Podwyżki w lokalnych redakcjach "Gazety Wyborczej"
Wydawca „Gazety Wyborczej” zapowiedział niedawno najwyższy od pięciu lat wzrost wynagrodzeń pracowników w całej grupie. Jak dowiedział się serwis Wirtualnemedia.pl, od kwietnia wynagrodzenie minimalne w redakcjach Agory wynosi 4 tys. zł brutto. Oznacza to, że podwyżki otrzymają m.in. dziennikarze redakcji lokalnych „Wyborczej”.
Podczas prezentacji wyników finansowych za ub.r. Agora poinformowała, że w najbliższym czasie jej pracowników czekają podwyżki. - W planie budżetowym na 2022 rok przewidujemy najwyższy od co najmniej pięciu lat wzrost wynagrodzeń w całej grupie - mówiła członkini zarządu Agnieszka Siuzdak-Zyga. - Jest to oczywiście podyktowane realiami rynkowymi, chęcią przyciągnięcia nowych talentów i utrzymania tych, które już mamy w organizacji. Podwyżki zaplanowane są w poszczególnych obszarach, w tym również od kwietnia i maja. O tym, do kogo są skierowane i w jakiej kwocie, decydują szefowie poszczególnych obszarów - zaznaczyła.
- W marcu br. zarząd Agory zdecydował o systemowych podwyżkach na stanowiskach redakcyjnych i administracyjnych w spółce - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Mikołaj Chrzan, wicenaczelny „Wyborczej” i szef jej redakcji lokalnych. - W rezultacie wynagrodzenie minimalne w redakcjach Agory wynosi 4 tys. zł brutto. W wyniku tych zmian od kwietnia kilkudziesięciu pracowników, głównie z redakcji lokalnych, otrzyma podwyżki. Zmiana ta została dobrze przyjęta w zespołach. Wierzymy, że pomoże nam to w dalszym rozwoju redakcji lokalnych „Wyborczej” - podkreśla Chrzan.
Czytaj też: Agora z 24 mln zł kwartalnego zysku netto, wpływy wzrosły o 57 proc.
- Podwyżki dla dziennikarzy i pracowników oddziałów lokalnych były od początku jednym z naszych najważniejszych postulatów – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Bartosz Józefiak, członek zarządu Komisji Zakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza przy Agorze. Jak dodaje, drugim takim postulatem była kwestia współpracowników. Od 1 marca br. wszedł w życie kodeks współpracy z autorami, przewidujący m.in. płatność za tekst już po jego akceptacji (a nie, jak wcześniej, dopiero po publikacji artykułu).
Związkowiec: zarobki w oddziałach były skandaliczne
- Od początku mówiliśmy, że konieczne są podwyżki w oddziałach, bo zarobki były skandaliczne – podkreśla Józefiak. - Ludzie z doświadczeniem i ogromnym stażem zarabiali w okolicy minimalnej krajowej. W tym kontekście zapowiedź podwyżek to wspaniała informacja i bardzo byśmy się z nich cieszyli, ale oficjalnie nic o tej propozycji nie wiemy. Z nami, jako związkiem, nikt się nie spotkał, niczego nie przedstawił. Wiem, że było z dziennikarzami otwarte spotkanie, gdzie oficjalnie informowano o podwyżkach. Ale na razie konkretów, ile i dla kogo, nie znamy. Nasz optymizm jest zatem umiarkowany – dodaje.
Związkowiec zaznacza, że Inicjatywa Pracownicza opowiada się za podwyżkami dla wszystkich pracowników oddziałów lokalnych „Wyborczej”. - Dla pracodawcy wygodne są podwyżki punktowe: wybierze sobie kilku dziennikarzy i podwyższy im wynagrodzenia, co tylko dodatkowo podzieli zespół. W oddziałach wszyscy zarabiają nie tyle, co powinni, jesteśmy za skokowym podniesieniem wynagrodzeń wszystkim pracownikom. A największe podwyżki należą się tym, którzy od lat zarabiają najmniej – zaznacza Józefiak. I dodaje, że związek chętnie porozmawia o podwyżkach z Agorą, kiedy ta przedstawi szczegóły.
Według danych PBC w czwartym kwartale ub.r. średnie rozpowszechnianie płatne razem „Gazety Wyborczej” w tradycyjnej formie (w większości papierowej) wynosiło 56 975 egz., o 13,24 proc. mniej niż rok wcześniej.
Z drugiej strony na koniec ub.r. z subskrypcji cyfrowej „Gazety Wyborczej” na koniec ub.r. korzystało już 286 tys. użytkowników, wobec 262,2 tys. na koniec września ub.r. W komunikacie „GW” podano, że subskrybenci najczęściej wybierali pakiet Premium (najdroższy jest pakiet Klubowy, a najtańszy Podstawowy). Ofertę z trzema pakietami wprowadzono w styczniu ub.r.
Dołącz do dyskusji: Podwyżki w lokalnych redakcjach "Gazety Wyborczej"