MinFin: Deficyt budżetu wyniesie 52,2 mld zł w 2010 r. wobec 27,2 mld zł w br.
Rząd planuje istotny wzrost deficytu budżetu centralnego w 2010 r. - przewiduje, że wyniesie on 52,2 mld zł wobec planowanych na ten rok 27,2 mld zł, poinformował minister finansów Jacek Rostowski. Oznaczać to będzie 3,8% PKB.
"Planujemy, że [deficyt - przyp. ISB] istotnie wzrośnie w porównaniu z 2009 r. i wyniesie 52,2 mld zł. Natomiast deficyt sektora finansów publicznych zwiększy się o ok. 1 pkt proc." - powiedział Rostowski.
W swoim artykule, opublikowanym jednocześnie w Gazecie Wyborczej", minister dodał, że taki deficyt będzie oznaczał 3,8% w relacji do PKB. "To i tak mniej niż w trakcie ostatniego kryzysu z lat 2001-02, kiedy poziom deficytu budżetowego w relacji do PKB osiągnął 4,2% w 2001 roku, 4,9% w 2002 roku, 4,4% w 2003 roku i 4,5% w 2004 roku" - napisał Rostowski.
"Wielkość przyszłorocznego deficytu budżetowego wynika z drastycznie mniejszych wpływów budżetowych. To tzw. opóźniony efekt kryzysu. To właśnie na skutek kryzysu Polska - mimo że jako jedyna w Europie wciąż się rozwija - wyhamowała z poziomu ok. 4,9 proc. PKB do 0,9 proc. PKB. Tak znaczące spowolnienie rozwoju musiało odbić się na kondycji naszego budżetu" - czytamy dalej w artykule ministra.
Podkreślił, że będzie to jedynie efekt przejściowy i już w połowie 2010 roku zaczniemy odczuwać poprawę, co oznaczać będzie, że deficyt w kolejnych latach będzie malał.
Wcześniej premier Donald Tusk zapowiadał, że deficyt budżetu w 2010 roku będzie wyższy niż tegoroczny, ale analitycy spodziewali się, ze wyniesie on ok. 40 mld zł.
Poniżej zamieszczamy najciekawsze opinie polityków i ekonomistów nt. planów ministra
Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej
(RPP)
Uważa, że rząd może mieć problem ze
sfinansowaniem deficytu. "Plan prywatyzacji musi się powieść, bo
tylko to uratuje naszą wiarygodność" - powiedział.
(Rzeczpospolita)
Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP
"To, że mamy wysoki deficyt budżetowy, nie powinno nikogo dziwić.
[&] Niepokojące jest jednak to, że inne kraje mają deficyt finansów
publicznych porównywalny z Polską na skutek potężnej recesji,
podczas gdy Polska ma taki sam deficyt pomimo tego, że uniknęła
recesji."
(Rzeczpospolita i Parkiet)
Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceszefowa PO, była prezes
NBP
"Większy od nas deficyt mają też Francja i Hiszpania. Jedynie
Niemcom udało się skonstruować mniejszy. W sumie sytuacja w Europie
jest taka, że aż w stosunku do 21 krajów będzie wdrożona procedura
nadmiernego deficytu budżetowego. To po prostu wynika ze
spowolnienia wzrostu gospodarczego".
(Polska the Times)
Edward Wojtas, poseł PSL
"Nie myślałem, że może on osiągnąć tak gigantyczne rozmiary. To z
pewnością będzie miało negatywne skutki dla naszych finansów i w
kolejnych latach zmniejszy nasze szanse na szybkie przyjęcie
euro".
(Rzeczpospolita)
Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte
"Jeśli inwestorzy patrzyliby na fundamenty naszej gospodarki, ze
złotym nie powinno dziać się nic złego. Nasz dług nawet przy takim
deficycie będzie koło średniej w Unii Europejskiej, więc za co
karać akurat nas, a nie np. Francuzów?"
(Puls Biznesu)
Adam Glapiński, doradca prezydenta
"Rząd
chce pozyskać z prywatyzacji prawie 30 mld zł. Żeby to zrobić,
musiałby zdecydować się na skrajnie nieodpowiedzialną wyprzedaż
majątku narodowego, co zrodziłoby ogromne napięcia
społeczne".
(Gazeta Wyborcza)
Prezydent Lech Kaczyński
"W Polsce między spadkiem dochodów budżetu państwa a ciągle jednak
minimalnie jeszcze rosnącym PKB istnieje pewna sprzeczność.
Powstaje pytanie: dlaczego? I ja myślę, że to w znacznym stopniu
jest związane z tym, że koncepcja państwa twardego została znów
zmieniona w koncepcję państwa miękkiego".
(Sygnały Dnia, PR1)
Dołącz do dyskusji: MinFin: Deficyt budżetu wyniesie 52,2 mld zł w 2010 r. wobec 27,2 mld zł w br.