SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Canal+ o zamknięciu pirackich serwisów: naruszenia na olbrzymią skalę, setki tys. zgłoszeń

W środę działalność zawiesiło 17 witryn z nielegalnie udostępnianymi linkami m.in. do filmów i seriali, a ich właściciel skarżył się na działania Canal+ Polska i policji. - W związku z brakiem reakcji na pisma wysyłane przez sekcję do wali z piractwem Canal+ Polska bezpośrednio i pośrednio do administratora serwisów na przestrzeni lat, skierowaliśmy zawiadomienie do organów ścigania – informuje nadawca.

Swoją działalność w środę zawiesiły serwisy Bitnova.info, Bluewarez.pl, DarkMachine.pl, Darmowe-Torenty.pl, EliteTorrent.pl, Exsites.pl, Files4You.org, Haszkod.pl, Pobieramy24.xyz, Prezone.pl, Sdcv.pl , TorrentCity.pl, Vorek.pl, vTorrent.pl, Warezik.eu, Warezisko.net i Warez-TS.org.

Na ich stronach głównych zamiast standardowej treści pojawiło się obszerne oświadczenie administratora zatytułowane „Strony takie jak ta mogą wkrótce przestać istnieć”. Przyznał on, że witryny mogą nie wrócić już w dotychczasowej postaci.

- Policja może podejmować kolejne próby zabierania mi sprzętu elektronicznego, a jeżeli w pobliżu będą się znajdować inne osoby i ich sprzęt elektroniczny - on też zostanie zabrany. I nie jest to słaby żart. W ten sposób mogą niszczyć mnie finansowo przy jednoczesnym niszczeniu bliskich mi osób - opisał.

Przyznał, że kontroluje prawie 40 witryn z niemal 13 mln kont użytkowników, a trzy lata temu Canal+ poprzez operatora płatności CashBill wysłał zgłoszenie, że na jednym z serwerów są treści, do których ma prawa autorskie. - Odpisałem, że na serwerze hostowana jest jedynie baza danych, skrypt oraz szablon graficzny. W odpowiedzi otrzymałem zmienione zgłoszenie tym razem dotyczące grafik z logo Canal+. Zgłoszenie przetworzyłem i zgłoszone linki zablokowałem - zapewnił.

- Mimo, że zareagowałem na zgłoszenie, Canal+ zaczął mnie atakować przez co straciłem wieloletnią umowę z CashBill (podpisaną w 2010 roku), wieloletnie umowy na serwery dedykowane i kilka moich stron przestało istnieć ponieważ nie byłem w stanie ich przywrócić ze względu na to, że cała infrastruktura, z której korzystałem została zniszczona, a kiedy próbowałem zbudować nową, pracownik Canal+ wysyłał na mnie kolejne fałszywe donosy - twierdzi właściciel witryn.

Canal+: olbrzymia skala naruszeń, brak reakcji na pisma

Co na to Canal+? Nadawca w oświadczeniu przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl podkreśla, że w zawieszonych serwisach „regularnie i w zorganizowany sposób dochodziło do rozpowszechniania na masową skalę treści prawno-autorskich, bez zgody podmiotów uprawnionych z całego świata, w tym utworów audiowizualnych do której prawa przysługują Canal+ Polska”.

- O olbrzymiej skali naruszeń świadczą dane z raportu przejrzystości firmy Google zawierającego informacje o żądaniach usunięcia adresów URL z wyników wyszukiwania, które naruszają prawa autorskie. W przypadku tylko jednej z domen „vorek.pl" niemal 600 podmiotów z całego świata zgłosiło ponad 150 tys. adresów URL do usunięcia z wyszukiwarki Google'a - opisała firma.

Zapewniła, że zarzuty wobec niej wyrażone w oświadczeniu administratora witryn są bezpodstawne. - Sekcja do walki z piractwem Canal+ Polska  od wielu lat prowadziła działania, których jedynym celem było przeciwdziałanie naruszeniom w serwisach vorek.pl, pobieramy24.xyz (wcześniej pobieramy24.pl), exsites.pl i wielu innych. W ramach działaniach operacyjnych sekcji udało się ustalić tożsamość osoby prowadzącej przynajmniej kilkanaście serwisów o zbliżonym profilu, w tym wyżej wymienione, i opartych na rozpowszechnianiu treści, do których nie ma praw - relacjonuje nadawca.

- W związku z brakiem reakcji na pisma wysyłane przez sekcję do wali z piractwem Canal+ Polska bezpośrednio i pośrednio do administratora serwisów na przestrzeni lat, skierowaliśmy zawiadomienie do organów ścigania - dodaje.

W zawieszonych serwisach użytkownicy mogli zamieszczać i przeglądać linki do serwisów hostingowych, na których zamieszczano (w zdecydowanej większości nielegalnie) filmy, seriale, gry wideo, e-booki i audiobooki. Część witryn oferowała dodatkowe funkcjonalności, za które trzeba było płacić.

Jak Canal+ i Cyfrowy Polsat walczą z internetowymi piratami

Czołowi nadawcy i operatorzy telewizyjni od kilku lat informują o osiągnięciach w walce prawnej z serwisami internetowymi nielegalnie udostępniającymi ich treści.

Na początku czerwca br. Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał 49-latka z powiatu mrągowskiego na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz nakazał zapłatę 2,5 mln zł Canal+ Polska oraz Cyfrowemu Polsatowi. Skazany nielegalnie udostępniał w internecie sygnał obu platform telewizyjnych.

Pod koniec 2020 roku Sąd Rejonowy w Wieliczce prawomocnie skazał mężczyznę za nielegalne udostępnianie w internecie sygnału platform Canal+ i Cyfrowy Polsat. Dla ich operatorów zasądzono po 526,3 tys. zł odszkodowania.

Jesienią 2019 roku Canal+ informował, że sąd skazał na 8 miesięcy ograniczenia wolności właściciela serwisu Patrzajto.pl (wcześniej działającego jako Vodtu.pl), w którym nielegalnie udostępniano drugi sezon serialu „Belfer”. Firma sama zawiadomiła o tym organa ścigania.

Z kolei w połowie ub.r. informowaliśmy o palestyńskim kanale telewizyjnym, który nielegalnie pobierał transmisje Polsat Sport i Canal+ Sport. Pochodziły prawdopodobnie z nielegalnego streamingu. Palestyński nadawca po naszej publikacji przestał wykorzystywać sygnał polskich stacji. Dalej kontynuuje jednak nielegalne transmisje, używając do tego m.in. streamów szwajcarskich kanałów sportowych.

Ponadto Canal+ Polska wspólnie z innymi pokrzywdzonymi podmiotami i organami ścigania doprowadził do zamknięcia serwisów rapidu.net, darkw.pl i freshfile.pl. W ramach porozumienia firma dostanie ustaloną kwotę od ich dotychczasowego właściciela i przejęła domeny, na których obecnie promuje platformę Canal+ online.

Co grozi za nielegalny sharing?

Przestępstwo sharingu polega na nielegalnym rozdzieleniu uprawnień karty abonenckiej i udostępnieniu tych uprawnień osobom do tego nieuprawnionym przy użyciu urządzeń niedozwolonych, za pośrednictwem Internetu.

W procederze sharingu biorą udział dawca - oferujący nielegalną usługę i biorca – osoba, której udostępniana jest telewizja. Dawca popełnia przestępstwo określone w artykule 6, a biorca w artykule 7 ustawy o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym:

Art. 6 brzmi: "Kto, w celu użycia w obrocie, wytwarza urządzenia niedozwolone lub wprowadza je do obrotu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Tej samej karze podlega świadczący usługi niedozwolone.

Artykuł 7. mówi o karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku za posiadanie lub używanie urządzenia niedozwolonego. - Jeżeli sprawca używa urządzenia niedozwolonego wyłącznie na własne potrzeby, podlega grzywnie - brzmi przepis.

Dołącz do dyskusji: Canal+ o zamknięciu pirackich serwisów: naruszenia na olbrzymią skalę, setki tys. zgłoszeń

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kanał minus
Zaraz pojawią się tutaj płatne komentarze trolli od operatorów platform że piractwo złe a płatne treści takie dobre.
"Piracką" treść odtworzysz niemal na każdym sprzęcie. Płatne od operatorów są zablokowane mechanizmem drm który ma utrudnić korzystanie z treści na twoich zasadach.
Płatności to często konieczność podłączania karty bo jak zapomnisz ją odpiąć to operator pobierze kolejną opłatę bez wcześniejszego uprzedzenia!!
Awaria serwisu streamingowego za który płacisz? Nie obejrzysz nic. Piracką treść skoro już pobrałeś to ją masz i obejrzysz na dowolnym sprzęcie.
Nie dajcie sie ludzie zamknąć w bańkach operatorów platform! Macie prawie sami decydować o tym co i w jaki sposób chcecie oglądać na swoim sprzęcie!!
0 0
odpowiedź
User
Idd
Zaraz pojawią się tutaj płatne komentarze trolli od operatorów platform że piractwo złe a płatne treści takie dobre.
Tia, jasne. Bo wszyscy, którzy mają inne zdanie na ten temat i nie popierają zwykłej k.radzieży, to nasłani na Ciebie płatni agenci. Jesteś dziecinny.
20 37
odpowiedź
User
Idd2
Płatne od operatorów są zablokowane mechanizmem drm który ma utrudnić korzystanie z treści na twoich zasadach. Mechanizm DRM służy ochronie materiałów przed nielegalnym odtwarzaniem i kopiowaniem i jest niestety smutną konsekwencją piractwa. Gdyby ludzie byli uczciwi, to pewnie taki mechanizm nigdy nie byłby potrzebny. Dla firm to w końcu też spore koszta (zakup, utrzymywanie takiego systemu).
Płatności to często konieczność podłączania karty bo jak zapomnisz ją odpiąć to operator pobierze kolejną opłatę bez wcześniejszego uprzedzenia!!
Skoro zapomniałeś anulować subskrypcję, to do kogo masz później pretensję??? Ale skoro jesteś taki "zapominalski", to zawsze możesz skorzystać z tzw. kart przedpłaconych (zasilasz subkonto tylko taką kwotą jaką zamierzasz wydać; nikt więcej Ci nie ściągnie z karty).
Awaria serwisu streamingowego za który płacisz? Nie obejrzysz nic.
Wtedy masz zgodnie z ustawą prawo reklamować usługę i domagać się rekompensaty. Czy dostawca pirackich treści daje Ci jakąkolwiek gwarancję, iż jego szemrana strona z dnia na dzień nie zostanie zamknięta?
Macie prawie sami decydować o tym co i w jaki sposób chcecie oglądać na swoim sprzęcie!!
Możesz przecież kupić sobie legalny film na płycie DVD/Blu-ray i odtwarzać go kiedy chcesz, gdzie chcesz i ile chcesz (licencja nie wygasa). Powstają też standardy jak DVB-I, które pozwolą odtwarzać treści internetowe (na żywo i na życzenie) na wszystkich typach urządzeń odbiorczych (i nie będziesz uzależniony tylko od sprzętu operatora).
0 0
odpowiedź