Cam Media rekordowo tanie. Przez tydzień o 30 proc. w dół
W ciągu ostatniego tygodnia akcje Cam Media potaniały na warszawskiej giełdzie o 30,5 proc., osiągając najniższą wartość w swojej historii - poniżej 2 zł. Spadek nastąpił po doniesieniach o działaniach służb śledczych w spółce w związku z tzw. infoaferą.
W zeszły wtorek na zamknięciu sesji giełdowej cena akcji Cam Media wynosiła 2,89 zł, o 24 gr więcej niż na otwarciu sesji. Przez cały dzień media informowały, że funkcjonariusze CBA przeszukali warszawską siedzibę firmy w związku z wielowątkowym postępowaniem dotyczącym korupcji przy przetargach organizowanych przez MSZ i MSWiA. Szefowie Cam Media szybko zadeklarowali, że nie mają nic wspólnego z nieprawidłowościami przy tych przetargach (przeczytaj więcej na ten temat).
Jednak w kolejnych dniach inwestorzy zaczęli wyprzedawać papiery Cam Media, wskutek czego ich cena mocno spadała. Już w czasie wtorkowej sesji cena zmalała chwilowo do 2,40 zł (w ciągu dnia handlowano 15 tys. akcji). W środę cena spadła z 2,89 do 2,74 zł (obroty wyniosły 10 tys. akcji), w czwartek zmalała o kolejne 29 gr (handlowano aż 30 tys. akcji), w piątek - o 28 gr (przy obrotach wynoszących 27 tys. akcji), a w poniedziałek - o 19 gr (handlowano 29,5 tys. papierów wartościowych).
W efekcie na zamknięciu poniedziałkowej sesji akcje Cam Media osiągnęły najniższą cenę w swojej historii - 2,01 zł, o 88 gr mniej niż we wtorek (to spadek o 30 proc.). Z kolei krótko po rozpoczęciu wtorkowych notowań papiery potaniały do 1,91 zł, po czym ustabilizowały się na poziomie 2 zł.
Tymczasem w drugiej połowie października akcje spółki kosztowały nawet 4 zł. Pierwszy znaczący spadek nastąpił na początku listopada, jeszcze przed ogłoszeniem wyników finansowych firmy za trzy kwartały br. (27,04 mln zł przychodów ze sprzedaży wobec 43,71 mln zł rok wcześniej, i 828,4 tys. zł straty netto, wobec 251,6 tys. zł straty rok wcześniej).
Cam Media po raz pierwszy w negatywnym kontekście przetargów organizowanych przez różne ministerstwa pojawiła się w drugiej połowie kwietnia br., kiedy tygodnik „Wprost”, opisując takie przetargi wygrane przez firmę, dodał, że jej szefowie znają się z ówczesnym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem i gościli go w ekskluzywnym klubie, który prowadzili w czasie Euro 2012 (więcej na ten temat). Prezes Cam Media wytknął wtedy publikacji nieścisłości i zapowiedział wytoczenie tygodnikowi procesu o naruszenie dobrego imienia i wizerunku.
Jednak m.in. w związku z tymi doniesieniami akcje spółki potaniały z ok. 3 zł w połowie kwietnia do 2,24 zł na początku maja. Szefowie Cam Media tłumaczyli, że publikacje to przejaw nieuczciwej konkurencji ze strony wydającej „Wprost” Platformy Mediowej Point Group (do której należą też firmy działające w segmencie reklamowym) i złożyli takie zawiadomienie do prokuratury, która jednak odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie, nie dopatrując się w publikacjach tygodnika niczego niezgodnego z prawem (przeczytaj o tym więcej).
Z kolei duży wzrost wartości akcje Cam Media zanotowały wczesną jesienią - z 2,30 zł w połowie września do 4,15 zł 22 października, po tym jak firma wygrała przetarg na obsługę reklamową Poczty Polskiej (zobacz szczegóły).
Przez ostatnie dwa lata akcje Cam Media są zdecydowanie tańsze niż w latach 2008-2010. To skutek dużego spadku ich ceny w 2011 roku - jeszcze w kwietniu kosztowały ponad 10 zł, a w październiku - poniżej 3 zł. Natomiast rekordowo wysokie wartości - na poziomie 11-12 zł - udziały firmy notowały od kwietnia do lipca i w październiku 2010 roku.
Dołącz do dyskusji: Cam Media rekordowo tanie. Przez tydzień o 30 proc. w dół
Malkontentom przypominam, że przed napisaniem tego postu dokładnie sprawdziłem i tak, domniemanie niewinności cały czas obowiązuje :)