SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

YouTube: Rekomendujemy treści z wiarygodnych źródeł, ograniczamy zasięg dezinformacji

YouTube wyjaśnia, że stale walczy ze szkodliwymi i kontrowersyjnymi treściami pojawiającymi się na platformie. Serwis podkreśla, że jedną z metod ograniczania zasięgu tego typu materiałów jest rekomendowanie i promowanie treści pochodzących z wiarygodnych źródeł.

O swoich działaniach związanych z ograniczaniem szkodliwych treści na platformie YouTube poinformował w obszernym wpisie na blogu. Serwis przyznaje, że zawsze będą w nim obecne treści które, choć są bliskie łamania wytycznych, nie przekraczają tej granicy.

Dlatego przez ostatnie kilka lat pracowano nad promowaniem materiałów pochodzących z wiarygodnych źródeł oraz ograniczaniem szerzenia szkodliwej dezinformacji oraz treści kontrowersyjnych z punktu widzenia zasad serwisu. YT podaje, że od stycznia 2019 r. wprowadził ponad 30 różnych zmian mających na celu ograniczenie rekomendacji treści bliskich łamania zasad oraz szkodliwej dezinformacji.

W wyniku tych zabiegów średnia oglądalność tego typu treści pochodząca z rekomendacji niezwiązanych z subskrypcjami spadła o 70 proc. w Stanach Zjednoczonych. Oznacza to, że odsetek czasu oglądania takich materiałów pochodzący z systemu rekomendacji wynosi dużo mniej niż 1 proc.

Promowanie wiarygodnych źródeł

YouTube zaznacza, że coraz więcej osób wybiera tę platformę, aby poznać najnowsze wiadomości lub dowiedzieć się więcej o interesujących ich tematach, takich jak globalne ocieplenie czy klęski żywiołowe.

- W przypadku takich tematów jak muzyka lub rozrywka, trafność, aktualność i popularność informacji są najbardziej pomocne w zrozumieniu, czym interesują się użytkownicy – czytamy we wpisie na blogu. - Jednak jeśli chodzi o taką tematykę, jak wiadomości, nauka lub wydarzenia historyczne, gdzie dokładność i wiarygodność są kluczowe, kontekst i jakość informacji są najważniejsze – o wiele ważniejsze niż zaangażowanie. Właśnie dlatego zwiększyliśmy nasze wysiłki w promowaniu wiarygodnych treści i wprowadziliśmy zestaw funkcji, które pozwalają zająć się tym wyzwaniem kompleksowo.

YT przypomina, że w 2017 r. zaczął priorytetowo traktować wiarygodne źródła, takie jak CNN, Fox News, Jovem Pan, India Today czy Guardian, i wyświetlać je jako pierwsze w wynikach wyszukiwania i panelach „Warte obejrzenia” w przypadku zapytań o wiadomości i informacje.

- Powiedzmy, że chcecie dowiedzieć się więcej o wydarzeniu wartym uwagi. Spróbujcie na przykład wyszukać zwrot „brexit” - tłumaczy YouTube. - Choć mogą wystąpić drobne różnice, średnio 93 proc. filmów wśród 10 najpopularniejszych globalnych wyników wyszukiwania pochodzi z kanałów o dużej wiarygodności. Wiarygodność jest również ważna w przypadku tematów, którym od zawsze towarzyszy dezinformacja, takich jak szczepienia. Dlatego w wynikach wyszukiwania staramy się rekomendować filmy stworzone przez ekspertów, np. instytucje zdrowia publicznego. Obecnie tak traktowane są miliony wyszukiwanych haseł, a my stale poszerzamy zakres tematów i krajów.

 YouTube zaznacza, że wiarygodne informacje są szczególnie ważne, gdy nowe wiadomości zaczynają się rozchodzić. Jednak w miarę rozwoju wydarzeń nagranie wysokiej jakości filmów zawierających zweryfikowane fakty może zająć sporo czasu. Dlatego serwis zaczął wyświetlać krótkie podglądy artykułów tekstowych w wynikach wyszukiwania dodając do nich przypomnienie, że najświeższe informacje mogą szybko ulegać zmianie.

Wprowadzono także sekcje Najciekawsze wiadomości oraz Najnowsze wiadomości, aby wyróżnić materiały dziennikarskie wysokiej jakości. YT podaje, że tylko w br. konsumpcja treści na partnerskich kanałach z wiarygodnymi wiadomościami wzrosła o 60 proc.

Dodatkowy kontekst

Serwis chce też zagwarantować osobom oglądającym filmy na tematy, którym często towarzyszy dezinformacja, dostęp do dodatkowych informacji podczas oglądania.

- W tym celu stworzyliśmy różnorodne panele informacyjne ukierunkowane na różne rodzaje kontekstu (takie jak tematy ogólne i najnowsze wiadomości, którym często towarzyszy dezinformacja), a także panele dotyczące samych wydawców – wyjaśnia YT. - Na przykład, gdy widzowie oglądają filmy, które zachęcają do niekorzystania ze szczepionki MMR, wyświetlamy panele informacyjne z podstawowym kontekstem naukowym prowadzącym do źródeł zewnętrznych. Z kolei, gdy użytkownicy oglądają filmy informacyjne przesłane przez publicznego nadawcę lub wydawcę wiadomości finansowanego przez władze państwowe, wyświetlamy pod filmem informacje dotyczące tego wydawcy. Od czerwca 2018 roku uzyskaliśmy ponad 3,5 miliarda wyświetleń miniatur ze wszystkich paneli informacyjnych i rozszerzamy ich dostępność na kolejne kraje.

YouTube ocenia że treści, które nie łamią wytycznych dla społeczności, ale są temu bliskie to ułamek procenta tego, co jest oglądane na YouTube w Stanach Zjednoczonych.

- Przykład – filmy o medytacji (dość wąska kategoria) uzyskują dziennie dłuższy czas oglądania niż łącznie wszystkie treści bliskie łamania wytycznych i zawierające szkodliwą dezinformację – zaznacza serwis. - Nie zmienia to faktu, że ułamek procenta to wciąż za dużo. Dlatego w styczniu tego roku ogłosiliśmy, że zaczniemy ograniczać rekomendowanie treści kontrowersyjnych z punktu widzenia zasad i  łamania wytycznych lub szerzących szkodliwą dezinformację. Prace nad tym przyspieszają – rozszerzyliśmy je na kolejne kraje poza Stanami Zjednoczonymi, w tym na Wielką Brytanię, Irlandię, RPA i inne rynki anglojęzyczne. A od dzisiaj rozszerzamy nasze działanie na rynki nieanglojęzyczne, zaczynając od Brazylii, Francji, Niemiec i Hiszpanii – informuje YouTube.

Dołącz do dyskusji: YouTube: Rekomendujemy treści z wiarygodnych źródeł, ograniczamy zasięg dezinformacji

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tomasz
A kto ocenia, czy dane źródło jest wiarygodne ? Kiedyś było wiadomo, że to był sekretarz KC PZPR, a dziś?

Cenzura w IIIRP– zjawisko nadzoru władz prywatnych koncernów nad informacjami (internet) przeznaczonymi do rozpowszechnienia. Cenzura w Polsce trwa w okresie od 2005 do dziś i funkcjonuje pod postacią "ograniczenia rekomendacji treści bliskich łamania zasad oraz szkodliwej dezinformacji."

Cenzura YouTube ma charakter prewencyjny, a więc eliminuje niepożądane treści przed ich publikacją w mediach. Cenzorzy sprawdzają materiały informacyjne przed upublicznieniem zatrzymując je lub zwalniając do emisji według odgórnych zaleceń.
0 0
odpowiedź
User
AW
O Reutersie nic! To też jest wiarygodne źródło informacji
0 0
odpowiedź