ASZdziennik tłumaczy krytykowany wpis o Powstaniu Warszawskim: nie chciałem szargać świętości
Wpis satyrycznego serwisu ASZdziennik.pl dotyczący rekonstrukcji Powstania Warszawskiego podzielił jego czytelników: wielu zarzuciło mu żartowanie z tragicznego wydarzenia, niektórzy gratulowali odważnego podejścia do tego tematu. - Tekst zwraca uwagę na gigantyczny koszt powstania jeśli chodzi o ludność cywilną, o którym w narracji o morowych pannach i innych autentycznych bohaterach trochę się zapomina - tłumaczy Wirtualnemedia.pl Rafał Madajczak, autor ASZdziennika.
Zamieszczona w poniedziałek notka zatytułowana „Nie przegap! Aż 200 tys. statystów zagra ofiary cywilne w rekonstrukcji powstania warszawskiego” wywołała dużą dyskusję przede wszystkim na profilach ASZdziennnika na Facebooku i Twitterze.
Wielu internautów ostro skrytykowało tekst, oceniając go jako co najmniej niestosowny. „Bardzo słabe, żałosne wręcz. Powstanie Warszawskie nie jest i nigdy być nie powinno tematem do żartów”, „Przegięliście”, „Niedobry temat do żartów. Duża gafa” - to fragmenty niektórych komentarzy. Do części wpisów na bieżącą odnosił się twórca ASZdziennika Rafał Madajczak, tłumacząc m.in., że wpis nie jest żartem, tylko przypomnieniem o ważnym wydarzeniu. Przy czym niektórzy użytkownicy uznali satyrę na rekonstrukcje historyczne i gratulowali autorowi bezkompromisowego żartu.
Po prostu wow!
Posted by "ASZdziennik". Najlepsze zmyślone newsy w kraju on 27 lipca 2015
- Tekst w żaden sposób nie miał szargać świętości. Jeśli ktoś tak go odebrał, z mojej perspektywy padł ofiarą nieporozumienia, którego nie jestem autorem - wyjaśnił Rafał Madajczak w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Tekst zwraca uwagę na gigantyczny koszt powstania jeśli chodzi o ludność cywilną, o którym w narracji o morowych pannach i innych autentycznych bohaterach trochę się zapomina. To tyle ode mnie, reszta jest w komentarzach - podkreślił.
Dołącz do dyskusji: ASZdziennik tłumaczy krytykowany wpis o Powstaniu Warszawskim: nie chciałem szargać świętości