TV Republika oburzona, że „służby Tuska aresztowały jej drona”
Policja na krótko zatrzymała operatora drona Telewizji Republika, który filmował miejsce w Warszawie, gdzie znaleziono ciała czterech mężczyzn. Funkcjonariusze zarekwirowali kartę pamięci z drona. - To działanie bezprecedensowe, absolutnie skandaliczne, na które się nie zgadzamy - podkreślił Michał Rachoń. Policja tłumaczy, że TV Republika nie miała pozwolenia od prokuratora na nagrywanie czynności policyjnych.
We wtorek w godzinach południowych reporter Telewizji Republika opisywał na żywo, że policjanci zatrzymali jego kolegę sterującego dronem. Ekipa reporterka relacjonowała działania śledczych w kamienicy na warszawskiej Woli, gdzie w niedzielę i poniedziałek znaleziono ciała czterech mężczyzn. Na antenie pojawiły się ujęcia z drona pokazujące, jak policyjni technicy pracują na podwórzu kamienicy.
Operator drona został zaprowadzony do radiowozu policyjnego. Reporter stacji bezskutecznie usiłował uzyskać więcej informacji od funkcjonariusza. Zadawał wiele razy te same pytania, na co policjant odpowiadał, że zgodnie z przepisami nie udziela wypowiedzi, a pytania należy skierować do rzeczników komendy stołecznej policji i prokuratury. Dziennikarz twierdził, że policja aresztowała drona TV Republika.
CZYTAJ TEŻ: Byłe gwiazdy TVP poprowadzą program śniadaniowy w TV Republika
Na „pasku” stacji można było przeczytać: „Atak bodnarowców na Telewizję Republika - służby Tusk zatrzymały dziennikarza stacji i zarekwirowały sprzęt”, „Dron Republiki uziemiony” oraz „Represje służb Tuska wobec TV Republika”.
Na miejscu szybko pojawili się dyrektor programowy TV Republika Michał Rachoń (przyniósł m.in. zgody uzyskane przez stację na loty dronem) oraz szef wydawców w stacji Jarosław Olechowski. Obaj byli oburzeni działaniami policji, zwracali uwagę, że nie podjęto ich wobec reporterów innych kanałów, m.in. TVP i TVN24, również obecnych na miejscu.
CZYTAJ TEŻ: Kolejny były reporter "Wiadomości" w Telewizji Republika
Po kilkudziesięciu minutach spędził operator drona opuścił radiowóz, natomiast policjanci zatrzymali kartę pamięci z urządzenia. - To oznacza, że policja przejęła właśnie materiał dziennikarski chroniony tajemnicą dziennikarską. To działanie bezprecedensowe, absolutnie skandaliczne, na które się nie zgadzamy - podkreślił Michał Rachoń.
- To, co zrobiła pani prokurator, która tę decyzję wydała, będzie przedmiotem działań prawnych ze strony Telewizji Republika - dodał.
Nasz dziennikarz jest w tej chwili przetrzymywany w radiowozie. Szczegóły #teraz na antenie @RepublikaTV https://t.co/a03EwcjihV
— michal.rachon (@michalrachon) April 9, 2024
Policja: TV Republika bez pozwolenia prokuratora
Nadkom. Marta Sulowska z komendy policji na Woli powiedziała PAP, że na miejscu wykonywane były czynności z udziałem prokurator. - Operator miał zezwolenie na obsługiwanie drona, jednak nie miał pozwolenia od prokuratora na robienie zdjęć czy filmów w miejscu, gdzie trwają czynności – dodała.
Podkreśliła, że nikt nie został zatrzymany. - Na polecenie prokuratora zabezpieczono kartę pamięci drona - wyjaśniła.
Na miejscu pojawił się adwokat Andrzej Lew-Mirski. - Stanowiska prokuratury i moje są nieco inne. Jeżeli były tam materiały też z innych miejsc, w których pracowaliście państwo, to miejmy nadzieję, że w tej sprawie będą pobrane tylko te konkretne, o które chodzi prokuraturze - powiedział reporterowi TV Republika.
Według danych Nielsen Audience Measurement w marcu br. średnia widownia minutowa TV Republika wynosiła 165 458 widzów, a udział w rynku oglądalności - 2,94 proc. (wobec 0,09 proc. rok wcześniej).
Dołącz do dyskusji: TV Republika oburzona, że „służby Tuska aresztowały jej drona”
TV Republika rządzi!!!