Michał Pol przeprosił za porównanie pączków do piersi. „Niestosowne, niefortunne słowa”
Youtuber sportowy Michał Pol w piątek wieczorem przeprosił za porównanie dwa dni wcześniej pączków do kobiecych piesi. - Dokonałem bardzo niefortunnego Nieistotne, że ta moja wypowiedź była tylko cytatem, nie powinna paść. A że uważam, że zawsze należy przepraszać, to szczerze przepraszam - stwierdził.
Porównanie pączków do kobiecych piersi znalazło się w materiale, który Michał Pol na swoim kanele youtube’owym zamieścił w czwartek po północy z okazji Tłustego Czwartku. Wideo składało się z różnych wypowiedzi Pola na kanale dotyczących pączków.
- Idealne pączusie są jak piersi młodych dziewczyn. Po prostu mieszczą się w dłoni, a przy tym nie są zbyt twarde, nasączone chemikaliami. Żadne sztuczne powiększanie, tylko natura, piękno, sprężystość. I koniecznie taki akcencik na czole, jak ta skórka pomarańczowa. I nadzienie - naturalna konfitura, nie żadne żele" - powiedział w pewnym momencie (na wysokości 2:30 minuty w poniższym wideo) Michał Pol.
W oryginalnym nagraniu zaznaczał zaraz wcześniej, że takie porównanie usłyszał od cukiernika, w kompilacji wycięto już tę informację.
Na te słowa zwrócono uwagę w czwartek na Twitterze. Skrytykowało je wielu dziennikarzy, uznając za niestosowne i seksistowskie.
„To niefortunne i niestosowne, przepraszam wszystkich”
Michał Pol odniósł się do tej sytuacji w piątek wieczorem, na początku swojego wideoczatu przeprosił za porównanie pączków do piersi. - Przepraszam bardzo za moje niestosowne słowa, jakie padły na live tłustoczwartkowym. Dokonałem bardzo niefortunnego porównania pączków do kobiecych piersi - stwierdził.
- Oburzyło to bardzo wiele osób, w tym wiele osób, których opinię szanuję i z których opinią się liczę. Nieistotne, że ta moja wypowiedź była tylko cytatem, nie powinna paść. A że uważam, że zawsze należy przepraszać, to szczerze przepraszam - podkreślił Pol.
Przyznał, że bardzo źle poczuł się z tym, że przypisano mi seksizm. - Słuchajcie, znamy się od jakiegoś czasu bardzo dobrze i myślę, że sami wiecie - można mi zarzucić wiele rzeczy, ale akurat nie to. Zresztą cieszę się, że wiele osób w to nie wierzy i okazało mi wsparcie - dodał Michał Pol - Mimo tego wsparcia uważam, że te porównania były niestosowne i jeszcze raz za nie przepraszam - i to przepraszam wszystkich - zaznaczył.
- Wyciągam z tego taką nauczkę, że nawet patomejweni, nawet z Saskiej Kępy (Pol często określa siebie jako patomejwena z Saskiej Kępy - przyp.), powinni jednak ważyć swoje słowa, pewnych rzeczy nie wypada mówić nawet patomejwenom - stwierdził Michał Pol.
Kanał Michała Pola działa od połowy 2018 roku, obecnie ma 125 tys. subskrybentów. Zamieszczone tam 237 nagrań (głównie zapisy wideoczatów) zanotowało łącznie 20,6 mln odtworzeń.
Michał Pol wspólnie z Krzysztofem Stanowskim, Tomaszem Smokowskim i Mateuszem Borkiem szykuje się do uruchomienia Kanału Sportowego. W związku z jego startem Smokowski pożegnał się z Polsat Sport, a Borek ma rozmawiać o warunkach dalszej współpracy z tą stacją.
Na początku września ub.r. Michał Pol po sześciu latach pracy rozstał się z Ringier Axel Springer Polska. Najpierw był tam redaktorem naczelnym „Przeglądu Sportowego”, a w połowie 2017 roku objął stanowisko dyrektora zarządzającego segmentem sportowym firmy.
Zaraz po rozstaniu z nią zaczął pracę jako partner zarządzający w agencji marketingu sportowego Sport Brokers związanej Arskom Group. Natomiast od początku br. przygotowuje komentarze wideo dla WP SportoweFakty.
Natomiast przed pracą w RASP przez 20 lat pracował w Agorze - najpierw jako dziennikarz działu sportowego „Gazety Wyborczej”, a przez ostatnie cztery lata jako szef działu wideo w Sport.pl.
Od połowy 2018 roku Michał Pol jest ambasadorem marketingowym firmy bukmacherskiej eToto, wcześniej przez rok promował innego bukmachera - Fortunę.
Dołącz do dyskusji: Michał Pol przeprosił za porównanie pączków do piersi. „Niestosowne, niefortunne słowa”