Francja zaostrza kurs wobec nieszczepionych. Restauracje, centra handlowe i kultura tylko z paszportem covidowym

Od 21 lipca we Francji każdy powyżej 12. roku życia będzie musiał okazać certyfikat sanitarny (pass sanitaire), poświadczający zaszczepienie przeciw koronawirusowi, nabycie odporności po przejściu choroby lub negatywny wynik testu, by móc uczestniczyć w wydarzeniach z udziałem powyżej 50 osób w "miejscach wypoczynku i kultury".

13 lipca w dwóch francuskich terytoriach zamorskich - Martynice i Reunion - przywrócony został stan wyjątkowy. Decyzja uzasadniona jest "niezadowalającym poziomem zaszczepienia" na tych obszarach.

Kanada znosi część ograniczeń dla podróżnych

Certyfikat covidowy uprawni do wejścia do restauracji czy muzeum

Od początku sierpnia obowiązek okazania certyfikatu obejmie wybierających się do kawiarni, restauracji, centrów handlowych, planujących przejazd pociągiem lub długą podróż oraz odwiedzających placówki medyczne.

Następnie na początku września rozpocznie się kampania szczepień przypominających dla osób, które pierwszą dawkę otrzymały w styczniu bądź lutym.

Do 15 września zaszczepić się muszą pracownicy służby zdrowia i placówek opiekuńczych. Jeżeli nie zastosują się do obowiązku w tym terminie, nie będą oni mogli pracować i nie będą otrzymywać wypłat.

Od października za dotychczas opłacane przez państwo testy PCR na żądanie trzeba będzie zapłacić już z własnej kieszeni. Wyjątkiem pozostaną testy zlecone przez lekarza.

Emmanuel Macron zastrzegł w poniedziałek, że kwestia obowiązkowego szczepienia przeciw Covid-19 dla wszystkich obywateli pozostaje otwarta i będzie uzależniona od dalszego rozwoju sytuacji epidemicznej w kraju.

Rośnie zainteresowanie szczepieniami

To zmotywowało mieszkańców do zapisów. W ciągu doby na szczepienie zapisało się ponad 1,3 mln osób. We wtorek rano 926 tys. Francuzów umówiło się na szczepienie od poniedziałku wieczorem. Później grupa ta powiększyła się o kolejne 350 tys. osób - podał „Le Monde”. Co minutę zapisywało się w poniedziałek wieczorem 20 tys. osób, co spowodowało spowolnione działanie strony z zapisami.

Łodzi Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka nie wyklucza, że w Polsce mogą zostać wprowadzone podobne zasady. „Może dojść do sytuacji, że w Polsce będą wdrożone zasady powodujące, aby osoby, które nie są zaszczepione nie stwarzały ryzyka dla osób zaszczepionych” - powiedział szef GIS podczas konferencji prasowej, co opisuje bankier.pl. Jak czytamy, Saczka pytany o wprowadzenie w naszym kraju rozwiązań podobnych do tych we Francji, odparł, że „ważny jest przede wszystkim społecznych aspekt rozwiązań prowadzących do przerwania ryzyka zakażeń”. „Jak najdalszy jestem od tego, abyśmy dzielili społeczeństwo. Każdy jest wolnym obywatelem i podejmuje określone decyzje” – stwierdził. „Jednak dzięki osiągnięciom medycznym w tej chwili w zasadzie jedynym antidotum, które może przerwać łańcuchy zakażeń SARS-CoV-2 i powrócić do normalności, są szczepienia” – mówił dalej.