PKP Intercity za 1,3 mln zł kupi 1900 tabletów Lenovo dla konduktorów
PKP Intercity zawarło umowę na zakup 1900 tabletów Lenovo A3500 dla swoich konduktorów. Urządzenia dostarczy firma Helica, a wartość kontraktu to prawie 1,3 mln zł netto.
Koszt zakupu jednego tabletu, wraz z etui, paskiem na ramię, folią ekranową i trzyletnią gwarancją, to 673 zł netto (827,79 zł brutto). Dostawy mają zakończyć się w III kwartale br. W urządzeniach zostanie zainstalowane oprogramowanie do zdalnego zarządzania, karta SIM oraz aplikacja „Teczka Konduktorska”, która ma spełniać wymagania związane ze specyfiką pracy drużyn konduktorskich. Dane są przechowywane w systemie centralnym i synchronizowane online z urządzeniami, a w przypadku słabego sygnału GSM aplikacja przechowuje dane lokalnie w urządzeniu i synchronizuje je po odzyskaniu zasięgu. Przewidziano również procedury bezpieczeństwa, które mają chronić ciągłość raportowania dokonanego przez konduktora w sytuacjach uszkodzenia czy rozładowania tabletu.
Lenovo A3500 posiada 7-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, modem 3G, Wi-Fi, procesor 1.3 GHz, 1 GB pamięci RAM oraz dwie kamery (5 i 2 Mpx). Tablet waży 320 g.
Dostawcą urządzeń jest firma Helica, która otrzymała w postępowaniu przetargowym najwyższą punktację w ocenie ofert. O zamówienie starało się sześciu oferentów. Łączna wartość umowy to prawie 1,3 mln zł netto (ok. 1,6 mln zł brutto). W sumie zamówienie obejmowało 2160 sztuk tabletów, z czego 260 - za 170 tys. zł netto - kupiła firma Wars.
Dołącz do dyskusji: PKP Intercity za 1,3 mln zł kupi 1900 tabletów Lenovo dla konduktorów
Rzadko jeżdżę, ale jechałem jakoś wczesną wiosną Lublinianinem. Pociąg brudny, pordzewiały, cuchnący, skrzypiący, rozlatujący się i na dodatek nawet nieogrzewany. Wysiadam na brudnym, śmierdzącym, rozsypującym się peronie z kałużami w ciemnych przejściach podziemnych. Tak apropos, PKP już chyba 2 lata remontuje należący do nich wiadukt w tym nieszczęsnym mieście Lublinie (ul. Kunickiego) i nie może znaleźć firmy, która się tego podejmie remontu, bo - i tu niespodzianka - brakuje im pieniędzy!
W czystym, ładnym i nowym pociągu jadącym z max. prędkością ok. 250km/h (Niemcy) konduktorzy chodzą z feature phones typu Nokia 3210. I żyją.
Tak trzymać PKP.