Enea Challenge Poznań 2015 był rekordowym wydarzeniem. Na największe w Polsce zawody triathlonowe złożyły się m.in. rekordowa liczba uczestników, najszybszy czas w historii polskich zawodów triathlonowych, ilość wytworzonej pozytywnej energii oraz niepowtarzalna atmosfera nad poznańską Maltą.
Impreza, która odbyła się w miniony weekend (24-26 lipca) w Poznaniu była prawdziwym świętem sportu. Wszystko zaczęło się już w piątek od tradycyjnych w cyklu Enea Tri Tour zawodów dla najmłodszych. W tegorocznym Enea Challenge KIDS Triathlon wystartowało aż 123 młodych zawodników. Pozytywne sportowe emocje oraz mnóstwo uśmiechów były dobrymi prognostykami przed sobotnią i niedzielną rywalizacją. Jeszcze tego samego dnia niemal 100 śmiałków zdecydowało się na udział w Enea Challenge Family Run i zapoznało się z trasą biegową triathlonu w warunkach startowych. Wieczorem przed publicznością, która szczelnie wypełniła trybuny Toru Regatowego, zagrał legendarny wokalista Genesis – Ray Wilson. Energetyczna dawka rocka w najlepszym wydaniu była doskonałym wstępem do tego, co miało się wydarzyć w sobotę i niedzielę.
Podczas minionego weekendu triathloniści wraz z kibicami wytworzyli 22453,6 kWh energii. Na tę liczbę złożył się zarówno wysiłek sportowy uczestników Enea Challenge Poznań, jak i aktywności kibiców bawiących się w specjalnej strefie kibica. W strefie ENERGIA+ Aktywne życie wszyscy mogli poczuć się jak triathloniści, po zajęciach sportowych m.in. z zumby, jogi i taekwondo mogli przenieść się do darmowej Strefy Finiszera, gdzie czekały na nich zdrowe przekąski.
Dodatkowo, każdego dnia Enea Challenge Poznań można było podziwiać efektowne pokazy flyboard. W niedzielę, tuż przed startem na dystansie średnim, popis swoich nieprzeciętnych możliwości dali członkowie akrobatycznej grupy lotniczej Żelazny.
- Kibice Enea Challenge Poznań pokazali, że naprawdę kochają triathlon. Gdy ktoś z rodziny rywalizował na trasie, pozostali korzystali z propozycji aktywnego spędzania czasu w Strefie ENERGIA+ Aktywne życie. W ten sposób całe rodziny przyłączyły się do naszej akcji bicia rekordu wytworzonej energii – mówi Grzegorz Kinelski, wiceprezes Enei ds. handlowych. – W miniony weekend w Poznaniu znaczną część zawodników stanowili debiutanci, a najlepszym tego przykładem byli ambasadorzy cyklu Enea Tri Tour, aktorzy Ilona Wrońska i Leszek Lichota. Tu rozpoczęli swoją przygodę z triathlonem, udowadniając, że jest to sport dla każdego – dodaje.
Polski triathlon w światowej elicie
Ponad 3000 pasjonatów sportu wzięło udział w Enea Challenge Poznań, co jest absolutnym rekordem, jeżeli chodzi o polskie zawody triathlonowe. Niemal 15% uczestników poznańskiego triathlonu stanowiły kobiety, a wysokie pozycje w ogólnej klasyfikacji generalnej takich zawodniczek, jak Agnieszka Jerzyk, Ewa Bugdol czy Ewa Komander pokazują, że triathlon to nie tylko męski sport. Warte odnotowania jest to, że po raz kolejny na krótszym z dystansów (olimpijski) zwyciężyli: Agnieszka Jerzyk (Enea Tri Tour Team) oraz Dariusz Kowalski (Fabryka Triathlonu). Natomiast na najkrótszym z dystansów (sprint) oprócz zawodów w klasyfikacji OPEN, rozegrano również Mistrzostwa Polski Juniorów. Zwycięzca, Jacek Krawczyk, tak komentował swój start: - Cieszę się, że wygrałem Enea Challenge Poznań. To naprawdę niesamowite zawody – dobra organizacja, doping kibiców na całej trasie i przede wszystkim możliwość startu z najlepszymi na świecie. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł rywalizować, jak równy z równym z takimi zawodnikami, jak Chris McCormack czy Bart Aernouts.
Największym sportowym wydarzeniem Enea Challenge Poznań była rywalizacja na dystansie średnim, podczas której wspaniały pokaz triathlonu dali czołowi na świecie zawodnicy PRO. Po doskonałej walce i świetnej pogoni po nienajlepszym etapie pływackim, pewnie zwyciężył Bart Aernouts, który wygrał z czasem 3:49:35. Obecny brązowy medalista mistrzostw Europy ustanowił najlepszy czas w historii polskich zawodów na dystansie średnim. Najlepszy z Polaków, Kacper Adam, zajął 11 miejsce (4:01:31). – Pierwszy raz biorę udział w imprezie triathlonowej, która trwa cały weekend. Cieszę się, że mogłem być częścią tych zawodów. Widać, że triathlon w Polsce rozwija się niesamowicie – mówił Bart Aernouts.
Emocji również nie brakowało w rywalizacji kobiet, podczas której o wielkim pechu mogły mówić dwie faworytki – Jodie Swallow oraz Ewa Bugdoł. Brytyjka z powodu problemów technicznych musiała zejść z trasy rowerowej. Natomiast Polka po etapie pływackim zmagała się z problemami zdrowotnymi, które uniemożliwiły jej walkę o końcowe zwycięstwo. Przy takim rozwoju wypadków po raz pierwszy w karierze na dystansie średnim zwyciężyła Niemka, Diana Riesler.
- Jestem rozgoryczona po swoim dzisiejszym występie. Nie ukrywam, że liczyłam na zwycięstwo, jednak mój stan zdrowotny dzisiaj mi na to nie pozwolił – mówiła Ewa Bugdoł. – Za rok wracam do Poznania na mistrzostwa Europy na dystansie długim. Zrobię wszystko, aby w tej imprezie zdobyć dla Polski złoty medal – dodała.
Challenge Family zadomowiło się w Polsce
- Gdybyśmy w Poznaniu nie gościli imprezy z cyklu Challenge Family, na pewno nie bylibyśmy teraz w tym miejscu. Dzięki temu, że dołączyliśmy do jednej z najbardziej prestiżowych organizacji triathlonowych na świecie, mogliśmy w tym roku gościć takich zawodników, jak m.in. Jodie Swallow, Chris McCormack, Bart Aernouts, James Cunnama, czy Lothar Leder – mówił Wojciech Kruczyński, prezes Endu Sport i dyrektor Enea Challenge Poznań.
Impreza o takiej skali to również ogromne wyzwanie organizacyjne. Podczas całego weekendu zużyto m.in. 18 000 litrów napojów (woda + napoje izotoniczne), 10 000 sztuk żeli energetycznych, 600 kg bananów, czy 2 tony lodu w kostkach. Tegoroczna impreza była również sprawdzianem generalnym przed przyszłorocznymi Mistrzostwami Europy na dystansie długim w Poznaniu.
- Zawody były doskonale zorganizowane i przede wszystkim Poznań pokazał, ze jest sportowym miastem – mówił Zibi Szlufcik, Prezes Challenge Family. – Z niecierpliwością czekamy już na przyszłoroczne mistrzostwa Europy na dystansie długim – dodał.
W przyszłorocznych mistrzostwach ramię w ramię rywalizować będą zawodowcy z amatorami, dlatego każdy będzie miał okazję zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami na Starym Kontynencie.
dostarczył infoWire.pl