Rosja będzie mieć satelitę tylko z krajowych części
W 2026 na orbitę trafi satelita Express-AMU4, który będzie wykorzystywany do celów telekomunikacyjnych i nadawczych. Powstanie wyłącznie w oparciu o części wyprodukowane w Rosji. W ten sposób Moskwa chce pokazać, że nie straszne są jej zachodnie sankcje i ryzyko utraty dostępu do części usług satelitarnych.
Kontrakt na dostawę satelity podpisali Aleksiej Wolin, szef RSCC, państwowego operatora usług satelitarnych i Jewgienij Nesterow, dyrektor generalny JSC ISS. W uroczystości uczestniczyli też Nikołaj Raspopin, minister rozwoju cyfrowego obwodu krasnojarskiego i Nikołaj Testedow, generalny projektant ISS.
Satelita z pojemnością w pasmach Ku, C i L ma służyć przez 15 lat i oferować usługi dla odbiorców z europejskiej części Rosji, ale także Europy, Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej, Ameryki Południowej i części Ameryki Północnej. W związku z zachodnimi sankcjami przetarg na dostawę urządzeń na potrzeby nowego satelity odbył się bez udziału zachodnich firm.
- Express-AMU4 jest pierwszym satelitą, którego zamawiamy w czasie sankcji. Będzie w całości wykonany z rosyjskich komponentów. W ciągu najbliższych 20-30 lat nie będzie u nas alternatywy wobec rosyjskich satelitów. Musimy polegać wyłącznie na własnych zasobach. Odmowa współpracy przez wiele zachodnich firm nie była dla nas zaskoczeniem - powiedział po podpisaniu umowy Alexei Volin, dyrektor generalny RSCC.
Presja na francuskiego operatora
Francuski operator satelitarny Eutelsat spotyka się z rosnącą krytyką za emisję rosyjskich kanałów telewizyjnych. Już w maju informowaliśmy, że Komitet Denisa Diderota i ukraiński odpowiednik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zabiegają o zakończenie emisji rosyjskich platform cyfrowych Trikolor i NTV-Plus z Eutelsata 36E.
- To nienormalne, że za pomocą francuskiego satelity prowadzona jest wojna propagandowa i podżegania do ludobójstwa - stwierdził w rozmowie z „The Times” André Lange, pomysłodawca Komitetu Denisa Diderota. Tydzień temu do Komitetu Diderota dołączyła organizacja Reporterzy Bez Granic. Oskarżyła Eutelsata o „działanie w charakterze pośrednika rosyjskiego aparatu propagandowego”. Zdaniem organizacji pierwsze skrzypce w tej propagandzie grają Rossija 1, Pierwyj Kanał i NTV, które są źródłem informacji dla 25-30 proc. rosyjskiej populacji.
Francuska firma to jeden z największych operatorów satelitarnych na świecie. W Polsce na należącą do niego pozycję orbitalną Hot Bird 13E anteny skierowane mają abonenci wszystkich platform satelitarnych: Polsat Box, Canal+ i Orange. Dwa miesiące temu „Le Monde” informował, że 6 proc. rocznych przychodów Eutelsat zawdzięcza rosyjskim klientom. Dziennik przytoczył też wyjaśnienie operatora satelitarnego.
- Eutelsat zawsze przyjmował neutralne stanowisko i szanował decyzje organów regulacyjnych, którym podlega. Na tym etapie żaden organ regulacyjny ani inny właściwy organ nie poprosił nas o zaprzestanie nadawania NTV-Plus i Trikolor w Rosji - tłumaczył wówczas operator. Zapewnił, że jeśli zostaną wprowadzone odpowiednie sankcje, to usunie ze swoich transponderów rosyjskie stacje. Szacuje się, że sygnał z francuskiego satelity - także z treściami propagandowymi - dociera do 15 mln gospodarstw domowych w Rosji.
Kłopoty rosyjskich sieci kablowych i platform satelitarnych
W rosyjskich kanałach dominuje antyzachodnia i antyukraińska retoryka. Rosyjscy żołnierze są przedstawiani jako wyzwalający ukraińską ludność i niosący jej pomoc, a nie gwałcący i mordujący. Ukraińcy są prezentowani jako faszyści, a Amerykanie jako kraj, który chciał niedaleko granic Rosji przeprowadzać eksperymenty z bronią masowego rażenia. W pasmach filmowych rosyjskie stacje nadają filmy o zwycięstwie Armii Czerwonej nad hitlerowskimi Niemcami, które są uzupełnieniem do propagandy Kremla.
Zachodnie telewizje informacyjne zniknęły z list programowych rosyjskich kanałów. Koncerny, takie jak Warner Bros. Discovery, Disney, Paramount Global wycofały swoje kanały rozrywkowe albo uczynią to w najbliższym czasie. Zamiast nich Rosjanie mogą oglądać np. plansze o pracach technicznych. W największym powierzchniowo kraju na świecie nie można też wykupić subskrypcji Netfliksa. Jesienią w Rosji może pojawić się 15 substytutów zachodnich marek telewizyjnych.
Widzowie obawiają się, że nie będą mieć zbliżonej oferty do usuniętych stacji, a w ramówkach pojawią się powtórki lub treści o charakterze lokalnym. W początkowej fazie wojny na Ukrainie platformy satelitarne Trikolor i NTV Plus zaapelowały o pomoc do państwa. W związku z osłabieniem rubla, musiały płacić za miejsca na satelitach znacznie więcej niż przed inwazją. Inwestycja we własne systemy satelitarne pozwoli Rosjanom uchronić się przed podobnymi kłopotami w przyszłości.
Dołącz do dyskusji: Rosja będzie mieć satelitę tylko z krajowych części
Rosja daje rade..