KRRiT odpowiada na krytykę Krystyny Pawłowicz. Rada „prowadzi szereg działań w celu odbudowania pluralizmu medialnego w Polsce”
Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski odpowiedział w specjalnym oświadczeniu na zarzuty posłanki Krystyny Pawłowicz pod adresem rady. Na łamach tygodnika „Sieci” skrytykowała radę m.in. za brak reakcji na „najbardziej skrajne, kłamliwe, antypolskie wystąpienia”.
![Witold Kołodziejski na Konferencji PIKE, fot. Łukasz Brzezicki](https://static.wirtualnemedia.pl/media/top/PIKE2017Poznan_Kolodziejski_655.png)
Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz pod koniec października udzieliła wywiadu tygodnikowi „Sieci” (Fratria), w którym skomentowała działanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W krytycznym tonie oceniała organizację, zarzucając jej opieszałość, niedostateczny nadzór nad wydawaniem koncesji czy brak reakcji na „najbardziej skrajne, kłamliwe, antypolskie wystąpienia, chociaż dysponuje środkami prawnymi, włącznie z karami finansowymi”.
W specjalnym oświadczeniu do stawianych zarzutów odnosi się przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski. Już na wstępie oświadczenia zaznacza, że Rada „Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji działając w oparciu o normy konstytucyjne stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w mediach”. Kołodziejski w kolejnej części pisma punktuje, że KRRiT przeprowadziła tylko w tym roku 11 postępowań wobec nadawców. W wyniku jednego z nich, na Superstację nałożono karę 100 tys. zł za słowa Jakuba Wątłego o dziennikarzach TVP.
Trzem nadawcom KRRiT cofnęła koncesję, a w toku są cztery podobne sprawy.
- W większości spraw KRRiT musi obronić zasadność decyzji i wysokość nałożonej kary w długich i żmudnych postępowaniach przed sądem - czytamy w oświadczeniu.
KRRiT zwraca uwagę także na fakt, że obecne prawodawstwo dotyczące radiofonii i telewizji pochodzi sprzed 25 lat, zatem „jest mocno nieprzystający do aktualnego stanu rozwoju rynku audiowizualnego w Polsce i na świecie, a więc wymaga kompleksowego i gruntownego przeglądu" - ocenia w dokumencie Witold Kołodziejski.
Posłanka Pawłowicz zarzuciła również w wywiadzie, że KRRiT zbyt łagodnie potraktował sprawę kilkunastu tysięcy skarg, w których domagano się cofnięcia koncesji dla TVN. Rada tłumaczy, że nie mogła ich właściwie rozpatrzyć, bo nie zawierały żadnych precyzyjnych zarzutów, które można było zbadać.
Na krytykę w sprawie opieszałości, KRRiT odpowiada, że dokłada wszelkich starań, by różnymi środkami „odbudować pluralizm mediów w Polsce”, na przykład poprzez współpracę z organami państwa przy ustawie o opłacie audiowizualnej zasad wydatkowania pieniędzy na misję mediów publicznych.
![](krzysztofczabanski-trojka150.png)
- Na skalę niespotykaną w dotychczasowej historii Urzędu, KRRiT jest zaangażowana w działania mające na celu zmianę ram prawnych ustroju medialnego, biorąc udział w licznych projektach legislacyjnych, pracując nad ustawą dekoncentracyjną, stwarzającą szansę funkcjonowania dla nowych stacji radiowych i telewizyjnych. Prowadzi także intensywne prace dotyczące zorganizowania nowoczesnych badań widowni telewizyjnej i audytorium radiowego z dostępem dla każdego nadawcy. Taka forma udostępniania badań, w zasadniczy sposób poprawi sytuację drobnych nadawców i umożliwi ich pełne uniezależnienie – czytamy w piśmie KRRiT, podpisanym przez Witolda Kołodziejskiego.
Dołącz do dyskusji: KRRiT odpowiada na krytykę Krystyny Pawłowicz. Rada „prowadzi szereg działań w celu odbudowania pluralizmu medialnego w Polsce”