„Cisza nad rozlewiskiem” pokonała konkurencję, ale znika z TVP1

„Cisza nad rozlewiskiem” nadawana była w TVP1 w niedziele o godz. 20.25 w okresie od 7 grudnia ub.r. do 1 marca br. Średnia oglądalność 13 odcinków produkcji wyniosła 3,79 mln widzów, co przełożyło się to na 21,56 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów oraz 13,76 proc. w grupie komercyjnej 16-49 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement przygotowanych dla portalu Wirtualnemedia.pl.

Największą popularnością do tej pory cieszył się odcinek nadany 11 stycznia br. Przyciągnął on uwagę 4,19 mln osób.

Dla porównania całą czwartą część sagi, zatytułowaną „Nad rozlewiskiem”, oglądało 4,08 mln widzów, co przełożyło się odpowiednio na 24,33 proc. oraz 17,82 proc. udziałów. Emitowana była ona w analogicznym okresie dwa lata temu (więcej na ten temat).

TVP1 w paśmie emisji serialu z Joanną Brodzik była zdecydowanym liderem rynku telewizyjnego. Drugie miejsce zajął TVN, która w tym czasie emitował filmy fabularne (raz pokazany został „MasterChef”, początek gali „Zwykły Bohater” oraz program „Mamy Cię!”), co dało mu 11,60 proc. udziału. Na kolejnych miejscach uplasowały się: Polsat (filmy, „25-lecie Miss Polski” i serial „Bez litości” ; 10,05 proc.) i TVP2 (programy kabaretowe i powtórki serialu „O mnie się nie martw”; 8,50 proc). Taka sama była kolejność stacji wśród widzów w grupie komercyjnej.

Wpływy z reklam nadanych przy 13 odcinkach „Ciszy nad rozlewiskiem” wyniosły 6,1 mln zł. Dla porównania, poprzednia seria produkcji przyniosła z reklam 8,3 mln zł.

Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP, informuje Wirtualnemedia.pl, że kolejne części sagi „Nad rozlewiskiem” już nie powstaną. Dyrektor TVP1 Piotr Radziszewski dodaje, że stacja ma nowe ciekawe projekty serialowe. Szczegółów nie ujawnia.

„Cisza nad rozlewiskiem” była piątą serią opowieści o życiu trzech pokoleń kobiet z Mazur z Joanną Brodzik w roli głównej. Pierwszą był „Dom nad rozlewiskiem” pokazany w Jedynce w 2009 roku. Pierwsze edycje sagi oparte były na książkach Małgorzaty Kalicińskiej, a do ostatnich scenariusz wymyślali już wyłącznie scenarzyści.