Wraca film "Gwiezdne wrota". “Mamy w zamyśle trylogię”
Roland Emmerich chce ożywić zapoczątkowany przez siebie w 1994 roku kinowo-telewizyjny cykl "Gwiezdne wrota".
Główną osią wszystkich opowieści zebranych pod hasłem "Gwiezdne wrota" jest artefakt umożliwiający błyskawiczne przejście pomiędzy planetami. Film Emmericha tak bardzo spodobał się widzom, że doczekał się kilku odsłon serialowych (m.in. "Gwiezdne wrota", "Gwiezdne wrota: Atlantyda", "Gwiezdne wrota: Wszechświat"). Twórca już rozpoczął starania o uzyskanie praw do nakręcenia nowej trylogii kinowej.
- Rozmawialiśmy już na ten temat z wytwórnią MGM, która posiada prawa - mówi filmowiec. - Zaproponowaliśmy im realizację sequala, który jednocześnie nada cyklowi nowe życie. Mamy w zamyśle trylogię. Wkrótce będziemy musieli znaleźć scenarzystę i zacząć pracę.
Emmerich nie widzi w nowych "Gwiezdnych wrotach" aktorów oryginału - Kurta Russella i Jamesa Spadera. - To by się nie sprawdziło - komentuje. - Ci aktorzy bardzo się zmienili.
Reżyser ma również w planach powrót do innego swojego hitu - "Dnia niepodległości" (1996). W tym przypadku widzi ponowną współpracę z jego gwiazdorem - Willem Smithem. Na razie nie podpisano jednak żadnego kontraktu.
Dołącz do dyskusji: Wraca film "Gwiezdne wrota". “Mamy w zamyśle trylogię”