„Do Rzeczy” debiutuje w cenie 3,95 zł. Co w numerze? (audio)
Dzisiaj w sprzedaży pojawiło się pierwsze wydanie konserwatywno-liberalnego „Tygodnika Do Rzeczy” (Orle Pióro). Tytuł kosztuje 3,95 zł. - To będzie stała cena pisma - mówi nam Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Do Rzeczy”.
Na okładce pierwszego wydania znalazły się sylwetki Lisickiego, Rafała Ziemkiewicza, Bronisława Wildsteina, Waldemara Łysiaka i Piotra Semki, podpisane „Wracamy”.
Na łamach premierowego numeru “Do Rzecz” znalazły się m.in.: temat wydania, czyli blok tekstów o sprawie trotylu i kondycji polskich mediów po wydarzeniach w "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze", wspomnienie Piotra Semki o Jadwidze Kaczyńskiej, „Literackie jady PRL” Krzysztofa Masłonia, „Siedem zagrożeń dla Polski” Bronisława Wildsteina czy wywiad z Tomaszem Sakiewiczem.
- W pierwszym numerze polecam jeszcze rubrykę satyryczno-polityczną „Dwaj Panowie G.” prowadzoną przez Piotra Gursztyna i Piotra Goćka oraz tekst Andrzeja Nowaka będący recepcją powstania styczniowego w drugiej i trzeciej RP - zachęca Paweł Lisicki.
Magazyn podzielony jest na takie części jak kraj, kultura, opinie, historia, świat, ekonomia, styl i sport. Podobnie jak w „Uważam Rze” nie ma kierowników działów, co wynika z oszczędności. - Role te pełnią osoby, które kierują redakcją - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Lisicki. Jego zastępcami są Andrzej Horubała, Piotr Gabryel i Piotr Zychowicz, a sekretarzami redakcji zostali Piotr Gociek, Jarosław Przybylski, Mariusz Staniszewski i Jarosław Stróżyk.
Łącznie stała redakcja pisma liczy 20 kilka osób (nie licząc współpracowników). Felietony dla tytułu piszą m.in. Waldemar Łysiak (publikuje na przedostatniej stronie jak w „Uważam Rze”), Rafał Ziemkiewicz, Bronisław Wildstein, Igor Zalewski, Kataryna czy Paweł Kukiz. Autorami, dziennikarzami i współpracownikami „Do Rzeczy” są jeszcze m.in. Piotr Semka, Piotr Gontarczyk, Cezary Gmyz, Sławomir Cenckiewicz, Bogdan Musiał, Stanisław Janecki, Marek Magierowski, Joanna Bojańczyk, Eryk Mistewicz, Szewach Weiss, Wojciech Wybranowski, Kamila Baranowska, Tomasz Wróblewski. W piśmie znaleźć można rysunki Andrzeja Krauze i Cezarego Krysztopy.
Jak podkreśla Paweł Lisicki, żaden z publicystów „Do Rzeczy” poza Igorem Zalewskim, nie współpracuje równolegle z pismem „W sieci” kierowanym przez Jacka Karnowskiego. Zalewski w „Do Rzeczy” jest jednak felietonistą, a „W sieci” prowadzi razem z Robertem Mazurkiem rubrykę satyryczną „Z życia koalicji, z życia opozycji”.
Magazyn liczy 100 stron w formacie 205 x 279 mm (takim samym jak format „Wprost”). W pierwszym numerze jest 3,5 strony reklam, za ich sprzedaż odpowiada biuro reklamy PMPG. Nakład pierwszego wydania wynosi 200 tys. egz. Pismo drukowane jest w drukarni RR Donelley. Lisicki nie zdradza, kto jest autorem makiety czasopisma.
Pierwszy numer „Do Rzeczy” pozostanie na rynku przez 10 dni, dlatego że redakcja chce dać czas każdemu zapoznać się z nowym tytułem. Kolejne wydania ukazywać się będą co poniedziałek począwszy od 4 lutego br.
Natomiast numer zerowy „Do Rzeczy” od wczoraj wysyłany jest do wszystkich, którzy zarejestrowali się na stronie www.dorzeczy.pl. To wydanie specjalne z podtytułem „Najszybszy powrót w historii”, w którym opisano co działo się przez 59 dni od czasu odejścia dziennikarzy z „Uważam Rze” do wejścia na rynek „Do Rzeczy”. Zawiera m.in. wywiad z naczelnym. Zamówiło go dotąd kilka tysięcy osób.
Debiutowi pisma będzie towarzyszyła będzie kampania promocyjna w telewizji, radiu, internecie i w prasie oraz na nośnikach zewnętrznych, a także promocja w punktach sprzedaży. Część działań ruszy już wraz z numerem pierwszym, a największe uderzenie promocyjne planowane jest na wsparcie wydania drugiego. Media zaplanowała agencja Nano Marketing, będąca częścią Grupy Kapitałowej PMPG.
Dołącz do dyskusji: „Do Rzeczy” debiutuje w cenie 3,95 zł. Co w numerze? (audio)