„You Can Dance 8” przegrał tylko z TVP2. TVN zarobił z reklam 21,7 mln zł

Średnia oglądalność ósmej edycji „You Can Dance” wyniosła 1,69 mln widzów, co przełożyło się na 12,87 proc. udziału TVN w grupie 4+ i 16 proc. w grupie 16-49 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement przygotowanych dla portalu Wirtualnemedia.pl. Program na antenie TVN oglądać można było w poniedziałki o godz. 21.30, w okresie od 2 marca do 1 czerwca 2015 roku.

Najwięcej widzów miał pierwszy odcinek talent-show, który przyciągnął przed ekrany średnio 2,12 mln osób.

W porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej, TVN w tym paśmie zyskał 60 tys. widzów. Wówczas stacja emitowała serial „Sama słodycz”, którego oglądało 1,63 mln osób, co dało stacji odpowiednio 11,73 proc. i 12,61 proc. udziału (zobacz te dane).

Z kolei poprzednia, siódma edycja tanecznego widowiska nadawana była w TVN wiosną 2012 roku, czyli jeszcze przed zakończeniem procesu cyfryzacji telewizji naziemnej. Miała ona średnio 2,55 mln widzów, co przełożyło się odpowiednio na 20,66 proc. i 21,36 proc. udziału w rynku. Program nadawany był jednak wówczas w środy o godz. 21.30 (dowiedz się więcej).

Właśnie zakończona seria „You Can Dance” dała TVN drugie miejsce w rynku telewizyjnym. Liderem była TVP2 nadająca wówczas kulisy „M jak miłość” oraz program „Tomasz Lis na żywo”, co przełożyło się na 17,06 proc. udziału. Trzecia pozycja należała do Polsatu (filmy fabularne; 12,17 proc.), a czwarta - do TVP1 (Teatr Telewizji i dokumenty; 7,31 proc.). Z kolei wśród widzów w grupie komercyjnej liderem był Polsat, a dalej uplasowały się: TVN, Dwójka i Jedynka.

Wpływy reklamowe TVN wokół emisji programu wyniosły 21,69 mln zł (dane cennikowe, bez rabatów).

Telewizja TVN jest zadowolona z wyników oglądalności ósmej serii „You Can Dance”. Stacja rozważa, czy w przyszłym roku pokazać kolejną edycję tanecznego programu.

Zwycięzcą ósmej edycji „You Can Dance. Po prostu tańcz!” został Mateusz Sobecko. Wygrał on 100 tys. zł i kurs tańca w jednej z najlepszych szkół tanecznych w Nowym Jorku.