Janusz Żebrowski: w rekordowym tempie rośnie rynek usług w chmurze obliczeniowej
Rośnie światowy rynek cloud computingu, czyli mocy obliczeniowej oraz przestrzeni dyskowych do przechowywania danych. Szacuje się, że jego wartość przekracza już dziś kwotę 100 mld dolarów. Zainteresowanie korzystaniem z tej usługi wzrasta z miesiąca na miesiąc. Głównie ze względu na niewielkie koszty dla firm i użytkowników końcowych. Nieporównywalnie mniejsze do tych, które musieliby wydać na budowę własnej infrastruktury informatycznej.
Cloud computing to jeden z najważniejszych trendów w branży IT. Usługa ta umożliwia przechowywanie danych i aplikacji nie na komputerze użytkownika, a poza lokalną siecią, korzystając z infrastruktury należącej do zewnętrznego dostawcy. W ten sposób użytkownik ma dostęp do danych z dowolnego urządzenia: komputera lub urządzenia mobilnego, który jest podłączony do internetu.
Korzystając z chmury, możemy zbudować na przykład sklep internetowy, bazę danych, system CRM (zarządzania relacjami z klientem) czy inne potrzebne rozwiązania. Klient nie musi kupować licencji na oprogramowanie, instalować czy rozbudowywać własnych serwerów, płaci tylko za to, z czego aktualnie korzysta.
– Szacuje się wielkość rynku cloud computingu na świecie na ponad 100 mld dolarów. Rośnie on w tempie 30-40 proc. i to tempo wcale nie ma ochoty się zmniejszać – mówi Janusz Żebrowski, prezes Grupy K2, właściciela Oktawave, czyli polskiej chmury obliczeniowej.
Ojczyzną tego typu usług, których największym dostawcą jest firma Amazon, są Stany Zjednoczone. W Europie chmurę oferuje tylko kilku usługodawców. Wartość polskiego rynku cloud computingu szacuje się na ok. 200 mln zł.
Zalety chmury to elastyczność, łatwiejszy dostęp do infrastruktury, a przede wszystkim niższe koszty działania, co zaczyna dostrzegać coraz więcej przedsiębiorców. Głównie są to duże firmy, które na tego typu usługach opierają procesy archiwizacji czy testów i wdrożeń nowych rozwiązań. Nie muszą bowiem kupować drogiego sprzętu czy inwestować w zabezpieczenie swoich danych.
Także małe i średnie przedsiębiorstwa oraz startupy zaczynają dostrzegać zalety związane z rozwojem tego typu rozwiązań informatycznych. Jak podkreślają dostawcy, chmura może być również przydatna w instytucjach administracji publicznej i służby zdrowia.
– To się wpisuje w trend niekupowania sprzętu, tylko korzystania z tego, co potrzebujemy dzisiaj, bo jutro potrzeby mogą być całkiem inne, a za miesiąc jeszcze inne – mówi Janusz Żebrowski. – Dzięki korzystaniu z chmury firmy nie wydają niepotrzebnie pieniędzy.
Eksperci szacują, że w kolejnych latach zapotrzebowanie na takie usługi będzie rosło jeszcze szybciej. Według szacunków IDC, liczba danych, które gromadzą firmy, co dwa lata ulega podwojeniu. A to oznacza, że albo muszą rozbudowywać własną infrastrukturę informatyczną, albo zlecą zarządzanie danym firmom zewnętrznym.
Dlatego zarząd Grupy K2 ma nadzieję, że Oktawave powtórzy sukces Audioteki – platformy również należącej do Grupy oferującej dostęp do audiobooków. W 2012 roku jej wartość wzrosła o ponad 100 proc. Ten rok ma być lepszy, co wiązać się będzie z próbą zagranicznej ekspansji. Aplikacja poza Czechami, gdzie jest obecna już dziś, będzie dostępna także w Hiszpanii i Francji.
– W innych krajach nie ma tego rodzaju usług, które byłyby zintegrowane z nowymi telefonami, smartfonami i za tym też idzie kilka drobnych innowacji, związanych z tym, jak ten produkt jest serwowany, jak on dociera do klienta – mówi prezes Grupy K2.
Dołącz do dyskusji: Janusz Żebrowski: w rekordowym tempie rośnie rynek usług w chmurze obliczeniowej