HBO z 3 mld dol. straty. Szef Warner Bros. Discovery: rynek reklamowy jest bardzo słaby

David Zaslav na konferencji RBC zaznaczył, że słaba koniunktura na rynku reklamowym zbiegła się z przedświątecznym okresem zakupowym. - To całkiem duża strata całego sezonu przedświątecznego - ocenił.

Według niego Warner Bros. Discovery w ostatnim okresie mocniej odczuwał spadki reklamowe, ponieważ ma w ofercie mało treści lokalnych, a transmitowane przez jego kanały rozgrywki NBA i NHL dopiero niedawno wróciły z nowymi sezonami.

Nie wiadomo jeszcze, czy koncern zdecyduje się kupić prawa do transmisji z NBA w wybranych krajach na kolejny okres. Zaslav zaznaczył, że firma będzie „bardzo zdyscyplinowana” w tym temacie. - Nie musimy mieć NBA. A jeśli będziemy mieć nową umowę z NBA, będzie wyglądała mocno inaczej - stwierdził. Nie skonkretyzował, na czym mają polegać te zmiany.

Mniej popularne treści z HBO Max mają zarabiać inaczej

David Zaslav ujawnił, że w segmencie HBO - obejmującym zarówno kanały telewizyjne tej marki, jak i platformę HBO Max - na treści przeznaczono w ub.r. prawie 7 mld dolarów wydatków, a strata sięgnęła 3 mld dolarów.

Warner Bros. Discovery latem ogłosił rezygnację z realizacji oryginalnych produkcji pod szyldem Max Originals w krajach skandynawskich i Europy Środkowej. W konsekwencji pożegnano się z ok. 30 menadżerami wysokiego szczebla HBO Max w regionie Europy (także w Polsce), Afryki i Bliskiego Wschodu. Redukcje objęły też kilkadziesiąt osób zajmujących się kreacją treści, a także produkcje w toku, m.in. prawie ukończony film „Batgirl”. Z oferty HBO Max usunięto kilkadziesiąt filmów, seriali i programów.

Disney tnie zatrudnianie i podróże służbowe. „Rygorystyczny przegląd wydatków na treści i marketing”

- Dostosowujemy HBO Max do odpowiedniego rozmiaru: więcej treści, które ludzie kochają, więcej oryginalnych treści - opisał David Zaslav. Jego zdaniem błędem było oferowanie na platformie wszystkich treści HBO.

- Nasza cała biblioteka treści pojawiła się na HBO Max i nie sprzedawaliśmy niczego z niej. To wszystko mogłoby działać, ale spojrzeliśmy na to i powiedzieliśmy: „Większość z tego nie jest oglądana” czy „Nie sądzimy, żeby ktokolwiek subskrybował ze względu na te treści. Możemy sprzedawać je, nie jako treści na wyłączność, komuś innemu. Spójrzcie na ogromną bibliotekę, którą mamy” - stwierdził szef Warner Bros. Discovery.

Motorem napędowym treści koncernu w najbliższych latach mają być produkcje z superbohaterami wydawnictwa DC, takimi jak Superman, Batman, Wonder Woman, Green Lantern, Flash czy Aquaman. Reżyser James Gunn i producent Peter Safran kończą opracowywać plan nowych tytułów o przygodach tych postaci.

- Myślę, że w najbliższych kilku latach zobaczycie dużo wzrostu i możliwości wokół DC. Ale nie będzie czterech Batmanów - zaznaczył David Zaslav.

Powtórzył swoją zapowiedź, że koncern uruchomi darmową platformę streamingową z reklamami przy treściach. Ma ona konkurować z platformami takimi jak Pluto (należy do Paramounta) i Tubi (własność koncernu Fox). Nie ujawnił, kiedy nowa usługa pojawi się na rynku.

Warner Bros. Discovery będzie oszczędzał

Fuzję Discovery i WarnerMedia sfinalizowano w kwietniu br. Pod koniec października koncern zapowiedziała, że wydatki brutto związane z restrukturyzacją sięgną od 3,2 do 4,3 mld dolarów. Najwięcej - od 2 do 2,5 mld dolarów - pochłonie wycena strategicznych aktywów programowych, m.in. odpisy dotyczące treści i projektów na etapie developmentu.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

W trzecim kwartale br. Warner Bros. Discovery przy spadku przychodów o 11 proc. do 9,82 mld dolarów zanotował 2,28 mld dolarów straty netto. Pion telewizyjny koncernu, obejmujący m.in. grupę TVN, zanotował spadek przychodów o 11 proc. (a o 8 proc. bez zmian kursów walut) do 5,21 mld dolarów. Jego zysk wyniósł w zeszłym kwartale 2,63 mld dolarów, wobec 2,71 mld dolarów pro forma rok wcześniej.

Na koniec września należące do koncernu platformy streamingowe (głównie discovery+ i HBO Max) miały 94,9 mln subskrybentów, o 2,8 mln więcej niż kwartał wcześniej. W USA i Kanadzie nastąpił wzrost z 53 do 53,5 mln, a na pozostałych rynkach - z 39,1 do 41,4 mln.

Łączne przychody pionu direct-to-consumer koncernu zmalały pro forma o 7 proc. do 2,32 mld dolarów. Przesądził o tym spadek wpływów z dystrybucji o 8 proc. do 2,06 mld dolarów, głównie wskutek zakończenia współpracy z Amazonem jesienią ub.r. Skorygowana strata EBITDA segmentu pogłębiła się z 309 do 634 mln dolarów.