Reklamowe hity i kity czerwca (opinie)

Agnieszka Sosnowska, CEO Biuro Podróży Reklamy

Jeśli chodzi o najlepszą reklamę zagraniczną w czerwcu, to spośród kilku dobry najbardziej przekonuje mnie kampania społeczna opracowana w Nowej Zelandii w celu ochrony dzieci przed pornografią.

Jest dowcipna, dotyka sedna, o sprawach tabu mówi w sposób przystępny, pozbawiony barier.

Jeśli chodzi o najgorszą reklamę zagraniczną w czerwcu, to wg mnie jest to koniunkturalne i nieudolne podpięcie się L’Oréal Paris pod komunikację antyrasistowską. Jak to się mówi: internet pamięta. W tym wypadku chodziło o to, że 3 lata wcześniej marka zajmowała mniej jednoznaczne stanowisko w tej sprawie...

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

L’Oréal Paris stands in solidarity with the Black community, and against injustice of any kind. We are making a commitment to the @naacp to support progress in the fight for justice. #BlackLivesMatter

Post udostępniony przez L'Oréal Paris Official (@lorealparis) Cze 1, 2020 o 6:10 PDT

Jeśli chodzi o dobrą polską reklamę, to chciałbym wyróżnić Sii. Masz problem z hejtem w internecie? Najlepiej wziąć złe opinie na klatę i odczytać je z pomocą pracowników. Oto właśnie pomysł Sii. Moim zdaniem strzał w dziesiątkę biorąc pod uwagę problem marki i cel akcji.

Jeśli chodzi o słabą polską reklamę w czerwcu to chciałbym wskazać na CircleK i hot dogi. Miało być "sztywniutko"? Chyba jednak taka reklama ludziom zwisa... Taką markę powinno być stać na więcej.

Daniel Przygoda, creative growth director Feeders Agency

Parafrazując klasyka "robić reklamy trzeba umić". Lubię serię z udziałem Sokoła przygotowaną dla Samsunga. Są dobrze napisane, obrazek jest nader przyjemny plus Sokół ma po prostu świetny głos. O ile w pierwsza reklama z serii była dla mnie bardziej promocją Sokoła aniżeli Samsunga tak w kolejnych, a szczególnie w ostatniej autorom udało się to świetnie zbalansować. Plus za humor (tak w warstwie lektorskiej jak i w obrazku), narrację oraz zabawę montażem. Historyjka wciąga na tyle, że nawet nie zauważam tych 73 sekund. Budżet zapewne niemały, ale to dobrze wydane pieniądze. A sądząc po tym, że mówimy
o serii to i muszą być wyniki.

Anty przykład to kreacja dla Almette. Koncept, żeby pokazać produkt przez pryzmat konsumenta ciekawy, ale nie przemawia do mnie ani scenariusz, ani to co bohater do mnie mówi. Realizacja również pozostawia wiele do życzenia. Czy po takiej reklamie sięgnąłbym po produkt? Nie.

Z produkcji zagranicznych polecam życzliwej uwadze spot przygotowany przez LGBT Foundation. Zwraca uwagę na trudną sytuację mniejszości seksualnych, które w czasach “Zostań w domu” często padają ofiarą przemocy ze strony współdomowników.

Nie polecam tego spotu. Zrobiony poprawnie, acz bez żadnej finezji. A kto jak nie koncerny motoryzacyjne umie robić reklamy, zapierające dech w piersiach i rozbudzające marzenia o czterech kółkach. Ta kreacja tylko sprzedaje, sprzedaje i jeszcze raz sprzedaje. Nuda.

Dobrochna Janik, general manager Altavia Polska

POLSKA

HIT: LIDL  - wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń w gazetkach promocyjnych dla komfortu klientów
KIT:  COVID-owa monotematyczność komunikacji producentów POS

Produkcja papierowych gazetek reklamowych sieci handlowych od kilku lat odnotowuje trend spadkowy. Ale w czasie pandemii ich liczba u retailerów… poszła w górę, a wzrost ten widoczny był przede wszystkim w dyskontach.
Gazetki to wygodne dla konsumentów medium, zapoznające ich z ofertami promocyjnymi. W ostatnich miesiącach była to zarówno informacja o produktach pierwszej potrzeby, jak również ułatwiająca zakupy informacja na temat szerszej gamy produktów. Nie tylko ukłon w kierunku klientów, ale też sposób na przyciągnięcie ich do sklepu oraz zachęcenie do zakupów w tych niezbyt zachęcających „okolicznościach przyrody“.

Od czerwca jesteśmy świadkami odmrożenia handlu i rozluźnienia restrykcji. Tymczasem Lidl, jako pierwsza sieć, właśnie w czerwcu zapewnił konsumentom dodatkowe poczucie bezpieczeństwa (epidemia przecież trwa!), pokrywając okładki gazetek specjalnym lakierem LOCK3, mającym właściwości antybakteryjne. Tym krokiem firma podkreśliła, że dba o bezpieczeństwo odwiedzających sklepy i wychodzi poza standardowe wymogi epidemiczne. Dla mnie to czerwcowy HIT w obszarze komunikacji retailowej.

Także wybierając KIT czerwca nie odbiegnę od tematyki pandemicznej. Wskazałabym tu na monotematyczność przekazu całej plejady firm produkujących materiały do punktów sprzedaży, które już wcześniej zaczęły, a w czerwcu kontynuowały spamowanie skrzynek mailowych standardowymi i zupełnie nierozróżnialnymi komunikatami. Liczba rozsyłanych po skrzynkach mailowych do „kogo się dało” ofert pokazujących takie same standardowe trybunki eventowe, takie same naklejki podłogowe, takie same przegrody z pleksi, zasłonki, takie same maseczki …  była przytłaczająca.

Lekkie różnice w nadrukach, w kilku wypadkach zaskakująco nieczytelnych, a prócz tego olbrzymia masa cały czas tych samych, niewykraczających poza absolutną podstawę, powtarzających się elementów. O ile pierwsze oferty były w miarę zrozumiałym ruchem, to już później bezrefleksyjne kolejne kopiowanie ich było po prostu nużące w odbiorze.

Może to i była sprzedażowa „potrzeba chwili”, ale pomysłu na sensowną komunikację marketingową, nie było tu widać żadnego.

ŚWIAT

HIT: Burger King Germany  - nie trzeba być monotonnym, czyli kreatywne pomysły na social distancing.

Kiedy większość sieci użyła naklejek podłogowych, kierując wzrok klientów pod nogi, a do swoich przekazów podeszła nad wyraz poważnie, przyjemnie było zobaczyć zupełnie inną propozycję Burger Kinga (na rynku niemieckim). Propozycję, która w sposób żartobliwy (ale i skuteczny!) pomagała w pilnowaniu bezpiecznej odległości pomiędzy ludźmi. Burger King miał nawet dwa takie pomysły. Pierwszym z nich były „korony dystansujące, do samodzielnego montażu“. Kartonowe korony, które po złożeniu miały średnicę wyraźnie powyżej jednego metra pomagały używać „fizycznej bariery“ by zachować przepisową odległości pomiędzy klientami restauracji. Jednocześnie koncept dostarczał zabawy i pozytywnych emocji, co też przecież ma znaczenie, szczególnie gdy atmosfera strachu przed wirusem ciągle jeszcze nie całkiem opadła.

Podobno drugim pomysłem na pomoc w zachowaniu odległości pomiędzy ludźmi była oferta na „social distancing whopper“, czyli burgera z potrójną porcją cebuli… (to z kolei we Włoszech). Brawa dla Burger Kinga.

Tomasz Mazurek, managing director Imagine

Kampanie z Polski

Najlepsza (hit)

Kampania "Głośni w łóżku” Durex na Międzynarodowy Dzień Seksu

Kampania na Międzynarodowy Dzień Seksu to zawsze nośny temat, bo dotyczy sfery życia, którą szczególnie lubimy „podglądać”. Durex zrobił to w naturalny sposób, trochę hisptersko, ale bez nadęcia. Przy okazji w ramach kampanii pojawia się para jednopłciowa, która jest mocnym głosem marki w dyskusji o prawach LGBT w Polsce.

Najgorsza (kit)

Kotlin z Piotrem Cyrwusem

Kampania trwa od maja i sukcesywnie publikowane są kolejne odsłony. Mam wrażenie, że zrealizowana została na siłę, bez polotu. Niby odniesienie do COVID-u, niby popularny ostatnio minimalizm środków, niby mrugniecie okiem do klientów . Ale to wszystko się nie klei. Piotr Cyrwus ma w portfolio dobre kreacje reklamowe, ale tej zdecydowanie nie powinien wpisywać do CV.

Kampanie z świata

Keep It Real Online

Kampania społeczna poruszające największe bolączki społeczne funkcjonowania w sieci. Zrobiona z pomysłem, inteligentna i mrugająca okiem od odbiorcy, a jednocześnie poruszająca bardzo ważne współczesne problemy, szczególnie dotykające młodych ludzi. Z kliku odsłon kampanii najbardziej w pamięci pozostaje wersja mówiąca o pornografii konsumowanej przez młodych ludzi.

The New Santa Cruz Bicycles 5010

Niestety, chociaż w sumie dla nas jako branży to dobrze, nie natrafiłem w czerwcu na żadną bardzo złą kampanię reklamową na świecie. Zaprezentuję zatem drugą dobrą kampanię. Rowery to mój prywatny „konik”,  a w czerwcu pojawiała się nowa kreacja od Santa Cruz. Znana wśród pasjonatów rowerów marka ze stanu Kalifornia, wypuściła kampanię inną niż wszystkie. Nie ma w niej pięknych plenerów, trudnych zjazdów i wysportowanych kolarzy czy downhillowców. Jest za to pomysł. Musicie zobaczyć sami. Pomysł w dodatku trafiony, co pokazują liczby wyświetleń.  

Rafał Lampasik, strategy director MullenLowe Warsaw

Hit: Nowa kampania marki Samsung dla jej flagowego smartfona S20 to według mnie hit nie tylko na tle reklam innych smartfonów, ale i marek z wszystkich innych kategorii. Wiele z nich coraz częściej niezbyt udolnie balansuje pomiędzy stworzeniem fajnego contentu dla widza, a zareklamowaniem swojego produktu. Taka sztuka udała się ostatnio właśnie Samsungowi, który z pomocą Wojtka Sokoła tworzy bardzo ciekawą i nienachalną narrację wokół telefonu oraz jego funkcji. Na dodatek całość jest finezyjnie nakręcona i do tego spuentowana czytelnym przekazem marki. Po zobaczeniu jednej historii mamy ochotę zobaczyć kolejną, a po zobaczeniu wszystkich trzech myślimy sobie, dlaczego tak mało i tak krótko. Całej kampanii mimo przerysowanych sytuacji oraz specyficznego poczucia humoru nie brakuje autentyzmu, którego powinna pozazdrościć Samsungowi cała konkurencja.

Kit: Bardzo lubię serki Almette, ale niestety bardzo nie lubię reklam, które są sztuczne i źle wyreżyserowane. Nowa kampania Almette Bez Laktozy i seria powiązanych z nią testimoniali to według mnie idealny przykład contentu, który może i mówi coś nowego o produkcie, ale którego chyba nie obejrzy nikt poza rodziną głównego bohatera. Oglądając pierwszy filmik naprawdę trudno zmusić się do zobaczenia kolejnego, a w sumie zostało ich sporo wyprodukowanych. Historie w nich zawarte są płaskie i wtórne, a to wszystko dopełnia mało naturalna rola produktu i marki. Mimo oparcia kampanii na “prawdziwych” historiach konsumentów, moim zdaniem jest tu dużo mniej autentyzmu niż w przypadku niejednej przerysowanej czy abstrakcyjnej reklamy.