SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Premiera filmu "Matrix 4" dopiero w 2022 roku

W tym, ani w przyszłym roku nie doczekamy się w kinach kolejnego filmu z serii "Matrix". Premierę przesunięto na wiosnę 2022 roku.

Opóźnienie związane jest oczywiście z pandemią koronawirusa, przez którą na pewien wstrzymano prace nad produkcją science fiction. W efekcie wytwórnia Warner Bros. zdecydowała się przenieść premierę filmu "Matrix 4" z 2021 rok na kwiecień 2022 roku.

Do swoich ról wracają Keanu Reevesa oraz Carrie-Anne Moss. Jada Pinkett Smith sportretuje pilotkę ruchu oporu Niobe. Aktorka zagrała ją wcześniej w filmach "The Matrix Reloaded oraz "The Matrix Revolutions". W obrazie zagrają też Neil Patrick Harris, Toby Onwumere, Max Riemelt, Jonathan Groff, Jessica Henwick, Andrew Caldwell, Yahya Abdul-Matee oraz Priyanka Chopra.

- Lana Wachowski napisała piękny scenariusz i wspaniałą historię, która do mnie przemówiła - przekonywał niedawno w wywiadzie dla "Empire" Keanu Reeves. - To jedyny powód, dla którego się zgodziłem. Ponowna współpracą z Lana jest niesamowita. Było wspaniale i sądzę, że ten film niesie ze sobą ważne przesłanie, z którego coś możemy wynieść.

Lana Wachowski napisała scenariusz z pomocą Aleksandra Hemona i Davida Mitchella.

 

Dołącz do dyskusji: Premiera filmu "Matrix 4" dopiero w 2022 roku

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mouse
TRZY osoby były potrzebne do napisania JEDNEGO scenariusza filmu. Będącego w zasadzie czym w stosunku do trylogii, gdzie pierwsza część wystarczała jako zamknięta całość?

W 1999 roku poznaliśmy ową pierwszą część. Objawienie w kinematografii! Po czterech latach otrzymaliśmy sequel podzielony na dwie części. Ponad półtorej dekady minęło. Okres fascynacji zielonymi znaczkami spływającymi po ekranie niczym krople deszczu po szybie, odpłynął bezpowrotnie. Podobnie jak nasza młodość.

Teraz, po siedemnastu latach (od zamknięcia trylogii), dowiadujemy się, że obejrzymy kontynuację (?) dopiero za dwa lata, czyli po dziewiętnastu latach. Czy będzie do czego wracać? Cypher z jednym miał rację...

Ignorance is a bliss.
odpowiedź