączki do opieki społecznej wyciągała bo taki biedny staruszek bez środków
do życia itp.

> A podpisałbyś deklarację że chcesz sam oszczędzać na emeryture więc zrzekasz
> się wszelkich świadczeń od państwa, nie będziesz korzystał z państwowej
> służby zdrowie itp?

jak tylko rządzący stworzą taką możliwość, będę pierwszy, który
podpisze... :-)
a na serio, mam tę niewątpliwą przyjemność, że nie jestem zmuszony do
płacenia zusu, żyję z praw autorskich, bez etatu, bez działalności, na
umowach cywilnoprawnych, sam płacę dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne,
parę innych ubezpieczeń w prywatnych ubezpieczalniach, sam odkładam na
swoją emeryturę, płacę podatki jak wszyscy... i za to wszystko jestem
generalnie traktowany, jak potencjalnie trędowaty, taki niebieski ptak
niegodny zaufania... mimo to udało mi się wywalczyć niewielki kredyt
hipoteczny, na codzień udaje mi się po raz tysięczny przekonać
rejestratorkę w przychodni, że jestem ubezpieczony, bo książeczki nie
mam... co roku udaje mi się przejść zwycięsko trudną rozmowę z tą samą
panią z US, która mnie jak zawsze wzywa, bo moje dochody wydają je się
podejrzane, ulgi nienależne... a ZUS co jakiś czas straszy mnie
pisemnie karą finansową, za nieterminowe opłaty DOBROWOLNEGO
ubezpieczenia zdrowotnego (mimo, że umowę mam z NFZ, a nie z ZUSem, i
w niej stoi jak wół, że jak znudzi mi się płacenie i zaprzestanę, to
umowa po prostu wygaśnie po miesiącu) normalnie czuję się jak murzyn w
apartheidzie... więc proszę o zrozumienie mojej niechęci do
systemu...:-)

> Bo takich co chcąc sami oszczędzać nie płacąc ZUS itp byłoby dużo dzisiaj
> tylko znaczna większość z nich raczej nic by nie oszczędziła a później
> rączki do opieki społecznej wyciągała bo taki biedny staruszek bez środków
> do życia itp.

to jest problem, ale jego rozwiązanie, to sprowadzenie wszystkich jak
leci do poziomu motłochu i takie też ich traktowanie...
bo generalnie chodzi o to, żeby komuś odpowiedzialnemu chciało się
chcieć...

pozdrawiam
s_13

W dniu 2011-12-20 16:08, s_13 pisze:
>> A podpisałbyś deklarację że chcesz sam oszczędzać na emeryture więc
>> zrzekasz się wszelkich świadczeń od państwa, nie będziesz korzystał
>> z państwowej służby zdrowie itp?
>
> jak tylko rządzący stworzą taką możliwość, będę pierwszy, który
> podpisze... :-)

Nie stworzy. Zdaje się, że jesteś jednym z tych niedoinformowanych,
którym wydaje się, że ZUS to rodzaj oszczędnosci... Nic podobnego,
składki ZUS to rodzaj podatku. Kto jak kto, ale były prezes ZUS coś
o tym wie: blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=21
A skąd się ten podatek wziął - możesz poczytać na temat kanclerza
Niemiec Otto von Bismarcka
pl.wikipedia.org/wiki/Polityka_spo%C5%82eczna

BTW, wszyscy którzy wierzą, że składki ZUS cokolwiek im gwarantują
nie rozumieją, że zagwarantują im tylko tyle, ile przyszłe pokolenia
wypracują jako PKB. A jeśli przyszłych pokoleń nie będzie (bo w
Polsce rodzi się na razie zbyt mało dzieci żeby były jakiekolwiek
przyszłe pokolenia), to obecni płatnicy składek umrą z głodu.

> umowach cywilnoprawnych, sam płacę dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne,
> parę innych ubezpieczeń w prywatnych ubezpieczalniach,

Jeśli za 30 lub 50 lat Polska będzie miała znikomy PKB z powodu
braku siły roboczej, to złotówka będzie bezwartościowa i za swoje
odłożone oszczędności emerytalne i tak nic nie kupisz.

Pozdrawiam,
--
ŁK

> Zdaje się, że jesteś jednym z tych niedoinformowanych,
> którym wydaje się, że ZUS to rodzaj oszczędnosci...

ależ ja myślę wręcz przeciwnie... :-)
a bez uwolnienia rynku inwestycji emerytalnych (a w zasadzie
stworzenia równych szans) ta fikcja będzie trwała na dobre i
szczęśliwi, którzy mają możliwość ucieczki od lepkich łapek tej
instytucji...

> Jeśli za 30 lub 50 lat Polska będzie miała znikomy PKB z powodu
> braku siły roboczej, to złotówka będzie bezwartościowa i za swoje
> odłożone oszczędności emerytalne i tak nic nie kupisz.

na emeryturę wybieram się najwcześniej za 25 lat i byłbym ostro
pojechanym hazardzistą, żebym stawiał wszystko na złotówkę, zależną od
czegokolwiek, choć jej samej też w zbiorowym woreczku nie
skreślam...:-)
ale żeby już nie być zupełnie NTG, to wybudowany dom, ziemia jest
jednym z elementów tej inwestycji, nie przywiązuję się jak chłop do
ojcowizny i bez większego bólu zamienię miejsce zamieszkania, jeśli
koniunktura będzie bardzo ku temu sprzyjająca lub po prostu nie będzie
mnie stać na jego utrzymanie... a jedną z lepszych inwestycji,
nazwijmy to emerytalnych, poczyniłem zakupując o jakieś 20 arów więcej
niż użytkuję, za prawie bezcen, a teraz widzę, jak ludzie budują wokół
a cena ziemi rośnie... tak liczę, że apogeum osiągnie właśnie w
momencie rozpoczęcia etapu spokojnej starości... no i co ważne (czego
ZUS nie zapewnia) zostanie cosik dla potomka na lepszy start...

pozdrawiam
s_13

On 2011-12-20 16:08, s_13 wrote:

>
> jak tylko rządzący stworzą taką możliwość, będę pierwszy, który
> podpisze... :-)
> a na serio, mam tę niewątpliwą przyjemność, że nie jestem zmuszony do
> płacenia zusu, żyję z praw autorskich, bez etatu, bez działalności, na
> umowach cywilnoprawnych,

Nie bój, nie bój - będzie jak w Hiszpanii i Ci te Twoje umowy
ŚMIECIOWE zlikwidują :)

--
t.

> Nie bój, nie bój - będzie jak w Hiszpanii i Ci te Twoje umowy
> ŚMIECIOWE zlikwidują :)

nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka... taka forma to moja wolność
wyboru, a nie przymus spowodowany nadpodażą niewykwalifikowanej siły
roboczej... a jakby komuś odwaliło i chciał wolny handel likwidować,
to jeszcze szara strefa jest w odwodzie...:-)

pozdrawiam
s_13

On 2011-12-20 21:39, s_13 wrote:
>> Nie bój, nie bój - będzie jak w Hiszpanii i Ci te Twoje umowy
>> ŚMIECIOWE zlikwidują :)
>
> nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka... taka forma to moja wolność
> wyboru,
Ty to wiesz i ja to wiem, ale jak już wcześniej wspomniałeś dla państwa
jesteś niemal złodziejem. Jakbyś jeszcze nie pił wódki i nie palił
papierosów - to w tym momencie stajesz się głównym wrogiem publicznym.
Zdaje się, że dużo jeździsz a więc zużywasz dużo obciążonego dużymi
podatkami paliwa - to taka okoliczność łagodząca :)

Ale zobaczysz - lobby związków zawodowych spowoduje, że kiedyś w końcu
znowu staniesz się porządnym obywatelem i nie będziesz płacił podatku
tylko od 50% dochodów :)

Z drugiej strony widać z tego co piszesz - że masz głowę na karku więc i
z tym problemem sobie poradzisz...


--
t.

Użytkownik tataglia napisał:
>>
> Ty to wiesz i ja to wiem, ale jak już wcześniej wspomniałeś dla państwa
> jesteś niemal złodziejem. Jakbyś jeszcze nie pił wódki i nie palił
> papierosów - to w tym momencie stajesz się głównym wrogiem publicznym.
> Zdaje się, że dużo jeździsz a więc zużywasz dużo obciążonego dużymi
> podatkami paliwa - to taka okoliczność łagodząca :)

No to ja chyba terrorystą jestem ... :-PPP

Wódki niet
Papierosów niet
Samochodem... niet
Zus... bilans wychodzi in plus dla mnie
Podatki... były umowy autorskie, ale teraz wszystko jest w DG i są koszty
Vat... no koszty są
Dom... też coś tam dorzucają :-)

No rozstrzelać tylko, a majątek skonfiskować.

pozdr
Robert G.

> Ty to wiesz i ja to wiem, ale jak już wcześniej wspomniałeś dla państwa
> jesteś niemal złodziejem. Jakbyś jeszcze nie pił wódki i nie palił
> papierosów - to w tym momencie stajesz się głównym wrogiem publicznym.
> Zdaje się, że dużo jeździsz a więc zużywasz dużo obciążonego dużymi
> podatkami paliwa - to taka okoliczność łagodząca :)

podatków płacę dużo więcej niż statystyczny etatowiec, nawet licząc z
50 % uzyskiem...
a jak państwo zechce te kury zarzynać, to nie jest jedyne... są inne
kurniki...:-)

> Ale zobaczysz - lobby związków zawodowych spowoduje, że kiedyś w końcu
> znowu staniesz się porządnym obywatelem i nie będziesz płacił podatku
> tylko od 50% dochodów :)

właśnie po raz kolejny czekam, co wyjdzie z zapowiedzi obcięcia
artystom tego i owego, zaraz się kilka gwiazdek serialowych oburzy,
pan szef wszystkich artystów a prywatnie gitarowy biznesmen,
pomądrzy się w tefałenie, jakiś stary i uznany laureat oscara wyrazi
swoje żenua, inny stary aktor szabelką pomacha,a lobby chałturników
zacznie krecią robotę i po cichu, cichusieńku... zostanie tak, jak
było...:-)

pozdrawiam
s_13

> A podpisałbyś deklarację że chcesz sam oszczędzać na emeryture więc
zrzekasz
> się wszelkich świadczeń od państwa, nie będziesz korzystał z państwowej
> służby zdrowie itp?

HEHE
Swojego czasu jak miałem podejrzenie o nowotór
na kolonoskopie musiałem czekac 4 miesiące. (oczywiście prywatnie
zdecydowałem się)

Chcąc udać się do dermatologoa 3 miesiące na wizyte czekac miałem.

bylo tego jeszcze więcej ciekawych historii
w każdym bądź razie leczę się tylko prywatnie.

Znajomemu nie chcą chemii podawać, to musi jezdzic prywatnie do Strzylika
aby
pomagał pisać pisma i taka ta nasza służba zdrowia.
A jak do tego uprzejmość

jak przywiozłem żonę zabrali ją a kobieta mowi o 2 w nocy na izbie przyjęć a
'Pan czego tu chciał' :)
'Do domu pojdzie nie ma tu poczekalni' :)

>Użytkownik Amir napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jcs8su$64d$1@inews.gazeta.pl...

>bylo tego jeszcze więcej ciekawych historii
>w każdym bądź razie leczę się tylko prywatnie.


Ale gdy np zawał serca by był i do szpitala trafisz to maja ratować czy
czekać aż rodzina wpłaci kase bo nie nieubezpieczony

> Ale gdy np zawał serca by był i do szpitala trafisz to maja ratować czy
> czekać aż rodzina wpłaci kase bo nie nieubezpieczony

no właśnie cały pic w tym, że ubezpieczenia są dobre, ale tylko jeśli
jest wybór i zdrowa konkurencja... inaczej to parodia, albo jak już
ktoś pisał ukryty podatek...
a takie sprawy jak w linku bulwersują, jeśli kładzie się na drugiej
szali takie przypadki, jak w moim miejscowym zusie: facet z
niedowładem po wypadku przy pracy nie może samodzielnie się poruszać,
a lekarz orzecznik zusu (nota bene kardiolog) orzeka, że jest zdolny
do pracy fizycznej i nie daje renty... :-) oczywiście to
przejaskrawienie, ale jak sobie podstawisz w tym wypadku darmowe SPA
dla pana doktora, to efekt psychologiczny jest jaki jest...:-)

pozdrawiam
s_13

On 2011-12-21 10:49, Kris wrote:
> Ale gdy np zawał serca by był i do szpitala trafisz to maja ratować czy
> czekać aż rodzina wpłaci kase bo nie nieubezpieczony

Zdrowie to towar jak każdy inny, za który trzeba płacić w taki czy inny
sposób - ważne żeby tylko nie pod przymusem. Dopóki masowo ludzie tego
nie zrozumieją doputy będzie taki syf jaki mamy.

Przymus ubezpieczeń to podstawa socjalizmu, to rak, który toczy nasze
społeczeństwo.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

>Użytkownik quent napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4ef2503e$1@news.home.net.pl...

>Przymus ubezpieczeń to podstawa socjalizmu, to rak, który toczy nasze
>społeczeństwo.

Ale nigdzie na świecie jak do tej pory nic lepszego nie wymyślono.

W dniu 2011-12-22 09:14, Kris pisze:
> Ale nigdzie na świecie jak do tej pory nic lepszego nie wymyślono.

Że jak????????

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

>Użytkownik quent napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4ef306c4$1@news.home.net.pl...

>W dniu 2011-12-22 09:14, Kris pisze:
> Ale nigdzie na świecie jak do tej pory nic lepszego nie wymyślono.

>Że jak????????

Że gdzie?

W dniu 2011-12-22 11:55, Kris pisze:
>> Użytkownik quent napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:4ef306c4$1@news.home.net.pl...
>
>> W dniu 2011-12-22 09:14, Kris pisze:
>> Ale nigdzie na świecie jak do tej pory nic lepszego nie wymyślono.
>
>> Że jak????????
>
> Że gdzie?

Na świecie nic gorszego chyba nie wymyślono.



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Dnia pięknego Thu, 22 Dec 2011 11:59:26 +0100 osobnik zwany quent
wystukał:

> W dniu 2011-12-22 11:55, Kris pisze:
>>> Użytkownik quent napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:4ef306c4$1@news.home.net.pl...
>>
>>> W dniu 2011-12-22 09:14, Kris pisze:
>>> Ale nigdzie na świecie jak do tej pory nic lepszego nie wymyślono.
>>
>>> Że jak????????
>>
>> Że gdzie?
>
> Na świecie nic gorszego chyba nie wymyślono.

Somalia rządzi



--
mst gazeta <.> pl
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett

W dniu 2011-12-22 16:15, masti pisze:
> Somalia rządzi

Głupota rządzi.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info