Jesień bez "Love Island". Czy program wróci do telewizji?

Randkowy program prowadzony przez Karolinę Gilon zadebiutował w naszym kraju na jesieni 2019 roku i początkowo był emitowany w Polsacie. Uległo to zmianie po 6. edycji “Love Island. Wyspa miłości”, która dobiegła końca w październiku 2022 roku. Decyzję o przeniesieniu produkcji do TV4 podjął Edward Miszczak i weszła ona w życie od razu od 7. sezonu.

Do tej pory wyprodukowano dziewięć serii reality show. Ostatnia z nich osiągnęła średnie wyniki oglądalności na poziomie 315 tys. widzów. Liczba odbiorców rosła wraz z trwaniem edycji, a kwietniowy finał na TV4 obejrzało 415 tys. osób. W porównaniu do poprzednich dwóch odsłon dało się zauważyć jednak spadek zainteresowania produkcją. Co z kolei miało przyczynić się do podjęcia przez Polsat decyzji o rezygnacji z “Love Island”.

“Love Island. Wyspa miłości” nie trafi do jesiennej ramówki

Jak podaje Plotek, dyrektor programowy Telewizji Polsat Edward Miszczak wciąż dostrzega potencjał w programie, ale jego zdaniem produkcja kolejnych edycji na ten moment nie ma sensu. W opinii dyrektora programowego Polsatu “Love Island. Wyspa miłości” powinna zaliczyć przerwę, dzięki której widzowie zdążą zatęsknić za formatem i w większej liczbie zasiądą przed telewizorami, gdy dojdzie do ewentualnego powrotu.

Czytaj też: Edward Miszczak o wynikach Polsatu: spadek został zatrzymany

Na razie nie wiadomo, czy “odpoczynek” programu potrwa pół roku czy jednak całe 12 miesięcy. Decyzja w tej sprawie podobno jeszcze nie zapadła. - Edward mówi, że nie rezygnuje z tego formatu, ale trzeba mu dać czas na leżakowanie. "Niech się widzowie stęsknią" - powiedział ostatnio, mając nadzieję, że jak po półrocznej albo rocznej przerwie "Love Island" wróci na antenę, to zanotuje wzrost widzów. To taka strategia oparta na sentymencie, który sprawdził się w przypadku "Tańca z gwiazdami" - wyjaśnia informator portalu.

Wspomniany powyżej taneczny program powrócił na antenę Polsatu wiosną 2024 roku po trwającej półtorej roku przerwie i faktycznie notował lepsze wyniki niż w swoim 13. sezonie. Średnia oglądalność ostatniej edycji “Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami” wyniosła 1,78 mln widzów, co przełożyło się na 14,06 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów. Dla porównania - odcinki z 13. odsłony formatu były wyświetlane średnio przez 1,14 mln widzów. Polsat liczy więc na podobny efekt również w przypadku “Love Island”.

Polsat nie rezygnuje z Karoliny Gilon

Co ciekawe, z anteny nie zniknie za to prowadząca “Love Island. Wyspę miłości” Karolina Gilon. Według informacji Plotka trwają rozmowy nad możliwymi opcjami dla popularnej prezenterki. Jednym ze scenariuszy branych poważnie pod uwagę jest jej występ w kolejnej odsłonie “Tańca z gwiazdami”. W normalnych okolicznościach nie byłoby to możliwe ze względu na niemożność zgrania tematów, bo “Love Island” jest nagrywany w Hiszpanii. 

“Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami” powróci do Polsatu w jesiennej ramówce stacji. Szczegóły 15. edycji (28. licząc z sezonami pokazywanymi przez TVN) póki co nie są znane.