Prezes TVP zapowiada, że współpracownicy TAI będą mogli zawierać umowy o pracę z Telewizją Polską
Zatrudniani przez zewnętrzne firmy współpracownicy TAI będą w 2023 roku stopniowo zatrudniani przez Telewizję Polską, jeżeli wyrażą taką wolę. Taką obietnicę złożył podczas wigilijnego spotkania w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej prezes Mateusz Matyszkowicz. - Propozycje dotyczy kilkuset osób, trudno powiedzieć, czy TVP jest na to przygotowana - mówią nam anonimowo pracownicy TAI.
Spotkanie opłatkowe na Placu Powstańców Warszawy (siedziba Telewizyjnej Agencji Informacyjnej) odbyło się kilka dni temu.
W jego trakcie prezes Mateusz Matyszkowicz złożył deklarację, iż ci współpracownicy, którzy wyrażą taką wolę - a są obecnie zatrudniani przez zewnętrzne firmy - w 2023 roku będą mogli wnioskować o zatrudnienie bezpośrednio przez Telewizję Polską. Nasze ustalenia potwierdza zespół prasowy TVP.
- Jednocześnie chcąc zapewnić pracownikom możliwie stabilne warunki pracy, Telewizja Polska podejmie działania mające na celu zwiększenie liczby etatów kosztem umów współpracowniczych - informuje nas w oficjalnym stanowisku Telewizja Polska. - Aktualnie przygotowywane są szczegółowe rozwiązania pozwalające na wdrożenie tych działań - słyszymy.
Zatrudnienie w TVP spada
Jak mówią nam pracownicy TAI zatrudnieni w kadrach, nie jest jednak pewne, czy TVP uniesie ciężar składanych przez prezesa obietnic. W siedzibie głównej Telewizji Polskiej najliczniejszą strukturą na koniec 2021 roku było centrum usług produkcyjnych z 403 pracownikami. Natomiast w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej liczba pracowników zmalała przez rok z 210 do 202 osób.
Z ośrodków regionalnych TVP najwięcej pracowników etatowych ma krakowski, w ciągu roku ich liczba zmalała z 91 do 87. W TVP Katowice liczba zatrudnionych osób także zmniejszyła się z 77 do 68, a w TVP Wrocław - z 63 do 57.
Spadki liczby zatrudnionych nastąpiły też w większości pozostałych oddziałów firmy. Zatrudnienie na podobnym poziomie utrzymuje się zarówno w TVP Technologie (218 osób), a także w Ośrodku Dokumentacji i Zbiorów Programowych (tu też zmalało w ciągu 2021 roku ze 168 do 145 osób).
- Tymczasem mówimy naraz o zatrudnieniu kilkuset dodatkowych osób tylko w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Byłby to skok o 200 - 300 procent w stosunku do 2021 roku. Niewykluczone, że o podobne umowy upomną się też współpracownicy z innych jednostek. Trudno powiedzieć, czy TVP jest na to przygotowana - słyszymy nieoficjalnie.
Związkowcy apelują o sprawdzanie śmieciówek
Z drugiej strony związkowcy ze Związkowej Alternatywy od kilku miesięcy zwracają uwagę opinii publicznej, że TVP może nadużywać formy cywilnoprawnej umów. Już w maju 2021 roku złożyli w ZUS wniosek o sprawdzenie, czy tak jest w istocie. Szef Związkowej Alternatywy mówił nam wówczas, iż liczy na to, że do kontroli dojdzie jeszcze w maju lub czerwcu, bo Zakład Ubezpieczeń Społecznych bardzo sprawnie odpowiedział na wniosek. Odpowiedzi jednak nie uzyskał do teraz i nie wiadomo, ile osób współpracuje z TVP na takich zasadach.
Aby wyjaśnić sprawę do końca Związkowa Alternatywa zwróciła się o pomoc do premiera Mateusza Morawieckiego, by ten wpłynął na ZUS i umożliwił wgląd w pokontrolny raport, lecz na ten apel w imieniu premiera kilka dni temu odpowiedziało negatywnie Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. „W obowiązującym stanie prawnym nie ma zakazu wykonywania pracy na podstawie umów cywilnoprawnych (np. umów zlecenia, także zawieranych przez tzw. osoby samozatrudnione w ramach prowadzonej przez nie jednoosobowej działalności gospodarczej)” - brzmi fragment uzasadnienia odmowy.
- W imieniu premiera Ministerstwo wytłumaczyło nam, że nawet jeżeli w TVP łamią przepisy prawa, to ani ZUS, ani rząd nie muszą nas o tym informować. Poza tym zdaniem ministerstwa umowy śmieciowe w spółkach skarbu państwa są dopuszczalną opcją - skomentował Piotr Szumlewicz, szef Związkowej Alternatywy.
TVP wydała więcej na wynagrodzenia
W 2021 r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które nadzoruje TVP z ramienia Skarbu Państwa, zdecydowało, że zeszłoroczny zysk netto spółki w całości zasili jej kapitał zapasowy.
Wydatki TVP na wynagrodzenia zwiększyły się z 545,19 do 592,2 mln zł, a na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze - z 87,64 do 94,1 mln zł. W porównaniu z planem na ub.r. wynagrodzenia obcięto o 66,7 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Prezes TVP zapowiada, że współpracownicy TAI będą mogli zawierać umowy o pracę z Telewizją Polską