SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Rachoń i Cenckiewicz oskarżają dziennikarza „Gazety Wyborczej”

Michał Rachoń z Telewizji Republika i historyk Sławomir Cenckiewicz skierowali prywatne akty oskarżenia przeciw dziennikarzowi „Gazety Wyborczej” Wojciechowi Czuchnowskiemu. Chodzi o tekst Czuchnowskiego o kosztach realizacji serialu „Reset”.

Michał Rachoń (fot. screen z TV Republika) i Wojciech Czuchnowski (fot. screen z youtube / naTemat)Michał Rachoń (fot. screen z TV Republika) i Wojciech Czuchnowski (fot. screen z youtube / naTemat)

W drugiej połowie lipca Wojciech Czuchnowski na łamach „Gazety Wyborczej” opisał szczegółowe koszty realizacji dwóch sezonów serialu dokumentalnego „Reset”, autorstwa Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza. Serial wyemitowano w drugiej połowie ub.r. na antenach Telewizji Polskiej.

Ile Rachoń i Cenckiewicz zarobili na „Resecie”

W tekście podano, że w kosztorysach kolejnych odcinków „Resetu” zapisano łącznie 472,5 tys. zł wynagrodzenia Rachonia i 458,5 tys. zł Cenckiewicza. Michał Rachoń został wpisany jako prowadzący, reżyser i autor scenariusza, a Cenckiewicz - jako autor konspektu, komentarza i opracowania scenariuszowego. “GW” podała, że za pełnienie każdej z tych funkcji dostawali po 7,5 tys. zł za odcinek.

CZYTAJ TEŻ: Telewizja Republika ma własną fundację

Zaznaczono, że Cenckiewicz zawarł z TVP kilka umów dotyczących serialu. Za przygotowanie scenariusza dostał 80 tys. zł, za autorskie komentarze - 160 tys. zł (w ramach dwóch umów), a za „opracowanie konspektu do 'Resetu', przygotowanie oryginalnego scenariusza i opracowanie autorskiego komentarza” - 210 tys. zł (na mocy trzech umów). W drugiej połowie października z historykiem podpisano trzy kolejne umowy, każdą z kwotą 40 tys. zł. Zawarcie ostatniej miało nastąpić 18 grudnia, tuż przez zmianami władz mediów publicznych na podstawie decyzji ministra kultury i dziedzictwa narodowego, ale Cenckiewicz nie podpisał już tego dokumentu.

Od połowy października do połowy listopada w TVP Info pokazywano cykl „Reset - krótko” z najciekawszymi fragmentami serialu. „Gazeta Wyborcza” podała, że Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz otrzymywali po 6 tys. zł (2 tys. zł za każdą z pełnionych funkcji) za emisję treści z każdego odcinka. Łącznie każdy zarobił w ten sposób ponad 90 tys. zł.

Rachoń i Cenckiewicz zaprzeczyli, Czuchnowski pewny swego

Niedługo po ukazaniu się artykułu Sławomir Cenckiewicz na platformie X stwierdził, że w przypadku jego wynagrodzeń za „Reset” Wojciech Czuchnowski pomylił się o prawie 59 proc. - Nigdy nie zarobiłem za „Reset” „miliona złotych”. Nigdy nie zarobiłem nawet z osobna 530 tys. zł, ani 570 tys. zł, ani 458, 500 zł. (takie kwoty przed zsumowaniem dwóch z nich padają w tekście)! - wyliczył. - Kwoty przyznane mi za wkład reżyserski, pracę nad scenariuszem, konsultacje historyczną i kwerendy (zsumowane) wyglądały zupełnie inaczej i były znacząco niższe, a nawet odbiegały od obowiązujących standardów - zapewnił.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

- To nie jest słowo przeciwko słowu: to jest konfrontacja kłamstw tego biednego człowieka i tej gazety z kwotami, jakie w związku z „Resetem” wpłynęły na moje konto bankowe i PIT-ami wysłanymi przez TVP S. A.! - podkreślił Cenckiewicz.

Zapowiedział, że „sprawa stanie się przedmiotem pozwu sądowego”, a w artykule „jest cała masa innych kłamstw (także o moich innych zarobkach), o wielu z nich będą pisać inne osoby pomówione przez Czuchnowskiego”.

Wpis Cenckiewicza podał dalej Michał Rachoń. - @czuchnowski  pisał, że będzie wycie. Jest rżenie ze śmiechu. Ten człowiek nie jest w stanie nawet zrozumieć kwitów, które ktoś mu podrzucił, jeśli w ogóle je widział - skomentował.

CZYTAJ TEŻ: TV Republika skarży się na kancelarię premiera do KRRiT

- Po lekturze #giewu przypomina mi się pewna anegdota sądowa: Po występie (podobnym do dzisiejszej „bąby”) pewnego świadka przed obliczem sądu znana sędzia stwierdziła: „ Po tych słowach sąd musi spytać, czy świadek ostatnio doznał urazu głowy lub czy leczy się psychiatrycznie” - dodał Rachoń, od końcówki ub.r. jeden z czołowych dziennikarzy i dyrektor programowy Telewizji Republika.

Do wpisu Sławomira Cenckiewicza odniósł się Wojciech Czuchnowski. - Pan @cenckiewicz  nigdy nie powinien się nazywać historykiem. Co najwyżej „historykiem partyjnym”. Byłby postacią godną pożałowania, gdyby nie krzywdy, których narobił - skomentował. - Czekam na proces. Na wszystko są rachunki. Niszczenie ludzi i Polski też będzie rozliczone… - podkreślił.

- Szykuje się ciekawy proces, który @Cenckiewicz  ma szansę wygrać. Bo tak: pisze, że na Resecie nie zarobił nawet marnych 458 tys.500 zł. Rozliczenia dowodzą, że zarobił. To znaczy, że oszukali go kolesie z TV-PiS podpisani pod rozliczeniami. W mafii tak bywa - zaznaczył,

Rachoń i Cenckiewicz oskarżają Czuchnowskiego z art. 212

Zapowiedzi Sławomira Cenckiewicza ziściły się w piątek. Telewizja Republika podała, że Rachoń i Cenckiewicz skierowali sprawę do sądu. Złożono łącznie sześć prywatnych aktów oskarżenia z art. 212 Kodeksu karnego, w których zarzucają Wojciechowi Czuchnowskiemu zniesławienie.

CZYTAJ TEŻ: W TV Republika kolejna osoba z przeszłością w TVP

Działania prawne dotyczą nie tylko informacji o zarobkach twórców serialu, lecz także stwierdzeń, że jest on oparty na kłamstwach i manipulacjach. - Było 17 odcinków serialu, do Telewizji nie wpłynęło żadne sprostowanie, nie było żadnego pozwu. Jest oparty na prawdziwych dokumentach archiwalnych - stwierdził adwokat Artur Wdowczyk, wypowiadając się dla serwisu informacyjnego TV Republika „Dzisiaj” (w poniższym wideo ten materiał zaczyna się w ósmej minucie).

Cenckiewicz i Rachoń domagają się od Wojciecha Czuchnowskiego po 100 tys. zł odszkodowania. - W sumie żądamy od @czuchnowski 600 tysięcy pln nawiązki. Swoje roszczenia zgłasza sześciu opisanych przez Czuchnowskiego współtwórców serialu #Reset.  To tylko pierwsza partia. W przygotowywaniu są kolejne - zaznaczył Michał Rachoń na platformie X.

Co na to Czuchnowski? - Po tym się już nie podniosę….. - żartował na platformie X. - I jeszcze w sześciu na jednego:( To nie po chrześcijańsku… - dodał.

W tekście „Gazety Wyborczej” podano, że Marcin Tulicki, były wiceszef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, zarobił przy „Resecie” 55 tys. zł za wykorzystanie fragmentów jego filmów o Donaldzie Tusku

Tulicki skomentował to na platformie X. - Zwykle do farmazonów się nie odnoszę, ale tym razem krótko: nigdy na produkcji świetnego serialu "Reset" nie zarobiłem ani złotówki - zapewnił. - Sprawę wyssanych z palca oszczerstw, zwykłych kłamstw Gazety Wyborczej konsultuję z prawnikiem. Wszystko wytłumaczę p. Czuchnowskiemu na sali sądowej - zapowiedział.

Były szef TAI: koszty „Reset” nie odbiegały od innych produkcji

Już po zapowiedzi tekstu „Gazety Wyborczej”, o wydatkach na „Reset”, do sprawy odniósł się Jarosław Olechowski, do wiosny ub.r. dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, a od kilku miesięcy szef wydawców Telewizji Republika.

- Koszty produkcji serialu „Reset” nie odbiegały od innych produkcji tego typu realizowanych w podobnej skali - podkreślił. - Jestem dumny, że jako szef TAI uruchomiłem prace nad tym serialem. Prawdziwą wartością „Resetu” jest prawda ujawniona przez @Cenckiewicz i @michalrachon o prorosyjskiej polityce rządu Donalda Tuska, którą próbowano ukryć przed Polakami - dodał.

Dołącz do dyskusji: Rachoń i Cenckiewicz oskarżają dziennikarza „Gazety Wyborczej”

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pawel
Ze strony prorosyjskiej gw wszystkiego sie mozna spodziewac.
odpowiedź
User
hmm
Czuchnowski to wyjątkowa kanalia nawet jak na standardy GW. Może Wojtuś opowie ile ile kasy wzięła wiadoma gazeta za zamieszczenie listu Putina do Polaków i to na pierwszej stronie? List ten zawierał szereg oskarżeń w stosunku do Polski?
odpowiedź
User
hehe
Gazeta wybiórcza specjaliści od medialnych kapiszonów. Niech Czuchnowski ma odwage pokazać rachunki ile wybiórcza dostała za umożliwienie Putinowi zamieszczenia listu do polaków na pierwszej stronie wybiórczej w 2009 roku.
odpowiedź