SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Wicenaczelny „Gazety Wyborczej” krytykuje Fratrię za możliwe przejęcie Radia ZET. Agora: to nie jest nasze stanowisko

- To przejęcie będzie zbrukaniem dzieła Andrzeja Woyciechowskiego, założyciela i dziennikarskiej legendy Zetki - ocenił możliwość kupna Eurozetu przez Fratrię Jarosław Kurski, wicenaczelny „Gazety Wyborczej”. Ale wśród potencjalnych zainteresowanych zakupem Eurozetu wymienia się również Agorę, wydawcę „GW”. - Nie komentowałem sprawy przejęcia Zetki w imieniu Agory, ale we własnym - zapewnia Kurski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. Biuro prasowe spółki odcina się od jego oceny.

Jarosław Kurski jest I zastępcą naczelnego "Gazety Wyborczej" (fot. Agora) Jarosław Kurski jest I zastępcą naczelnego

Grupa Eurozet, do której należą rozgłośnie Radio Zet, Antyradio, Chillizet oraz Meloradio została wystawiony na sprzedaż kilka miesięcy po tym, jak od francuskiego koncernu Lagardère kupiło je Czech Media Invest.

Czeska spółka przejęła radio razem z aktywami Lagardère w Czechach, Rumunii i na Słowacji, płacąc za nie 73 mln euro. Transakcję ogłoszono w kwietniu br., a w czerwcu zgodę na jej realizację w naszym kraju wyraził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Pod koniec października pojawiły się wiadomości, że Czech Media Invest szykuje się do sprzedaży Eurozetu. Na bieżąco informowaliśmy o tym, że o przejęcie grupy radiowej starają się Agora, ZPR Media, PMPG Polskie Media oraz Fratria. W sumie zapytań miało być aż dwanaście, jednak tylko wspomniane cztery liczą się w ostatecznej rozgrywce. Pisaliśmy także, że w ubiegłym tygodniu Czesi pojawili się w Warszawie, by prowadzić dalsze rozmowy, mające na celu finalizację transakcji.

Początkowo to wydawca „Wprost” miał być faworytem w wyścigu o zakup Radia ZET. Potencjalni kupcy nie potwierdzają ani nie dementują doniesień o tym, że negocjują przejęcie.

Fratria chce kupić Radio ZET

Na początku grudnia portal Wirtualnemedia.pl jako pierwszy poinformował, że ofertę zakupu Eurozetu złożyła także Grupa Fratria. Wydawca „Sieci” złożył wniosek do banku Pekao SA o przyznanie kredytu na sfinansowanie tej transakcji.

Według nieoficjalnych ustaleń Wirtualnemedia.pl, Fratria ma już zapewnione finansowanie dla kupna Eurozetu od Czech Media Invest. Grupa złożyła taką deklarację czeskim właścicielom Radia ZET wraz z potwierdzeniem i ofertą. Z naszych informacji wynika także, że Bank Pekao SA zgodził się na udzielenie Fratrii kredytu na realizację przejęcia Eurozetu. Wartość kredytu może wynieść około 51 mln euro (ok. 220 mln złotych).

To jeszcze nie przesądza o finale negocjacji, bo Czesi nadal biorą pod uwagę ZPR Media, Agorę i PMPG Polskie Media. Według naszych ustaleń, PMPG Polskie Media porozumiały się z jednym z funduszy inwestycyjnych. Agora miała poprosić o wsparcie fundusz George'a Sorosa, amerykańskiego inwestora giełdowego. Z kolei w imieniu ZPR Media zakupem Radia ZET ma być zainteresowany przewodniczący rady nadzorczej Zbigniew Benbenek, który złożył ofertę samodzielnie, w oparciu o własne finanse.

Podaliśmy także, że w tym roku nie uda się już wyłonić nowego właściciela Radia Zet. Transakcja wciąż jest w toku, jej rozstrzygnięcie zapadnie najwcześniej w styczniu.

Kurski: „Zetko, trzymaj się”

Publikacja portalu Wirtualnemedia.pl wywołała ożywioną reakcję w mediach społecznościowych - polityków, dziennikarzy, jak i słuchaczy rozgłośni z Grupy Eurozet. Wiadomość o otrzymaniu zgody na finansowanie zakupu Eurozetu przez Fratrię, przy wsparciu kredytowym banku Pekao SA skomentował także wicenaczelny „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski.

W opublikowanym w piątek video w serwisie Wyborcza.pl powiedział: - Kontrolowany przez państwo bank PKO SA udzielił 51 milionów euro kredytu związanej ze SKOK-ami spółce Fratria. To wielokrotnie więcej niż warta jest sama spółka. Prezesem banku jest Michał Krupiński, o którym mówią, że jest zaufanym Zbigniewa Ziobry. Spółka Fratria to natomiast bracia Karnowscy, "W Sieci", wPolityce. Cel kredytu jest znany - zakup niezależnego Radia Zet. To przejęcie będzie zbrukaniem dzieła Andrzeja Woyciechowskiego, założyciela i dziennikarskiej legendy Zetki.

Zapytaliśmy Jarosława Kurskiego, czy komentowanie przez niego przejęcia, o które walczy również Agora, oznacza, że spółka wycofała się z wyścigu o Eurozet.

- Nie zajmuję się biznesami Agory, ale dziennikarstwem. Nie komentowałem sprawy przejęcia Zetki w imieniu Agory, ale we własnym - Jarosława Kurskiego z „Wyborczej". Ład medialny w Polsce ulegnie dalszej destrukcji, jeżeli Radio Zet przejmie Fratria. Za państwowe pieniądze powstanie konsorcjum medialne na węgierski wzór, gdzie nie będzie mowy o krytyce władzy, a przeciwnie. Chodzi o to, by z niezależnego radia uczynić tubę propagandową partii rządzącej - tylko o tym mówiłem - stwierdził Jarosław Kurski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Na pytanie, czy według niego po potencjalnym przejęciu rozgłośni przez Fratrię, jej właściciele zdecydują się na radykalną zmianę linii informacyjnej, odpowiada:

- Nie po to radio jest przejmowane, aby nic się nie zmieniło. Przed wyborami ma być tubą propagandową i serwować ideologiczną papkę, co robią już media narodowe - uważa wicenaczelny „Gazety Wyborczej”.

Agora: komentarz wicenaczelnego „GW” nie jest stanowiskiem spółki

Zdaniem naszych rozmówców, znających kulisy negocjacji, komentarz Kurskiego może oznaczać, że „Agora pogodziła się ze stratą Radia ZET". Ocena przedstawiciela „Gazety Wyborczej" utrzymana w tak mocnym tonie pojawiła się bowiem dopiero teraz. Do tej pory ani biuro prasowe grupy medialnej, ani redakcja dziennika nie komentowały sprzedaży Radia ZET. - Nie było takich dosadnych komentarzy w "Gazecie Wyborczej" po ujawnieniu pierwszej informacji o możliwym kredycie dla Fratrii. Wtedy Agora na pewno była w grze - mówią nasi informatorzy. - To może być też próba wpływu na negocjacje, w których Agora nadal uczestniczy - słyszymy od innego rozmówcy.

Portal Wirtualnemedia.pl przesłał do biura prasowego Agory pytania o to, czy komentarz zastępcy redaktora naczelnego dziennika oznacza, że spółka nie będzie już ubiegać się o zakup Grupy Eurozet. - W odpowiedzi na Pani pytanie mogę jedynie przekazać, że komentarz zastępcy redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" nie jest stanowiskiem ani komentarzem spółki Agora, która konsekwentnie nie komentowała i nie komentuje w żaden sposób spekulacji medialnych, odnoszących się do potencjalnej transakcji zbycia udziałów spółki Eurozet - przekazuje nam Nina Graboś z biura prasowego spółki.

Dziennikarze krytycznie o przyznaniu finansowania Fratrii

Decyzja o zapewnieniu finansowania z Pekao SA w razie przejęcia rozgłośni przez Fratrię, nie uszła uwadze dziennikarzy. Fakt, że wydawca m.in. tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl miałby dostać kredyt w wysokości ok. 220 milionów był często komentowany w kontekście jego kwoty - to niemal 70 razy więcej, niż roczny zysk, jaką zanotowała spółka.

Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweeka” skomentował: - Karnowscy dostali od PKO SA prawie 220 milionów kredytu na zakup radia Zet. To się nazywa prezent pod choinkę. Z przykrością jednak stwierdzam, że jako jeden z klientów tego banku jestem w praktyce kredytodawcą, a w przyszłości zapewne także spłacającym.

- Zastanawiam się czy dla ludzi, którym bank PKO SA, z jakiegokolwiek względu nie da kredytu, fakt że w tym samym banku można dostać 220 milionów kredytu, mając firmę dającą 3 mln zysku, nie jest przypadkiem podstawą do pozwu sądowego – dodał Tomasz Lis.

Konrad Piasecki, obecnie w TVN24, a wcześniej prowadzący „Gość Radia Zet” ocenił z kolei: - Na rynku radiowym istniała dotąd jaka-taka równowaga. Mamy lekko konserwatywny RMF i lekko liberalną Zetkę. Przejęcie tej drugiej przez Fratrię (o ile to prawda) radykalnie ten balans zaburzy.

Według Wojciecha Czuchnowskiego z „Gazety Wyborczej”: - Gdyby faktycznie Karnowscy ze wsparciem państwowego banku mieli przejąć Zetkę, będzie to oznaczało zniszczenie radia. Nie można do tego dopuścić – stwierdził.

Natomiast Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej” skomentował: - Bracia Karnowscy dostaną 50 mln euro kredytu przy... 3 mln zł zysku. To tak, gdyby ktoś jeszcze miał głupie wątpliwości, że w Polsce realizuje się wariant węgierski. Szkoda Radia Zet – podsumował.

Doniesienia o możliwości przejęcia Radia Zet przez Fratrię komentował także Rafał Woś - od niedawna w „Tygodniku Powszechnym”, również publicysta „Dziennika Gazety Prawnej” i „Super Expressu”. - Przy okazji plotki o Karnowskich i Zetce wyszło coś ciekawego. Jakieś przekonanie, że w zasadzie to nie powinno być dla nich miejsca NIGDZIE. Założyli Sieci? Zgroza, bo za pieniądze Skoków! Brylują w TVP? Skandal, bo medium publiczne! Zetka? Tez nie wolno. To co im wolno?? - napisał na Twitterze.

Stwierdził też:  - Oczywiście muszę dodać, że uważam publicystyke mediów braci K za dosc jednostronna. Mają jednak swoje ważne miejsce na rynku naszych opinii, bo dają głos wielu marginalizowanym Polakom i Polakom.

Zmiany w ramówce Radia Zet

Od stycznia 2019 roku Radio ZET wprowadzi poważne zmiany w ramówce - nowe audycje poprowadzą Michał Figurski, Beata Tadla oraz aktorzy z filmu „Planeta Singli”, czyli Maciej Stuhr i Agnieszka Więdłocha. Poranny program poprowadzą Marcin Sońta i Mateusz Ptaszyński.

Od początku stycznia Michał Figurski będzie prowadził cotygodniową audycję „Nie ZŁY pacjent w Radiu ZET” o tematyce zdrowotnej. W programie dziennikarz będzie rozmawiać z ekspertami, znanymi osobami i słuchaczami o zdrowiu, zdrowym trybie życia i sposobach leczenia. Będzie omawiał też w luźniej konwencji nowinki technologiczne i nowości z rynku medycznego. Audycja zadebiutuje we wtorek 8 stycznia 2019 roku o godz. 21.00 i potrwa dwie godziny.

W każdą środę wieczorem Maciej Stuhr i Agnieszka Więdłocha poprowadzą na antenie Radia ZET nowy program „Planeta singli”. Pierwszy odcinek zaplanowano na 9 stycznia 2019 roku, między godz. 21.00 a 23.00.

Kolejną nowością będzie sobotnie pasmo przedpołudniowe „To właśnie weekend”, które poprowadzi Beata Tadla. W godzinach 10.00-13.00 Tadla będzie prowadziła rozmowy dotyczące codziennych tematów i najważniejszych wydarzeń. Program zadebiutuje 12 stycznia 2019 roku.

Od stycznia poranek „Dzień dobry Bardzo” od poniedziałku do piątku (godz. 6.00-10.00) poprowadzi duet Marcin Sońta i Mateusz Ptaszyński. Następnie mikrofon przejmie Agnieszka Kołodziejska, która jest gospodynią pasma „Siła muzyki” (godz. 10.00-14.00). Informacyjno-rozrywkowe „Uważam ZET” do godziny 18.00 poprowadzą Ewelina Pacyna i Damian Michałowski.

Natomiast gospodarzem wieczornej „Siły muzyki” (między 18.00 a 21.00) będzie Marcin Łukasik. Podsumowując, codziennie od godz. 21.00 na antenie Radia ZET usłyszeć będzie można nowe dwugodzinne programy autorskie: „Coolturalny wieczór” Tomasza Kasprzyka (poniedziałek), „Nie ZŁY pacjent w Radiu ZET” Michała Figurskiego (wtorek), „Planeta singli” Macieja Stuhra i Agnieszki Więdłochy (środa), „Halo ZET” Marcina Łukasika i Kamila Nosela (czwartek) oraz „ZET na punkcie muzyki” Marcina Wojciechowskiego (piątek).

Roszady w Radiu ZET

W październiku br. z Radiem ZET pożegnała się szefowa anteny Agnieszka Siemiak-Harton. Ze stacją była związana przez 24 lata. Jednocześnie funkcję redaktora naczelnego po ponad roku przestał pełnić Sławomir Assendi, zastąpił go Michał Celeda.

Natomiast na stanowisku dyrektora muzycznego Radia ZET Zbigniew Zegler został zastąpiony przez Agnieszkę Woźniak. Z końcem listopada Radio ZET pożegnało się z Marzeną Chełminiak, która była związana ze stacją od jej startu w 1990 roku. Zespół rozgłośni zwrócił się w tej sprawie o wyjaśnienia do zarządu Eurozetu.

Od początku grudnia współprowadzącym popołudniową audycję „Halo Zet” jest Marcin Łukasik, w miejsce Justyny Dżbik.

Eurozet w ub.r. z 38 mln zł zysku

Do Eurozetu należą Radio ZET, Antyradio, Meloradio (do września ub.r. działające pod nazwą ZET Gold) i Chillizet oraz serwisy internetowe, a także spółka Studio ZET produkująca reklamy radiowe i telewizyjne oraz agencja eventowa Eurozet Live. W ub.r. firma zanotowała spadek wpływów sprzedażowych o 2,9 proc. do 171,9 mln zł oraz wzrost zysku ze sprzedaży o 14 proc. do 38,1 mln zł.

W ostatnich latach Radio ZET notowało spore spadki słuchalności. Według badania Radio Track od sierpnia do października br. stacja miała 12,3 proc. udziału w rynku słuchalności, wobec 13,9 proc. rok wcześniej. Pod koniec września rozgłośnia rozstała się z redaktorem naczelnym Sławomirem Assendi.

Antyradio od sierpnia do października br. miało 2 proc. udziału w rynku odwiedzalności, Meloradio - 0,9 proc., a Chillizet - 0,2 proc.

Z kolei według badania Gemius/PBI w sierpniu br. Radiozet.pl zanotowało 4,34 mln realnych użytkowników i 29,33 mln odsłon, Antyradio.pl - 1,48 mln użytkowników i 6,31 mln odsłon, Chillizet.pl - 1,21 mln użytkowników i 3,63 mln odsłon, a Planeta.fm (641,8 tys. użytkowników i 2 mln odsłon).

Dołącz do dyskusji: Wicenaczelny „Gazety Wyborczej” krytykuje Fratrię za możliwe przejęcie Radia ZET. Agora: to nie jest nasze stanowisko

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wlad
Najzabawniejsze jest to co napisał Piasecki.
0 0
odpowiedź
User
adam
Zbrukanie dziela Woyciechowskiego nastapilo ponad 10 lat temu, kiedy to panny Woyciechowskie sprzedaly dzielo swojego ojca Francuzom. Gdzie wtedy byla Wyborcza? Dlaczego nie grzmiala?
0 0
odpowiedź
User
mon
Jeżeli Fratria kupi radio Zet nastąpi upadek tego radia. Będzie to samo co PiS zrobił i nadal robi z Polskim radiem czyli kopiowanie Radia Maryja. Pozostaną dwie możliwości: przełączyć stację na nędzną RMF FM albo oddać odbiornik radiowy na elektroniczny złom lub sprzedać. Do niczego innego nie będzie się już nadawał - nie odbiera innych stacji jak wyżej wymienione. Pozostaje wąski wybór stacji w internecie nie związany z pisowską obsesją sztucznej i zakłamanej religijności oraz dwulicowością tzw konserwatystów.
0 0
odpowiedź