„Gazeta Wyborcza” na pierwszej stronie przeprasza Antoniego Macierewicza za tekst sprzed 8 lat
Na pierwszej stronie poniedziałkowego wydania „Gazety Wyborczej” (Agora) znalazły się przeprosiny wydawcy dla Antoniego Macierewicza za „nieprawdziwą i szkalującą jego dobre imię informację” w artykule zamieszczonym w „GW” w lipcu 2008 roku.
Publikacja przeprosin jest realizacją wyroku sądowego z 2011 roku dotyczącego artykułu „Gazety Wyborczej” z lipca 2008 roku, w którym napisano, że Antoni Macierewicz „wsadził do państwowych spółek swojego bratanka, kolegów z komisji ds. WSI i dawnych znajomych”. Macierewicz pozwał redaktora naczelnego i wydawcę „GW” za naruszenie dóbr osobistych.
Sąd pierwszej instancji orzekł, że przeprosiny wydawcy „Gazety Wyborczej” dla polityka za te informacje powinny być opublikowane na pierwszej stronie „GW”, oddalono natomiast powództwo wobec Adama Michnika. Agora złożyła odwołanie, a sąd apelacyjny wstrzymał realizację wyroku.
W styczniu br. „Gazeta Polska Codziennie” poinformowała, że wyrok nie został nadal wykonany, a pełnomocnik prawny Agory tłumaczył, dlaczego to nie nastąpiło.
W komunikacie zamieszczonym u dołu pierwszej strony poniedziałkowego numeru „Gazety Wyborczej” Agora stwierdza, że informacja, że Macierewicz wsadził do państwowych spółek swojego bratanka, kolegów z komisji ds. WSI i dawnych znajomych” jest nieprawdziwa i szkaluje dobre imię oraz wyraża ubolewanie z powodu jej publikacji i przeprasza za to polityka.
- Przeprosiny zamieszczamy z szacunku dla sądowego nakazu, po wyczerpaniu krajowych środków prawnych zmierzających do wzruszenia go. Nie oznacza to jednak, że zgadzamy się z interpretacją faktów i prawa przyjętą w tej sprawie przez sądy - stwierdziła redakcja „GW” w oświadczeniu zamieszczonym na drugiej stronie. - Przegranie cywilnej sprawy z Antonim Macierewiczem, który w obszernym artykule zdołał zakwestionować jeden wyraz, nie przynosi nam wstydu. Sprawa ta kompromituje samego Macierewicza - tak jak każdy pozew czy akt oskarżenia, którym polityk utrzymywany przez podatników uderza w media w odwecie za krytykę - dodano.
W oświadczeniu zwrócono uwagę, że tekst z 2008 roku był oparty na wielu źródłach, w tym materiałach Ministerstwa Skarbu Państwa, a sąd w uzasadnieniu orzeczenia podkreślił, że opisane zdarzenia rzeczywiście miały miejsce, czego nie zakwestionował Antoni Macierewicz. Dodał jednak, że napisanie, że Macierewicz „wsadził” swoich ludzi do państwowych spółek jest niewłaściwe, bo można je interpretować dosłownie (odrzucono wyjaśnienie „Gazety Wyborczej”, że jest to wyrażenie potoczne o znaczeniu metaforycznym). Macierewicz domagał się w pozwie 18 publikacji przeprosin - nie tylko w „GW”, lecz także mediach zewnętrznych (m.in. Radiu Maryja i Telewizji Trwam).
Dziennikarze „GW” zaznaczyli, że kiedy Antoni Macierewicz został pozwany przez Agorę za stwierdzenia o tej spółce i gazecie, skorzystał z immunitetu poselskiego. Natomiast gdy przegrał proces z gen. Markiem Dukaczewskim, przeprosiny dla niego wykupił tylko w radomskim dodatku „GW”. - Nakazane przez sąd przeprosiny publikujemy bez takich forteli, w przekonaniu, że racja w tym sporze jest po naszej stronie - podkreślili.
Podobnie „Gazeta Wyborcza” postąpiła w maju ub.r., kiedy w trybie wyborczym przegrała proces wytyczony przez kandydującego na prezydenta Grzegorza Brauna. „GW” w oświadczeniu przeprosiła za zarzucenie Braunowi promowania faszyzmu, ale obok zaznaczyła, że to tylko wykonanie wyroku, z którym się nie zgadza.
Według danych ZKDP we wrześniu br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 132 766 egz.
Dołącz do dyskusji: „Gazeta Wyborcza” na pierwszej stronie przeprasza Antoniego Macierewicza za tekst sprzed 8 lat