Nadawcy radiofonii komercyjnych negatywnie o technologii DAB+. „Nie ma przyszłości”
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zakłada, że wkrótce ruszy proces cyfryzacji radia - w II połowie tego roku ruszą konkursy na lokalne multipleksy cyfrowe w 34 miastach. O częstotliwości będą mogli ubiegać się zarówno nowi, jak i obecni już na rynku nadawcy lokalni i regionalni. Natomiast o technologii DAB+ z dużym dystansem wypowiadają się ogólnopolskie rozgłośnie radiowe.
Pod koniec maja br. KRRiT przedstawiła założenia oraz plan działania dotyczący wdrażania technologii nadawania w systemie Digital Audio Broadcasting+. To obecnie najnowocześniejsza technologia dostępna na rynku, która umożliwia nadawanie w systemie cyfrowym, a nie jak dotychczas - w analogowym.
KRRiT ma ogłosić w drugiej połowie roku konkursy na lokalne multipleksy cyfrowe w 34 miastach, a o częstotliwości będą mogli ubiegać się zarówno nowi, jak i obecni już na rynku nadawcy lokalni i regionalni.
„Dodatkowa oferta programowa w miastach dużej i średniej wielkości wpłynie na poprawę atrakcyjności DAB+, a także zwiększy pluralizm na tych rynkach” - ocenia KRRiT w swojej „Strategii Regulacyjnej na lata 2017-2022”.
Obecnie organ wystąpił już do Urzędu Komunikacji Elektronicznej w sprawie doboru nowych, w sumie 47 częstotliwości w 34 różnych lokalizacjach (m.in. w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu i Szczecinie). Każdy z multipleksów będzie mógł maksymalnie pomieścić do 12 rozgłośni.
Przewodniczący KRRiT, Witold Kołodziejski zapowiedział, że Rada i UKE chcą sprawdzić, jakie będzie zainteresowanie nadawców korzystaniem z systemu DAB+. Zaznaczył, że prosi o aplikacje, ponieważ inaczej miejsca na multipleksach zostaną rozdysponowane.
- Myślimy już tylko i wyłącznie o radiofonii cyfrowej, myślimy o systemie DAB+. Częstotliwości analogowe są wyczerpane, więc na wszystkie aplikacje, które przychodzą do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o uruchomienie odpowiadamy w większości negatywnie, ponieważ częstotliwości analogowych można powiedzieć, że w tej chwili już nie ma. UKE robi co może, żeby dobrać częstotliwości tam, gdzie potrzebne jest uzupełnienie zasięgu, ale tak naprawdę zasoby się wyczerpały. To nie znaczy jednak, że skończyły się możliwości rozwoju radia - tłumaczy Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
KRRiT zamierza przeprowadzić wśród nadawców lokalnych akcję informacyjną, dotyczącą zarówno możliwości częstotliwościowych, jak i propozycji rozwiązań dla niskobudżetowych systemów nadawczych w DAB+.
Wysokie koszty, brak gwarancji lepszej jakości sygnału
Jednak istotną kwestią dla małych, lokalnych nadawców są nie tylko koszty sprzętu, ale również uzyskania koncesji. Jak wynika z projektu rozporządzenia przedstawionego przez KRRiT minister finansów, koszt koncesji na 10 lat dla cyfrowych nadawców miałby być niższy niż dla analogowych (mnożnik w tym przypadku ma wynosić 0,25 - przyp.red.). Organ zastrzegał także, że prawdopodobnie będzie istniała możliwość rozłożenia opłaty koncesyjnej na raty. Koszty, które dla wielu nadawców regionalnych i lokalnych mogą okazać się zabójcze, to jednak nie jedyny zarzut, jaki wskazują. Nie brakowało bowiem komentarzy, że nadawanie w systemie cyfrowym nie przynosi lepszych efektów, jeżeli chodzi o jakość dźwięku.
O technologii z dużym dystansem, jeśli nie negatywnie wypowiadają się także duże, komercyjne rozgłośnie. Andrzej Matuszyński, prezes grupy Eurozet uważa, że „cyfryzacja radia może być bardzo szkodliwa dla tego medium w Polsce”.
- To próba zaimplementowania nieprzystającej do współczesnych wyzwań rynku technologii. Radio odbieramy wciąż analogowo, ale dynamicznie rośnie odbiór radia internetowego i to ono jest przyszłością tej branży. Dziś rozmawiamy bardziej o cyfrowych multipleksach i rozwiązaniach typu radioplayer (rozwiązanie technologiczne BBC - przyp.red.). Jest to platforma integrująca wszystkich nadawców i pod kontrolą tychże uczestników danego rynku. Takie rozwiązania komercyjne funkcjonują już od paru lat i niemalże każdy większy nadawca posiada narzędzie integrujące w jednym miejscu jego stację - uważa Matuszyński.
Dodaje, że istnieje okazja do rozmowy „o czymś, co zintegruje wszystkich na danym rynku i będzie pod tego rynku kontrolą”.
- To jest kierunek na miarę tego, z czym radio w dobie takiego rozwoju technologicznego będzie się mierzyć. Plusów radia internetowego jest sporo, m.in. masowa dostępność oraz niskie koszty wdrożenia dla nadawcy i odbioru dla słuchaczy - komentuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Stanowisko Grupy ZPR, właściciela takich stacji jak Radio ESKA, Radio Eska ROCK, Radio VOX FM, Radio WAWA i Radio Plus przekazała nam rzecznik prasowa grupy, Monika Polewska: - Wspólnie z innymi nadawcami komercyjnymi wielokrotnie przekazywaliśmy KKRiT nasze stanowisko w sprawie warunków, jakie powinny być spełnione, aby proces miał sens biznesowy. Nie chcielibyśmy wypowiadać się indywidualnie - zaznacza zachowawczo.
Z dystansem o DAB+ mówi również Grupa RMF FM: - Odpowiedź jest taka jak zawsze: w naszej opinii technologia DAB+ nie ma przyszłości. Powtarzaliśmy to już wielokrotnie - komentuje Maciej Brzozowski, dyrektor public relations w Bauer Media.
„Częstotliwości cyfrowe nie będą czekały wiecznie na obecnych nadawców”
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Witold Kołodziejski w rozmowie z nami zaznacza, że „jeśli chodzi o DAB+, to przedstawiono ofertę skierowaną do nowych nadawców oraz zaprezentowano potencjał tej technologii, ogłoszono dodatkowe częstotliwości w 34 miastach, ale „to od nadawców będzie zależało czy i jak skorzystają z tej oferty”.
- Dwa pozostałe multipleksy są zarezerwowane dla obecnych nadawców analogowych. Gwarantujemy im te częstotliwości, gdyby chcieli przejść na nadawanie cyfrowe, albo nadawać w symulcaście - komentuje w rozmowie z nami.
Rozwiewa także wszelkie wątpliwości, dotyczące tego, jak proces cyfryzacji radia w Polsce ma wyglądać: - Nie wyznaczamy daty switch offu analogu, tak jak zrobiono w niektórych krajach. Powstrzymujemy się od sztywnego ustalenia terminu wyłączenia, ponieważ nie ma konieczności, ani presji na uwolnienie pasma analogowego – podkreśla.
- Zaznaczyłem jednak, że częstotliwości cyfrowe nie będą czekały wiecznie na obecnych nadawców. Krótko mówiąc, jeżeli radio cyfrowe zacznie się rozwijać i będzie zapotrzebowanie na częstotliwości cyfrowe, to sięgniemy do zasobów zarezerwowanych dla nadawców analogowych - ucina w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
W Polsce radiowa cyfryzacja kuleje
Prace nad cyfryzacją radia trwają u nas ze zmiennym szczęściem, prowadziło je głównie Polskie Radio wydając na ten projekt do końca 2015 r. ponad 52 mln zł. W pewnym momencie publiczny nadawca postanowił wycofać się z dalszej cyfryzacji, co w wywiadzie dla serwisu Wirtualnemedia.pl potwierdziła jesienią ub.r. Barbara Stanisławczyk-Żyła, ówczesna prezes Polskiego Radia.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom PR w ub.r. powróciło do koncepcji nadawania cyfrowego uruchamiając w listopadzie Polskie Radio Chopin - kanał cyfrowy z muzyką klasyczną. Przy okazji tego wydarzenia Jacek Sobala, prezes Polskiego Radia zapowiedział, że nadawca nie będzie samodzielnie rozwijać systemu DAB+ w Polsce oraz anten cyfrowych bez wsparcia finansowego ze strony zewnętrznych podmiotów.
Dołącz do dyskusji: Nadawcy radiofonii komercyjnych negatywnie o technologii DAB+. „Nie ma przyszłości”
Pominięcie DAB+ to zamach na wolność i pluralizm mediów, a w konsekwencji pogorszenie wolności mediów, a nawet dyskryminacja. Reasumując, DAB+ ma jednak przyszłość. Lepiej zawiązać budżet UE ze stanem cyfryzacji radiofonii naziemnej, ale nie internetowej.
Co to za lobbystyczne bzdury? Przecież nawet jeśli chodzi o cyfryzację eteru jest kilka efektywniejszych i nowocześniejszych technik - choćby T2-Lite czy Digital Radio Mondiale. O nadawaniu w Necie nie wspomnę. DAB+ jest lekko przypudrowanym najstarszym i najmniej efektywnym wciąż istniejącym standardem nadawania cyfrowego z korzeniami z początku lat dziewięćdziesiątych. Wykorzystanie pojemności pasma jest śmiesznie małe, muks DAB+ to 864 jednostki CU, z polskiego na nasze 864 kilobipsy jeśli nadaje się w stereo. Jeśli założyć przeciętną przepływność 128 kilobipsów to w muksie takich stacji wejdzie niecałych siedem.
To żadna rewolucja!