Debiut „Najgorszego kucharza” miał 802 tys. widzów, a „Wkręconych w randkę” - 419 tys.
Pokazany w czwartek wieczorem w TVP2 pierwszy odcinek nowego reality-show „Najgorszy kucharz” oglądało średnio 802 tys. widzów. Z kolei debiut programu „Wkręceni w randkę” zainteresował 419 tys. oglądających - wynika z najnowszych danych telemetrycznych udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl.
W czwartek, 12 września br. o godz. 20.35 Dwójka pokazała pierwszy odcinek nowego reality-show „Najgorszy kucharz”. Średnia widownia tej emisji wyniosła 802 tys. osób. Przełożyło się to na 5,59 proc. udziału stacji w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 7,26 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 6,18 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl przez Mediacom.
Przynajmniej przez 1 minutę produkcję obejrzało 2,58 mln osób w grupie 4+ (w 16-49 było to 1,05 mln, a w 16-59 - 1,45 mln).
„Najgorszy kucharz” to polska wersja formatu „Worst Cooks” stworzonego przez All3media. Uczestnikami projektu są wyłonione w castingach osoby, które cechują się słabymi umiejętnościami kulinarnymi. W trakcie trwania projektu uczą się oni gotowania od zawodowych kucharzy. Następnie uczestnicy rywalizują ze sobą w przygotowaniu jak najlepszych posiłków.
Tego samego dnia o godz. 21.40 stacja wyemitowała pierwszy odcinek nowego programu „Wkręceni w randkę”, którego średnia widownia w 4+ wyniosła 419 tys. widzów (RCH - 1,54 mln). Przełożyło się to na 3,43 proc. udziału wśród wszystkich widzów, 2,85 proc. w grupie 16-49 oraz 3,24 proc. w grupie 16-59.
Formuła „Wkręconych w randkę” oparta została na formacie „Matchmakers”. W programie uczestnicy biorą udział w randkach, które organizowane są przez ich przyjaciół. Single dopiero po trzech spotkaniach dowiadują się, że spotkania z ich potencjalną drugą połówką zostały zaaranżowane.
Randkowy show prowadzą Anna Lucińska i Aleksander Sikora.
Dołącz do dyskusji: Debiut „Najgorszego kucharza” miał 802 tys. widzów, a „Wkręconych w randkę” - 419 tys.
Współczuje...