Prawie połowa Polaków zrobiła zapasy w obliczu epidemii koronawirusa. 38 procent dokonało tych zakupów w internecie

Raport zatytułowany „e-Commerce w czasie kryzysu 2020” został sporządzony przez agencję badawczą Mobile Institute na zlecenie Izby Gospodarki Elektronicznej. Opracowanie zostało oparte na badaniu obejmującym 1779 internautów przeprowadzonym metodą CAWI w okresie od 19 do 23 marca 2020 r.

Obawy przed zachorowaniem i recesją

Według raportu poziom niepokoju Polaków związany z koronawirusem jest na razie dość umiarkowany – został oceniony przez badanych średnio na 5,8 w skali 0-10. Odczucia są dość podobne wśród osób w różnych grupach wiekowych oprócz grupy
najmłodszej (15-18 lat), której przedstawiciele czują się zdecydowanie bezpieczniej oraz grupy najstarszej (55+ lat), która czuje się zdecydowanie bardziej zagrożona w związku z epidemią.

Pomimo generalnie umiarkowanego poziomu niepokoju 64 proc. badanych jest zdania, że koronawirus nie przestanie być aktywny w Polsce, a zostanie jedynie spowolniony i stanie się mniej groźny ze względu na szybsze testy i wprowadzenie docelowo szczepionek. Osoby, które typują, że wirus zostanie wyeliminowany całkowicie najczęściej przewidują, że stanie się to do lata br. (30 proc.) lub potrwa to nawet do roku (20 proc.). Jedynie 6 proc. jest zdania, że Polska upora się z wirusem w ciągu najbliższych 2 tygodni.

W kontekście koronawirusa oraz sytuacji w Polsce badani przede wszystkim boją się tego, że zachorują oni sami lub ktoś im bliski (22 proc.). W tej grupie największy odsetek stanowią osoby z najstarszej grupy wiekowej, w której śmiertelność w przypadku zakażenia jest najwyższa.

Dalsze miejsce wśród obaw zajęły recesja gospodarki (17 proc.) oraz ograniczenie swobód (15 proc.). O swoją pracę boi się 14 proc. badanych, a 12 proc. ma obawy związane z brakiem dostaw najważniejszych produktów.

W szczególności o pracę boją się osoby zatrudnione na umowy na okres próbny, czas określony i samozatrudnione i prowadzące własne działalności gospodarcze. Biorąc pod uwagę branże są to osoby pracujące w spedycji i transporcie, handlu i e-handlu, produkcji przemysłowej, branży FMCG oraz mediach i rozrywce.

Powszechne zapasy, najpopularniejsze makaron i ryż

Według badania niemal połowa (49 proc.) Polaków zrobiła zapasy w związku z epidemią koronawirusa i na okoliczność kwarantanny z nią związanej.

Głównie zakupione zostały produkty spożywcze, środki czystości i dezynfekcji (takie jak papier toaletowy, mydła, żele antybakteryjne itp.). 45 proc. internautów zakupiło więcej produktów sypkich (kaszy, makaronów), a 43 proc. dokonało zakupu produktów higienicznych (np. papieru toaletowego, chusteczek). 38 proc. kupiło dodatkowe butelki wody, soków i innych napojów, a kolejne 38 proc. internautów uzupełniło koszyk zakupowy o dodatkowe konserwy, sosy i inne produkty o długiej dacie przydatności do spożycia.

Zapasy powinny według badanych wystarczyć na 2 tygodnie (37 proc.). 12 proc. internautów zabezpieczyło się na 4 tygodnie i dłużej. Leki na zapas zakupiło 17 proc. badanych Polaków.

Zgodnie z raportem 17 proc. badanych korzysta z jednorazowych rękawiczek, a 18 proc. z maseczek. 33 proc. internautów deklaruje, że odkaża ręce, ubranie i buty, gdy wchodzi do domu.

Co siódmy respondent odwołał wizytę u lekarza lub rehabilitanta, a 30 proc. odwołało jakieś wydarzenie. Wśród odwołanych eventów dominują rocznice ślubu (35 proc.), chrzty i komunie (29 proc.), przyjęcia urodzinowe i imieninowe (24 proc.) oraz szkolenia i warsztaty (12 proc.). Ślub bądź wesele odwołało 3 proc. par.

Gotówkę z banku w związku z koronawirusem wypłaciło 17 proc. badanych, a 33 proc. stara się płacić w sklepach i e-sklepach wyłącznie kartą.

7 proc. Polaków pracuje zdalnie, a 37 proc. deklaruje, że nie pracują, ponieważ ze względu na charakter pracy nie mogą jej wykonywać, bo np. są zatrudnieni w sklepie lub restauracji. Ponad połowa osób, które pracują zdalnie robi to w oparciu o zalecenie firmy, w której pracują.

Zakupy w internecie bezpieczniejsze, braki w ofertach e-sklepów

W związku z epidemią koronawirusa 38 proc. badanych zrobiło zakupy w sieci. Na kanale online skupiła się niemal połowa badanych w wieku 35-44 lata. Również mieszkańcy mniejszych miast wybrali internet w celu zaopatrzenia się w środki higieniczne lub detergenty.

Gromadzenie zapasów na czas kwarantanny jest zdecydowanie bardziej popularne wśród internautów kupujących w internecie niż w sklepach tradycyjnych. 55 proc. klientów e-sklepów zrobiło większe zakupy środków czystości, a 48 proc. zadbało o zapasy żywności. Oprócz chemii domowej i produktów spożywczych najczęściej kupowanymi kategoriami w internecie w okresie kwarantanny są odzież i obuwie oraz produkty z kategorii zdrowie.

59 proc. internautów ocenia dostępność produktów spożywczych w sklepach internetowych źle lub bardzo źle. Dodatkowo internauci mają zastrzeżenia do produktów dostępnych w internecie, które są bezpośrednio związane z ochroną przed koronawirusem. Zdaniem badanych ich opisy nie są dobrze przygotowane do obecnej sytuacji i często wprowadzają w błąd (56 proc.).

W raporcie 45 proc. badanych wskazało, że w związku z zagrożeniem koronawirusem zdecydowali się rzadziej dokonywać zakupów w sklepach tradycyjnych, aby zmniejszyć ryzyko zarażenia.

37 proc. badanych uważa, że zakupy internetowe są w tym momencie bezpieczniejsze niż zakupy w sklepach stacjonarnych. Tego zdania są przede wszystkim internauci w wieku 35-44 lata oraz aż 52 proc. osób z mniejszych miast (20-50 tys. mieszkańców).

Wśród osób, które zrobiły zapasy online 70 proc. jest zdania, że ta forma zakupów jest bezpieczniejsza. Kolejną kwestią są zakupy gotowych dań na wynos. Jedzenie z dostawą do domu zamawia obecnie 12 proc. badanych. Dotyczy to aż 27 proc. osób z najstarszej grupy wiekowej, które prawdopodobnie starają się w ograniczać wychodzenie z domu do niezbędnego minimum.