Menedżerowie w Polsce zarabiają coraz więcej

Raport powstał w oparciu o roczne sprawozdania spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Zawiera dane o zarobkach 862 prezesów, wiceprezesów i członków zarządu. Autorzy zwracają uwagę, że tylko 365 z nich, czyli 42 proc., przepracowało przez cały rok. Dane zawarte w raporcie odnoszą się tylko do osób pracujących przez pełny 2006 rok.

Co piąty członek zarządu notowanej na giełdzie spółki zarobił w 2006 r. ponad 1 mln zł, a 7 proc. z nich - ponad 2 mln. Dochód 21 proc. zatrudnionych nie przekroczył 250 tys. zł. rocznie.

W 2006 r. najlepiej wynagradzani byli członkowie zarządów banków. Przeciętne zarobki menedżerów pracujących przez cały rok były bliskie 1,5 mln zł, co oznacza wzrost o 22 proc. w stosunku do 2005 roku. Dla porównania menedżerowie z firm działających na rynku mediów zarobili przeciętnie 330 tys. zł.

Pod względem lokalizacji firm najlepiej opłacani byli członkowie zarządów z województwa Małopolskiego - 727 tys. zł i Mazowieckiego - 654 tys. zł.

Na najwyższe zarobki mogli liczyć menedżerowie kierujący spółkami, których zyski przekroczyły 500 mln zł rocznie - przeciętnie 1,6 mln zł. W firmach, które zarobiły od 100 do 499 mln zł przeciętne wynagrodzenie członków zarządu wyniosło 1,16 mln zł. Zaś płace szefów spółek z zyskiem poniżej 100 mln zł nie przekroczyły 550 tys. zł.

- Pensje członków zarządów rosły w 2006 r. szybciej, niż zyski firm, w których pracowali. Na każdą złotówkę wydaną na wynagrodzenia zarządu, przypadało 8 zł wypracowanego przez firmę zysku - czytamy w raporcie.

Dochody menedżerów zależały także od ich wieku, stażu pracy i zajmowanego stanowiska. Najlepiej opłacani byli w 2006 roku prezesi zarządów - przeciętnie 548 tys. zł. Członkowie zarządu i wiceprezesi zarobili mniej - odpowiednio 492 tys. i 378 tys. zł.

Według portalu, w 2006 r. najwięcej zarobił prezes Telekomunikacji Polskiej, Marek Józefiak - 9,9 mln zł, z czego 5,3 mln zł pochodziło z odprawy.

Połowa z dziesięciu najlepiej wynagradzanych menedżerów nie przepracowała całego 2006 roku, a ich zarobki wynikały z otrzymanych wysokich odpraw. Najlepiej zarabiającym menedżerem, który przepracował cały rok, był szef Comarchu Janusz Filipiak, z dochodem 4,7 mln zł.