Mark Zuckerberg: Przyszłość to cała ludzkość w internecie, wirtualna rzeczywistość i sztuczna inteligencja
W rozmowie z Mathiasem Döpfnerem, CEO Axel Springer Mark Zuckerberg ujawnił swoje przewidywania dotyczące przyszłości nowych technologii. - Upowszechnienie się platformy VR to perspektywa najbliższych 10 lat, a następny wielki krok będzie związany z rozwojem sztucznej inteligencji - przewiduje założyciel i szef Facebooka.
Wywiad, który Mathias Döpfner przeprowadził z Markiem Zuckerbergiem odbył się podczas pobytu szefa Facebooka w Berlinie i został przygotowany dla gazety "Die Welt am Sonntag", znalazł się także w należącym do Axel Springera serwisie Business Insider.
W trakcie rozmowy dominowały tematy związane z rozwojem nowych przełomowych technologii, wśród których obecnie najbardziej gorącym tematem jest wirtualna rzeczywistość. Zuckerberg nie ma wątpliwości, że postawienie przez Facebooka na platformę VR jest właściwym wyborem, choć technologia ta nie trafi pod strzechy z dnia na dzień.
- Idę o zakład, że wirtualna rzeczywistość stanie się bardzo ważną technologią w niedalekiej przyszłości - podkreślił w wywiadzie Zuckerberg. - Jestem o tym absolutnie przekonany. I teraz nadszedł czas, by w to rozwiązanie inwestować. W ubiegłym tygodniu ujawniliśmy dane o tym, że do tej pory za pomocą gogli Gear VR obejrzano ponad milion godzin materiałów 360 stopni. To bardzo obiecujące liczby. Muszę jednak podkreślić że nie wiem jak długo zajmie tworzenie całego ekosystemu VR. To może trwać 5, 10, ale równie dobrze 15 lub 20 lat. Osobiście skłaniam się do okresu około 10 lat - tyle mniej więcej upłynęło od zbudowania pierwszego smartfona do momentu gdy opanował on masowy rynek. W przypadku technologii VR ten czas nie będzie raczej krótszy.
Döpfner przypomniał, że Facebook zainwestował 2 mld dol. w gogle Oculus Rift i pytał dlaczego firma Zuckerberga nagle zainteresowała się rozwiązaniami sprzętowym, co jest dla niej nietypowe.
- Przede wszystkim interesujemy się oprogramowaniem - przyznał szef Facebooka. - Jednak w wypadku wczesnego rozwoju VR trzeba równocześnie rozwijać sprzęt i oprogramowanie, dopiero później do głosu dochodzi specjalizacja. Obecnie potrzebna jest zarówno jedna firma dobra w rozwiązaniach sprzętowych, jak i druga dostarczająca do tych urządzeń odpowiednie rozwiązania. Zdecydowaliśmy się na współpracę przy Samsung Gear posiadając jednocześnie Oculus Rift po to, by technologia VR jak najszybciej trafiła do szerokiej rzeszy odbiorców. Nie ma w tym sprzeczności. Oculus Rift przy swojej cenie na poziomie 600 dol. to sprzęt adresowany do zupełnie innego odbiorcy niż kosztujące 100 dol. gogle Samsung Gear - podkreślił Zuckerberg i jednocześnie przyznał, że ciężko przewidzieć kiedy VR stanie się powszechnym kanałem komunikacji w internecie.
- Nie jestem pewien. Z pewnością niezbyt szybko, choć jakiś prosty model tego typu platformy mógłby powstać stosunkowo niedługo - prognozuje Zuckerberg. - Nowe przełomowe technologie informatyczne pojawiają się na rynku średnio co 10-15 lat. Teraz jest więc czas na coś nowego, i według mnie VR jest poważnym kandydatem na dokonanie takiego przełomu.
Zuckerberg odniósł się też do zarzutów, że technologia VR może doprowadzić do zaniku bezpośrednich kontaktów między ludźmi i wytworzyć nawyk izolacji. Zdaniem założyciela Facebooka to pogląd daleki od prawdy. Ludzie zawsze obawiają się nieco nowych technologii, i za każdym razem zarzucają jej, że będzie dzielić, a nie łączyć. Jednak, jak zaznaczył Zuckerberg człowiek to przede wszystkim istota społeczna, a niegdyś podobne zarzuty kierowane obecnie pod adresem VR spotykały czytanie książek, gazet czy oglądanie telewizji. Tymczasem okazało się, że wszystkie te platformy ostatecznie umacniały społeczne więzi pomiędzy ludźmi zamiast je osłabiać.
- Sądzę, że tak samo będzie w wypadku wirtualnej rzeczywistości - przewiduje Zuckerberg. - Każda technologia czy platforma, która nie wzmacnia kontaktów pomiędzy ludźmi jest skazana na porażkę.
W wywiadzie rozmówca Döpfner przyznał, że Facebook skupia się obecnie na trzech podstawowych punktach - Facebooku i News Feedzie, Instagramie oraz komunikatorze WhatsApp. W perspektywie najbliższych pięciu lat najważniejsze wyzwania są związane z dalszym rozwojem wideo. Z kolei w perspektywie dziesięcioletniej rysują się nieco inne elementy. Pierwszy z nich to idea umożliwiająca dostęp do internetu każdemu mieszkańcowi Ziemi. Drugi to sztuczna inteligencja, dzięki której możliwe będzie rozwiązanie wielu obecnych problemów, na przykład zmniejszenie liczby ofiar wypadków samochodowych poprzez wprowadzenie autonomicznych pojazdów, czy lepsze leczenie chorych. Trzecia perspektywa to właśnie wirtualna rzeczywistość - nad tymi trzema elementami Facebook będzie pracować w nadchodzącej dekadzie.
- Myślę, że za 10 lat Facebook będzie dużo bogatszy i przede wszystkim dostępny dla wszystkich ludzi na świecie - odpowiedział Zuckerberg zapytany w wywiadzie o przyszłość największej platformy social media na świecie. - Mechanizmy sztucznej inteligencji, a także wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości pozwolą użytkownikom na dużo lepsze dzielenie się przeżyciami i doświadczeniami niż ma to miejsce dzisiaj. Wspólnie z moją żoną rozmawialiśmy już o tym, że chcielibyśmy nagrać naszą córkę kamerą 360 stopni gdy będzie stawiała swoje pierwsze kroki, i udostępnić ten materiał w sieci. Dzięki temu inni będą mogli przeżyć to wszystko w niemal identyczny sposób, w jaki my odbierzemy to jako rodzice.
Na koniec 2015 r. Facebook miał 1,59 mld użytkowników aktywnych w ciągu miesiąca, z czego 1,44 mld korzystało z portalu na urządzeniach mobilnych, a 823 mln tylko w ten sposób.
Dołącz do dyskusji: Mark Zuckerberg: Przyszłość to cała ludzkość w internecie, wirtualna rzeczywistość i sztuczna inteligencja
Nowy poziom utraty przez społeczeństwo kontaktu z rzeczywistością.
Poziom inteligencji tego pana jest wybitnie sztuczny. Można powiedzieć, że on sam reprezentuje sztuczną inteligencję.