SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

TVP: Polsat zakulisowo zdobył siatkarski mundial. Polsat: TVP dawała kilka razy mniej niż za piłkę nożną

Telewizja Polska twierdzi, że pozbawiono ją możliwości zakupu praw telewizyjnych do siatkarskiego mundialu z powodu „zakulisowego sposobu ich przyznawania”. Dyrektor sportu w Polsacie twierdzi natomiast, że TVP za sublicencję do najważniejszych meczów proponowała kilka razy mniej niż płaciła za prawa do meczów piłkarskiej reprezentacji Polski.

Rzecznik prasowy Telewizji Polskiej Jacek Rakowiecki, powołując się na notatkę prasową Polskiej Agencji Prasowej z 4 września 2008 roku, przypomina, że po zakupie przez Polsat praw do transmisji mistrzostw świata w piłce siatkowej media informowały o budowie czterech nowych hal sportowych, gwarantowanych przez rząd. W tej sprawie ówczesny prezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej spotkał się z Zygmuntem Solorzem, właścicielem Telewizji Polsat, oraz członkami rządu Donalda Tuska - wicepremierem Grzegorzem Schetyną i Mirosławem Drzewieckim, ministrem sportu.

- Nabyliśmy wyłączne prawa telewizyjne i marketingowe do tej imprezy na cały świat. Organizacja tak wielkiej imprezy przez stację telewizyjną to ewenement w światowym sporcie - mówił wtedy PAP Marian Kmita, szef sportu w Polsacie.

- To wyjaśnia, dlaczego mistrzostwa świata w siatkówce nie są relacjonowane przez TVP. Najprościej można powiedzieć: Telewizja Polska została pozbawiona możliwości zakupu praw telewizyjnych z powodu zakulisowego sposobu ich przyznawania. Właściciel praw (FIVB) nie przeprowadził żadnego przetargu, nie prowadził negocjacji z żadną, poza Polsatem, stacją telewizyjną. A we wrześniu 2008 roku szef Polsat Sport Marian Kmita publicznie mówił: „Mecze Polaków, półfinały i finał na pewno trafią na antenę głównego kanału” - wyjaśnia Jacek Rakowiecki.

W poniedziałek informowaliśmy, że Polsat zgłosił do Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej ofertę zakupu całości praw telewizyjnych i marketingowych na cały świat, ale - jak mówił nam rzecznik prasowy stacji Tomasz Matwiejczuk - nie wiadomo, czy Telewizja Polska w ogóle podjęła jakiekolwiek kroki, aby prawa do imprezy zakupić. - Nie wiem, czy TVP złożyła FIVB lepszą ofertę - jeśli tak, to niech TVP ją ujawni. Natomiast żale TVP, że nie dopuszczono jej do złożenia ofert są nieco niepoważne - ocenia Matwiejczuk (więcej na ten temat).

Telewizja Polska podkreśla, że choć Polsat miał sześć lat na przygotowanie się do obsługi sportowej imprezy - zarówno od strony finansowej, jak i marketingowej, produkcyjnej oraz programowej - to chęć odsprzedaży części praw telewizyjnych ogłosił dopiero na kilka tygodni przed rozpoczęciem mistrzostw. - W naszej ocenie było to wyłącznie zabiegiem promocyjno-marketingowym - mówi Jacek Rakowiecki i zapewnia, że mecze byłyby pokazywane na antenach otwartych: TVP1 i TVP2.

Odkupienie praw do emisji meczów Polaków Telewizja Polsat zaproponowała innym nadawcom w połowie lipca. Jako jedyna odpowiedziała wówczas TVP, a jej ofertę komercyjny nadawca odrzucił. Obie strony nie próbowały dalej negocjować. - Nie wchodząc w szczegóły, propozycja TVP była nie do zaakceptowania, ponieważ była poniżej kosztów produkcji sygnału telewizyjnego - wyjaśniał tę decyzję Maciej Stec, członek zarządu Polsatu (więcej na ten temat).

W poniedziałek Marian Kmita w rozmowie z „Polska The Times” zgodził się z hipotezą dziennikarza, że Telewizja Polska zaproponowała ok. 4 mln zł za wszystkie spotkania Polaków w turnieju, ćwierćfinały, półfinały i finał, co oznacza ok. 200-300 tys. zł za jedną transmisję.

- Za mecze towarzyskie reprezentacji Polski w piłce nożnej TVP płaci kilka razy więcej - stwierdził Kmita. - To nie była oferta. To było pokazanie, że siatkarski mundial nie interesuje publicznej telewizji - ocenił.

- Oczekiwanie, że Telewizja Polska w ciągu kilku dni czy najwyżej kilku tygodni znajdzie bardzo duże, idące w miliony pieniądze jest absurdem - odpowiada Jacek Rakowiecki. - Żaden nadawca telewizyjny nie ma takich „zaskórniaków” w budżecie. Żaden też w kilka dni czy nawet kilka tygodni (w dodatku - pamiętajmy - wakacyjnych!) nie zbuduje odpowiednio silnej strony przychodowo-sponsorskiej. A przede wszystkim nie znajdzie reklamodawców, którzy przeplanowaliby swoje działania biznesowe w tak krótkim czasie - podkreśla.

Rzecznik TVP odnosi się również do oskarżeń płynących z listu otwartego, jaki Jerzy Owsiak skierował do prezesa Telewizji Polskiej Juliusza Brauna. Prezes Fundacji WOŚP pisze w nim, że chociaż polska reprezentacja odgrywa w mistrzostwach bardzo ważną rolę, to TVP „odpuściła” walkę o prawa do transmisji meczów, a do tego nadawca nie informuje na swoich antenach w odpowiedni sposób o sukcesach Polaków (więcej na ten temat).

- Jerzy Owsiak nie rozumie, czym są prawa i zasady telewizji. Telewizja to nie radio, ani gazeta. Telewizja to ruchomy obraz, a nie opowiadanie o tym, co się dzieje, nawet korzystając ze zdjęć czy króciutkich wyimków z wielominutowych, spotkań, o których atrakcyjności przesądza nie pojedyncza akcja (jak bywa czasem w piłce nożnej), ale cała rozciągnięta w czasie dramaturgia - mówi Jacek Rakowiecki. - Nie sposób ją zrekonstruować, jeśli ma się dostęp do co najwyżej 90 sekund z jednego meczu, a i to pokazanych wyłącznie w programach informacyjnych i dopiero w 24 godziny po spotkaniu - dodaje.

Telewizja Polska deklaruje gotowość do negocjacji z Polsatem w sprawie odkupienia części praw do transmisji meczów z mistrzostw Europy w piłce nożnej we Francji w 2016 roku. Spotkania miałyby być pokazywane na otwartych antenach TVP.

Dołącz do dyskusji: TVP: Polsat zakulisowo zdobył siatkarski mundial. Polsat: TVP dawała kilka razy mniej niż za piłkę nożną

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zmiany, zmiany, zmiany
Polska będzie mistrzem świata. TVP-OLITRUK już jest mistrzem obciachu.
0 0
odpowiedź
User
add
Solorz to prawdziwy filantrop :))) definicja: to działalność osób bądź instytucji, polegająca na bezinteresownym udzielaniu pomocy finansowej lub materialnej potrzebującym. On znów zarobi kilkadziesiąt milionów na abonamencie tych mistrzostw i ma to gdzieś, że nie każdy miłośnik siatkówki może za to dodatkowo zapłacić. Ile on w końcu już ma? 12 miliardów? Wstyd!
0 0
odpowiedź
User
Piotr
Dajcie juz spokój z tym krzykiem o mistrzostwa. Jest wolny rynek, jeśli Solorz zdecydował się być filatropem i je sprowadził do POlski to jego sprawa, dał tylko dupy kodując je.
0 0
odpowiedź