Twitter pod rządami Muska stracił już połowę wpływów z reklam
Twitter stracił prawie połowę swoich przychodów z reklam, odkąd został kupiony przez Elona Muska za 44 miliardy dolarów w październiku ubiegłego roku, ujawnił miliarder. Dodał też, że z tego względu i "dużego obciążenia długiem", przepływy pieniężne Twittera są nadal ujemne.
Mimo iż jeszcze kilka miesięcy temu właściciel Twittera deklarował, że serwis "wychodzi na prostą", to z najnowszych informacji przekazanych przez Elona Muska wynika, że platforma straciła połowę wpływów od reklamodawców, a platforma toczy "ogromną walka o osiągnięcie rentowności".
"New York Times" na podstawie wewnętrznej prezentacji firmy poinformował, że przychody reklamowe Twittera w USA w ciągu pięciu tygodni od 1 kwietnia do pierwszego tygodnia maja spadły o 59 proc. rok do roku, powołując się na wewnętrzną prezentację.
Twitter chce przekonać twórców treści do zaangażowania
W czwartek Twitter ogłosił, że twórcy treści (np. komentatorzy, influencerzy) będą mogli uzyskać część przychodów z reklam w witrynie, co ma ich zachęcać do dalszej aktywności. W programie mogą znaleźć się twórcy z subskrypcją Twitter Blue i co najmniej 5 milionami wyświetleń swoich postów w każdym z ostatnich trzech miesięcy. CNN zwraca uwagę, że z opcji skorzystał już skompromitowany influencer-mizogin Andrew Tate, który został oskarżony w Rumunii o handel ludźmi, gwałt i założenie grupy przestępczej.
W styczniu tego roku ponad 600 z tysiąca największych reklamodawców Twittera nie promowało się już na platformie. Według danych firmy Pathmatics we wrześniu i październiku 2022 roku, jeszcze przed przejęciem platformy przez Elona Muska, nieaktywnych na Twitterze było odpowiednio 76 i 93 spośród tysiąca firm zostawiających na niej największe budżety reklamowe. Odkąd Musk przejął stery serwisu, trend spadkowy, jeśli chodzi o wpływy z reklam, tylko się pogarsza.
Z najnowszych danych ujawnionych przez Muska, firma nie odnotowała wzrostu sprzedaży, jakiego oczekiwano w czerwcu, ale dodał, że lipiec był "nieco bardziej obiecujący".
Twitter z nową CEO, ale problemy te same
W lipcu nową CEO Twittera została Linda Yaccarino, była globalna manager w mediowym gigancie NBCUniversal. Tam nadzorowała całą globalną, krajową i lokalną sprzedaż reklam, partnerstwa, marketing, Ad Tech, dane, badania rynku i inicjatywy strategiczne NBCUniversal.
Ambicją nowej prezes jest, jak sama podkreślała, odzyskanie zaufania reklamodawców oraz uczynienie z serwisu "najdokładniejszego na świecie źródła informacji w czasie rzeczywistym".
"W momencie całkowitej rewolucji mamy okazję przekraczać granice, stwarzać nowe partnerstwa, celebrować nowe głosy i wspólnie zbudować coś, co może zmienić świat. Z tego, co mogę powiedzieć dotychczas, jesteśmy do tego stworzeni" - napisała do pracowników CEO Twittera.
W ostatnich dniach Meta uruchomiła własną odpowiedź na Twittera, aplikację Threads. Prawnicy Elona Muska już zapowiedzieli pozew przeciwko twórcom platformy, zarzucając kopiowanie Twittera.
Elon Musk kierował Twitterem od przejęcia platformy w październiku 2022 roku. Zapłacił za serwis 44 mld dolarów i natychmiast dokonał czystek kadrowych - zwolnił CEO Paraga Agrawala, dyrektora finansowego Neda Segala i dyrektora prawnego Vijaya Gadde. Znacząco zredukował też pozostały personel Twittera, wiele kontrowersji wzbudzała wtedy nie tylko skala, ale i bezwzględny styl zwolnień. W najbliższych miesiącach firma będzie musiała prawdopodobnie mierzyć się z falą pozwów składanych przez pracowników oskarżających Muska o niesłuszne zwolnienie. Pierwsze takie roszczenie już rozpatrują amerykańskie sądy.
Dołącz do dyskusji: Twitter pod rządami Muska stracił już połowę wpływów z reklam