TVP wzywa do bojkotu prezydenta Sopotu, miasto skarży telewizję do KRRiT i Rady Etyki Mediów
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski oskarża telewizję publiczną o brak rzetelności i zapowiada, że z dziennikarzami TVP będzie rozmawiać tylko w programach emitowanych na żywo lub pisemnie. Telewizja odpowiada apelem, w którym wzywa do dziennikarskiego bojkotu prezydenta Sopotu.
Sytuacja na linii sopocki Urząd Miasta, a TVP3 Gdańsk zaogniła się po wyemitowaniu materiału pt. „Kontrowersje wokół parkingu w parku”, autorstwa Łukasza Sitka. Dziennikarz wykorzystał w nim wypowiedz urzędniczki Anny Dyksińskiej, z której zostawił tylko jąkanie się kobiety. Jako eksperci wystąpili w materiale m.in. lokalni politycy PiS.
Prezydent śle pismo do KRRiT
Portal Wirtualnemedia.pl jako pierwszy poinformował o tym, że prezydent Sopotu Jacek Karnowski zamierza poskarżyć się na ten materiał. W środę Karnowski poinformował o nierzetelności w materiale Radę Etyki Mediów oraz przewodniczącego KRRiT. - Tym samym (prezydent) wyraził sprzeciw manipulacjom zawartym w materiale oraz zaburzeniem zasady równowagi stron - czytamy na stronie sopockiego ratusza.
Prezydent Jacek Karnowski pisze, że w materiale Łukasza Sitka zabrakło rzetelności, uczciwości i bezstronności. - Jąkanie się pracownika biura promocji (…) trudno nazwać oficjalnym stanowiskiem Urzędu. Każdy ma prawo popełniać błędy, każdy ma prawo do gorszego dnia, ale dotychczas obowiązywała zasada, tego typu „setki” emitowane były 1 kwietnia w materiałach satyrycznych - pisze Karnowski.
Urzędnicy tylko na żywo lub na piśmie
Na tym nie koniec. Miasto Sopot wystosowało też wniosek o sprostowanie materiału w „Panoramie” do redakcji TVP3 Gdańsk, a także wydało specjalne oświadczenie. Napisano w nim, że „w związku z manipulacjami Telewizji Publicznej, łamaniem prawa prasowego oraz działaniem niezgodnym z etyką dziennikarską”, pracownicy ratusza będą udzielać wypowiedzi dla TVP wyłącznie w programach emitowanych na żywo. - We wszystkich pozostałych przypadkach odpowiedzi udzielane będą wyłącznie na piśmie - informuje ratusz. Podano trzy przykłady nierzetelności: materiał o repatriantach z Kazachstanu (tam podano informację, jakoby Sopot wycofywał się z projektu przyjęcia chory dzieci z Aleppo – to oburzyło miasto), niedopuszczenia do udziału w programie na żywo „Studio Polska” Jacka Karnowskiego, a także „brak bezstronności i rzetelności dziennikarskiej oraz brak zachowania zasady równowagi stron w materiale „Kontrowersje wokół parkingu w parku”.
Telewizja: To zamach na niezależność mediów
W środę wieczorem oświadczeniem odpowiedziało też szefostwo TVP3 Gdańsk. - W naszym mniemaniu, treści zawarte w liście sopockiego magistratu, posiadają wszelkie znamiona zamachu na niezależność mediów. Poniżanie, pomawianie i straszenie dziennikarzy TVP3 Gdańsk przez prezydenta Sopotu nie są niczym nowym. Jacek Karnowski, tego rodzaju naciski wobec przedstawicieli niezależnych mediów stosuje od lat - piszą w nim. - Wzywamy też dziennikarzy trójmiejskich mediów do bojkotu informacyjnego Jacka Karnowskiego do czasu, aż przeprosi dziennikarzy telewizji publicznej za swoje skandaliczne zachowanie i zacznie traktować pracowników mediów publicznych z szacunkiem - czytamy w piśmie przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl. Podpisali się pod nim dyrektor ośrodka gdańskiego TVP - Joanna Strzemieczna-Rozen, oraz kierownik wydziału audycji informacyjnych tej stacji - Krzysztof Załuski.
Dołącz do dyskusji: TVP wzywa do bojkotu prezydenta Sopotu, miasto skarży telewizję do KRRiT i Rady Etyki Mediów
I tym odważnym krokiem wkroczyliśmy w nowy-stary świat. Mamy telewizję oficjalnie bojkotującą osobowe źródło informacji.
Opary absurdu...