Urząd KNF bez zastrzeżeń do RahimCoinów. Blak pozyskał 216 tys. zł od 85 inwestorów
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego oceniła, że tokeny personalne RahimCoin emitowane przez Rahima Blaka są zgodne z przepisami. Przedsiębiorca z ich sprzedaży pozyskał na razie 216 tys. zł od 85 osób. - Liczę, że po tej decyzji KNF ludzie przestaną traktować personalne tokeny jako zabawę, a potraktują je jako poważną i bezpieczną inwestycję - komentuje. - Stanowisko UKNF nie stanowi ani nie zawiera w szczególności akceptacji przedstawionego modelu z punktu widzenia np. bezpieczeństwa, wiarygodności, rzetelności przekazów reklamowo-promocyjnych czy prawidłowości biznesowej bądź operacyjnej - zaznacza regulator.
RahimCoin to tokeny oparte na marce osobistej Rahima Blaka, szefa i współwłaściciela firm marketingu internetowego click community, click apps i edrone. Są emitowane w oparciu o technologię blockchain wykorzystywaną też do generowania kryptowalut.
Swoje tokeny Black zaprezentował w połowie ub.r. - Zatrudniam około setki pracowników, którzy rocznie generują około 15 milionów przychodu. Czy wierzysz w to, że jeżeli na przestrzeni kolejnych lat do mojego portfela trafią kolejne spółki, firmy będą cały czas się rozwijać - nawet organicznie - wartość moich akcji wzrośnie? - tłumaczył w wywiadzie dla portalu Wirtualnemedia.pl.
- Inwestując we mnie, inwestujesz w wartość, która w założeniu ma rosnąć. Dodatkowo zapłacę Ci dywidendę od swoich zysków. Jeżeli wierzysz w to, że jestem seryjnym start-upowcem, jeśli dasz mi dzisiaj pieniądze, to zainwestuję je w kolejne projekty, które będą zarabiać. Pierwszym projektem, który powstanie z pozyskanych środków RahimCoin będzie giełda blockchain marek osobistych - zapowiedział.
UKNF: RahimCoiny nie są kredytem ani papierami wartościowymi
W lipcu ub.r. Rahim Blak złożył do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego wniosek o zajęcie stanowiska w sprawie jego tokenów osobistych. - Wnoszę o udzielenie wsparcia Urząd Komisji Nadzoru Finansowego w identyfikacji właściwych przepisów prawa, regulacji i stanowisk nadzorczych mających zastosowanie dla modelu biznesowego - stwierdził.
Biznesmen ze swoimi współpracownikami tłumaczył urzędnikom KNF, na czym polegają jego tokeny. - Na spotkaniu Marcelina Szwed-Ziemichód przedstawiła prawną koncepcję RahimCoin'a, a ja przedstawiłem pomysł i cel, jakim jest stworzenie nowej ekonomii opartej na "inwestowaniu" w ludzi, zamiast firmy, a także zbudowanie platformy blockchain do tokenizacji innych marek osobistych. Ku mojemu zdziwieniu, ludzie z KNF pod kierunkiem Artura Granickiego okazali się partnerami do rozmowy, od których można się było wiele nauczyć, Przede wszystkim zaskoczyły mnie dobre intencje KNF, których celem jest znalezienie rozwiązania, a nie problemu - relacjonował w sierpniu ub.r.
Blak właśnie otrzymał stanowisko datowane na 10 września, w którym Urząd KNF ocenia, że emisja RahimCoinów - tak samo jak w przypadku kryptowalut - nie podlega przepisom Ustawy o funduszach inwestycyjnych i Prawa bankowego, zgodnie z którymi za udzielanie kredytów lub pożyczek oraz oferowanie papierów wartościowych bez odpowiednich zezwoleń grozi do 5 lat więzienia i do 10 mln zł grzywny.
Uzasadniono, że taka działalność nie jest gromadzeniem środków pieniężnych w świetle przepisów Prawa bankowego, ponieważ waluty wirtualne „nie są ani emitowane ani ich wartość nie jest gwarantowana przez żaden centralny bank na świecie”. - Nie mają one również funkcji charakterystycznej dla typowego pieniądza. Przede wszystkim na potrzeby niniejszego stanowiska waluta wirtualna jest cyfrowym odwzorowaniem wartości nie będącym prawnym środkiem płatniczym, pieniądzem elektronicznym czy instrumentem finansowym - dodano.
RahimCoiny nie można też interpretować jako papierów wartościowych. - Deklarowane działania Pytającego i pozyskiwanie środków pieniężnych należy kwalifikować jako udzieloną mu pożyczkę na poczet prowadzenia działalności gospodarczej związanej z budową platformy marek osobistych, a nie w celu dokonywania inwestycji w rozumieniu Ustawy o funduszach inwestycyjnych, w sposób który ma przynieść zysk inwestorom - opisano.
Bez analizy przekazów marketingowych i prawidłowości operacyjnej
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego w stanowisku przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl zaznacza, że opinię na temat RahimCoinów wydał w ramach programu Innovation Hub mającego na celu wspieranie podmiotów chcących wdrażać innowacyjne usługi na rynku finansowym.
- Działania ze strony Urzędu KNF polegają w szczególności na ocenie zgłoszonego innowacyjnego rozwiązania, oferowanego produktu lub usługi finansowej. Ocena ta obejmuje m.in. przepisy prawa mające ewentualne zastosowanie w przypadku danego zgłoszenia - opisuje regulator.
Tłumaczy też, co w praktyce oznacza opinia taka jak w przypadku RahimCoinów. - Analiza może zakończyć się stwierdzeniem, że wdrożone przez dany podmiot działania nie będą sankcjonowane przez KNF, co obejmuje również składanie zawiadomień o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa (co jednak nie wyłącza autonomii organów ścigania i prawa do odmiennej oceny) - czytamy w otrzymanym stanowisku.
UKNF zastrzega, że wydana opinia „odnosi się wyłącznie do stanu faktycznego opisanego przez pytającego oraz stanu prawnego obowiązującego na dzień udzielenia odpowiedzi”.
- Stanowisko UKNF nie stanowi ani nie zawiera w szczególności akceptacji przedstawionego modelu z punktu widzenia np. bezpieczeństwa, wiarygodności, rzetelności przekazów reklamowo-promocyjnych czy prawidłowości biznesowej bądź operacyjnej. Nie może być również przez kogokolwiek traktowana jako gwarancja powodzenia takiego modelu ani osiągnięcia korzyści przez osoby korzystające z usług Pytającego. Nie wyłącza także odpowiedzialności prawnej Pytającego lub innych osób w związku z ewentualnymi okolicznościami zawinionymi przez Pytającego lub pozostającymi poza zaprezentowanym opisem modelu - wylicza regulator.
Blak: wypłaciłem dywidendę, rozwijam Sapiency i Mosaico
- Od początku przedstawialiśmy RahimCoin jako innowacyjny projekt, w którym token personalny odzwierciedla wartość marki osobistej i biznesów, które buduję, a korzyścią dla posiadaczy będą m.in. dywidendy. Celem było znalezienie takich przepisów, do których można dopasować RahimCoin, bo tworzenie nowych przepisów było by karkołomne - komentuje Rahim Blak dla portalu Wirtualnemedia.pl to stanowisko UKNF.
Dotychczas sprzedał RahimCoiny 85 inwestorom za 216 tys. zł. - Pozyskane środki idą teraz na rozwój Sapiency - giełdy marek osobistych na blockchainie oraz Mosaico - platformy do tokenizacji projektów - opisuje.
- Idea inwestowania w RahimCoin poprzez udzielanie pożyczek jest w mojej ocenie uczciwą i pewną inwestycją dla inwestorów. Kupując RahimCoin dajesz mi pieniądze, za które ja rozwijam biznes, płacę ci odsetki w formie dywidend, których wysokość zależy od tego ile zarobię. W zeszłym roku wypłaciłem w fiatach dywidendy z tego co zarobiłem, czego chyba nie zrobił nikt na świecie. Pożyczka ma tę zaletę, że możesz trzymać RahimCoin i dostawać dywidendy, lub odzyskać pieniądze, które zainwestowałeś, więc ryzyko jest zminimalizowane - tłumaczy Blak.
- Od tego momentu Idea inwestowania w personalne tokeny nie jest już tylko zabawą. Większość firm nie jest dywidendowa, a człowiek musi zarabiać, jeżeli inwestujesz we mnie, to dostaniesz dywidendy, które pochodzą z moich innowacyjnych firm, co niesie duże szanse i ryzyko, ale masz pewność, że zarobisz jednocześnie na moim miesięcznym wynagrodzeniu (moja umowa o pracę + zasiadanie w zarządach firm) co zapewnia ci stopę zwrotu na poziomie lokaty lub inflacji. Nie tracisz, a możesz dużo zyskać - przekonuje potencjalnych inwestorów.
Rahim Blak spodziewa się, że dzięki stanowisku wyrażonym przez UKNF zmieni się nastawienie do RahimCoinów. - Liczę, że ludzie przestaną traktować personalne tokeny jako zabawę, a potraktują je jako poważną i bezpieczną inwestycję - stwierdza. - W zeszłym roku wypłaciłem „hodlersom” RahimCoin dywidendę w złotówkach, wierzę, że najlepszą inwestycją jest człowiek, a dzięki technologii blockchain i personalnym tokenom, inwestycja w „akcje osobiste człowieka” stała się możliwa - podkreśla.
W ub.r. agencja marketingu internetowego Click Community zanotowała 1,06 mln zł przychodów i 521,8 tys. zł straty netto, jej siostrzana spółka Click Apps przy 3,23 mln zł wpływów miała 646,9 tys. zł straty netto, z kolei Edrone, oferująca rozwiązania eCRM dla e-commerce, osiągnęła 3,45 mln zł przychodów oraz 20,8 tys. zł zysku netto.
Pod koniec lipca br. w Sapiency 250 tys. zł zainwestowała firma Tokeneo działająca na rynku kryptowalut. Oba podmioty wymieniły się swoimi udziałami, a docelowo planują pełną fuzję.
Dołącz do dyskusji: Urząd KNF bez zastrzeżeń do RahimCoinów. Blak pozyskał 216 tys. zł od 85 inwestorów